Świetnie w niedzielnym spotkaniu fazy play-off rozgrywek II Ligi siatkarzy zaprezentowali się zawodnicy rybnickiego Volleya, którzy w czterech setach pokonali rywali z Kęt. Zwycięstwo pozwoliło doprowadzić do remisu w rywalizacji, a co za tym idzie do decydującego starcia.
Spotkanie od prowadzenia 0:2 rozpoczęli przyjezdni, ale już po chwili przewagę zaczęli osiągać rybniczanie, którzy wyszli na prowadzenie 5:2. W kolejnych akcjach konsekwentnie grający gospodarze utrzymywali bezpieczną przewagę, która z czasem wzrosła do pięciu "oczek" (14:9). Wchodząc w decydującą fazę gry miejscowi prowadzi wysoko 20:13, a po świetnej końcówce zwyciężyli bardzo wysoko do 15.
Drugi set to początkowo wyrównana gra obu zespołów, jednak z czasem przewagę zaczęli uzyskiwać miejscowi, którzy wypracowali sobie trzypunktową przewagę (11:8). W dalszej fazie seta obraz gry nie uległ zmianie i gospodarze, którzy w pełni kontrolowali boiskowe wydarzenia powiększyli przewagę do pięciu punktów (17:12). W końcówce wynik nie uległ zmianie i Volley triumfował do 20 obejmując prowadzenie w meczu 2:0.
Trzecia partia od początku przebiegała pod dyktando gości, którzy już w początkowej fazie wypracowali sobie bezpieczną, pięciopunktową przewagę (3:8). W kolejnych akcjach Kęczanin konsekwentnie powiększał przewagę. Rozbici gospodarze prowadzeni przez trenera Wojciecha Kasperskiego wchodząc w końcowy fragment seta przegrywali bardzo wysoko 11:20. Ostatecznie partia padła łupek siatkarzy z Kęt, którzy wygrali zdecydowanie do 15.
Od początku czwartego seta na tablicy wyników raz po raz widniał remis. Dopiero od stanu po 7 Kęczanin odskoczył na cztery punkty (7:11). Waleczni gospodarze starali się gonić wynik i sztuka ta udała im się wchodząc w decydujący fragment partii, kiedy to doprowadzili do remisu po 19. W emocjonującej, rozstrzyganej na przewagi końcówce więcej zimnej krwi zachowali rybniczanie, którzy wygrali do 24, a całe spotkanie 3:1.
Wynik ten sprawił, że w rywalizacji do trzech zwycięstw po czterech rozegranych spotkaniach jest remis 2:2. Decydujące, piąte starcie rozegrane zostanie już jutro w Kętach. Początek spotkania o godzinie 18:00.
TS Volley Rybnik - UMKS Kęczanin Kęty 3:1 (25:15, 25:20, 15:25, 26:24)
Volley: Jajus, Hoszman, Wysocki, Rybarczyk, Kukulski, Zubko oraz Krzywiecki (libero), Kaczmarczyk, Mazurek, Kozieł
Kęczanin: Błasiak, Gruszka, Krupa, Ferek, Pochłopień, Skolimowski oraz Waloch (libero), Fenoszyn, Szpyrka, Samborski, Żuchowski