Trzech setów potrzebowali siatkarze rybnickiego Volleya do pokonania drugiej drużyny BBTS-u Bielsko-Biała w spotkaniu 17. kolejki rozgrywek V grupy II Ligi siatkarzy. Rybniczanie przełamali się tym samym po czterech ligowych porażkach z rzędu.
W początkowej fazie spotkania żaden z zespołów nie potrafił osiągnąć większej przewagi, a wynik raz po raz oscylował w okolicach remisu. Jako pierwsi większą przewagę wypracowali sobie gospodarze, którzy wyszli na prowadzenie 14:11. Był to jednak chwilowy zryw bielszczan. Przyjezdni doprowadzili do remisu po 16, a dzięki serii punktów w końcówce wygrali ostatecznie bardzo wysoko do 17.
Od początku drugiego seta na niewielkim prowadzeniu znajdowali się rybniczanie. W środkowej fazie seta ich przewaga wynosiła pięć "oczek" (9:14). Skutecznie grający siatkarze z Rybnika prowadzeni przez trenera Wojciecha Kasperskiego konsekwentnie powiększali przewagę, która w końcowych fragmentach seta wyniosła aż osiem punktów (12:20). W końcówce obraz gry nie uległ zmianie i goście triumfowali pewnie do 19.
Początkowe akcje trzeciej partii należały do miejscowych, którzy wyszli na niewielkie dwupunktowe prowadzenie. Siatkarze z Rybnika ponownie odrobili straty doprowadzając do remisu po 7 i z czasem wyszli na trzypunktowe prowadzenie (12:15). Wchodząc w decydującą fazę seta przyjezdni prowadzili czterema "oczkami" (16:20). Ostatecznie zwyciężyli oni do 20, a w całym spotkaniu 0:3 zapisując na swoim koncie bardzo ważne trzy punkty.
BBTS Bielsko-Biała II - TS Volley Rybnik 0:3 (17:25, 19:25, 20:25)
BBTS: Łysikowski, Kubisz, Borowski, Sobkowiak, Dorosz, Michalec oraz Englart (libero), Ziomek (libero), Bangrowski, Dubrawski, Lejawa, Bochenek
Volley: Jajus, Hoszman, Zubko, Rybarczyk, Kukulski, Wysocki oraz Krzywiecki (libero), Kozieł, Kulig