W sobotę w ramach 16. kolejki rozgrywek V grupy II Ligi Mężczyzn w Rybniku gościł trzeci zespół ligowej tabeli - UMKS Kęczanin Kęty. Przyjezdni potrzebowali trzech setów aby pokonać miejscowy TS Volley. Miejscowi przegrali czwarte z rzędu, a dwunaste w sezonie ligowe spotkanie.
Spotkanie od prowadzenia 2:0 rozpoczęli gospodarze, jednak goście odrobili straty i sami wyszli na dwupunktowe prowadzenia (3:5). Miejscowi szybko doprowadzili do stanu po 6 i od tego stanu wynik oscylował w okolicach remisu. Dopiero przy wyniku po 13 trzy punkty z rzędu zdobyli goście wychodząc na prowadzenie 13:16. Wchodząc w decydującą fazę seta siatkarze z Kęt dorzucili do swojej przewagi jeszcze jedno "oczko" (16:20). W końcówce obraz gry nie uległ zmianie i goście triumfowali ostatecznie do 21.
Od początku drugiego seta skuteczniejszą grę prezentowali przyjezdni, którzy wyszli na trzypunktowe prowadzenie (4:7). Z czasem ich przewaga wzrosła do siedmiu punktów (8:15). W końcówce goście prowadzili aż 11:19. Gospodarzom prowadzonym przez trenera Wojciecha Kasperskiego udało się zdobyć kilka punktów, jednak nie zdołali oni odwrócić losów seta i przegrali podobnie jak w partii poprzedniej do 21.
Trzecią odsłonę lepiej rozpoczęli miejscowi, którzy prowadzili 6:4, jednak goście szybko wrócili do skutecznej gry z poprzednich partii i zdobywając cztery punkty z rzędu wyszli na prowadzenie 6:8. Z czasem ich przewaga wzrosła do czterech "oczek" (12:16). Gospodarze starali się gonić wynik i sztuka ta im się udała. Wchodząc w decydujący fragment seta rybniczanie prowadzili 20:19, jednak w końcówce więcej zimnej krwi zachowali zawodnicy Kęczanina, którzy wygrali do 22, a całe spotkanie 0:3.
TS Volley Rybnik - UMKS Kęczanin Kęty 0:3 (21:25, 21:25, 22:25)
Volley: Wysocki, Jajus, Hoszman, Zubko, Rybarczyk, Kukulski oraz Krzywiecki (libero), Czerny (libero), Mazurek, Kuwaczka, Kozieł
Kęczanin: Błasiak, Gruszka, Krupa, Ferek, Pochłopień, Skolimowski oraz Waloch (libero), Fenoszyn, Samborski, Szpytka, Żuchowski