Poniedziałek, 23 grudnia 2024

imieniny: Sławomiry, Wiktorii, Iwona

RSS

James Shaw: Czekałem na taką szansę

08.02.2019 21:34 | 0 komentarzy | rafbl

James Shaw jest od kilku dni nowym elementem układanki Andrei Gardiniego. Nowy nabytek kędzierzyńskiej ZAKSY, którym jest amerykański atakujący sporo o swojej siatkarskiej przeszłości i przyszłości opowiedział. Zachęcamy do lektury.

James Shaw: Czekałem na taką szansę
fot. ZAKSA Kędzierzyn-Koźle
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

James Shaw poprzedni sezon spędził w jednej z czołowych lig świata - włoskiej Serie A. Oto kilka słów na temat przygody Amerykanina z włoską ekstraklasą:

Sezon, który spędziłem w Perugii, był bardzo udany. Przede wszystkim jako drużyna mogliśmy mówić o wielu sportowych sukcesach. Czas spędzony we Włoszech bardzo mi się podobał, dużo zyskałem nie tylko pod względem sportowym, nawiązałem również sporo wartościowych relacji. Jednak również od tego czasu zyskałem sporo jako zawodnik i człowiek.

Shaw do kędzierzyńskiego klubu dołączył jako wolny zawodnik ponieważ ze względu na studia zdecydował się on kilka miesięcy temu zawiesić sportową karierę:

Zdecydowałem wrócić do kraju i ukończyć studia na Uniwersytecie w Stanford zdobycie wykształcenia było dla mnie bardzo ważne, wcześniej ze względu na wyjazd z reprezentacją Stanów Zjednoczonych na Igrzyska Olimpijskie w Rio w 2016 roku musiałem przerwać studia. Swoje wykształcenie zdobyłem na początku grudnia 2018 roku. Podczas treningów na Uniwersytecie miałem okazję wspierać młodszych kolegów, jako pewnego rodzaju asystent trenera. Następnie wróciłem do południowej Kalifornii, gdzie pracowałem aż do nowego roku. Ciężko trenując czekałem na taką szansę jaką otrzymałem od ZAKSY.

Jeszcze rok temu James Shaw występował na pozycji rozgrywającego, jednak w ZAKSIE grać będzie jako atakujący i to z tą pozycją wiąże przyszłość:

Wracając do gry postanowiłem zmienić rozegranie na atak ponieważ tak naprawdę na początku mojej zawodowej kariery, na etapie rozgrywek młodzieżowych równie często występowałem na rozegraniu, jak i ataku. Nie jest to dla mnie nowa rola. Wiedziałem też, że czerpiąc z tego doświadczenia mogę być dobrym atakującym. Już w poprzednim sezonie, kiedy grałem w Perugii miałem kilka pomysłów na to, aby coś zmienić. Czasem podczas treningów wykonywałem kilka dodatkowych powtórzeń, żeby dla zabawy móc sobie poatakować.

Dla mnie zawsze niezwykle ważne było pozostanie dobrze przygotowanym zawodnikiem, elastycznym w zależności od potrzeby sytuacji. Z tego powodu nigdy nie chciałem ograniczać siebie i swoich umiejętności poprzez kategoryzowanie siebie jako zawodnika grającego tylko na jednej pozycji. To wszystko stało się dla mnie bardziej oczywiste na przestrzeni ostatniego roku, zrozumiałem, że właśnie gra jako atakujący da mi większą szansę na osiągnięcie sukcesu w zawodowym sporcie, również na poziomie międzynarodowym. Możliwość sprawdzenia się na tej pozycji przyszła dość niespodziewanie latem zeszłego roku, kiedy podczas Pucharu Panamerykańskiego dość nagle po raz pierwszy oficjalnie zagrałem jako atakujący: praktycznie bez treningów a mimo to trzy kolejne mecze były sukcesem. Reszta to już historia - od tego turnieju skoncentrowałem się na treningach jako atakujący.

Amerykanin nigdy nie było w Polsce, jest jej ciekawy i słyszał wiele dobrego o Plus Lidze, w której będzie chciał pomóc ZAKSIE w osiąganiu kolejnych sukcesów na co przełożenie z pewnością będzie miało to, że wiele wymaga od samego siebie:

Jako zawodnik zawsze wymagam od siebie dużo, wierzę więc że będę mógł pomóc mojej nowej drużynie i razem będziemy wygrywać. Sporo słyszałem o rozgrywkach PlusLigi, atmosferze panującej podczas spotkań, a przede wszystkim dużo dobrego o polskich kibicach. Już sama myśl doświadczenia tego typu dopingu w Kędzierzynie-Koźlu, spotkanie z fanami wspierającymi ZAKSĘ jest ekscytujące. Czuję się świetnie: silny fizycznie i psychicznie, jestem przekonany, że ta najlepsza forma dopiero nadejdzie w moim nowym klubie. Nigdy nie byłem w Polsce, więc z otwartymi ramionami przyjmę wszystkie rady co warto zobaczyć, zjeść, jak żyć i rozwijać się w waszym wspaniałym kraju.

Shaw ma już za sobą debiut na parkietach Plus Ligi - w środę zaliczył boiskowy epizod w domowym spotkaniu kędzierzynian przeciwko AZS-owi Olsztyn.


Biuro prasowe ZAKSA Kędzierzyn-Koźle