W pierwszym spotkaniu siatkarskiej Ligi Narodów reprezentacja Polski pokonała w katowickim Spodku Australię. Do zwycięstwa biało-czerwoni potrzebowali czterech setów.
Od początku spotkania w wyjściowym składzie reprezentacji znalazło się dwóch zawodników Jastrzębskiego Węgla: atakujący Dawid Konarski oraz przyjmujący - Tomasz Fornal, natomiast na libero zagrał Paweł Zatorski z ZAKSY Kędzierzyn-Koźle.
Początek premierowej odsłony to wyrównana gra obu zespołów, która utrzymywała się do stanu po 4 i był to w zasadzie koniec emocji w tej partii. Na pierwszej przerwie technicznej biało-czerwoni prowadzili co prawda 8:7, jednak na kolejnej ich przewaga wzrosła do dziesięciu "oczek" (16:6). Świetnie prezentujący się w każdym z elementów siatkarskiego rzemiosła Mistrzowie Świata nie roztrwonili przewagi i rozbili bezradnych Australijczyków aż 25:15.
Od pierwszych akcji drugiego seta obydwa zespoły grały punkt za punkt, a na minimalnym prowadzeniu znajdował się raz jeden raz drugi zespół. Jako pierwsi większą przewagę wypracowali sobie goście, którzy zaraz po pierwszej przerwie technicznej wyszli na dwupunktowe prowadzenie (8:10), jednak biało-czerwoni szybko doprowadzili do remisu. W dalszej fazie gry licznie zgromadzeni w katowickim Spodku kibice byli świadkami wyrównanej gry, którą po emocjonującej końcówce na przewagi zapisali na swoim koncie przyjezdni zwyciężając do 24.
Trzecia odsłona to od pierwszych piłek powrót podopiecznych trenera Vitala Heynena do dobrej gry z pierwszego seta. Polacy szybko wypracowali sobie trzypunktową zaliczkę (9:6), którą utrzymywali w dalszej fazie seta. Wchodząc w decydujący fragment tej partii biało-czerwoni powiększyli swoją przewagę do siedmiu punktów (21:14) i wydawać się mogło że pewnie wygrają tego seta. Ambitnie grający Australijczycy zmniejszyli straty do gospodarzy do trzech "oczek" (21:18), jednak nie byli w stanie odwrócić losów tej partii i przegrali ostatecznie do 21.
Czwarta partia od początku przebiegała pod dyktando Mistrzów Świata, którzy już w początkowej fazie seta zbudowali sobie trzypunktową przewagę (5:2). W kolejnych akcjach Australijczycy zdołali się zbliżyć do polaków na jeden punkt (6:5), jednak biało-czerwoni odparli ich ataki i odbudowali swoje bezpieczne prowadzenie (12:8). W kolejnych akcjach gospodarze konsekwentnie powiększali swoją przewagę, która wchodząc w decydujący fragment seta wzrosła do ośmiu "oczek" (20:12). Goście nie byli w stanie przeciwstawić się rozpędzonym polakom i przegrali ostatecznie do 14, a całe spotkanie 3:1.
Na uwagę zasługuje świetny występ atakującego Jastrzębskiego Węgla - Dawida Konarskiego, który zdobył w całym meczu aż 22 punkty, kończąc przy tym 17 z 25 wykonanych ataków (68% skuteczności). Do swojego dorobku dorzucił ponadto 2 bloki i 3 asy serwisowe.
Polska - Australia 3:1 (25:15, 24:26, 25:21, 25:14)
Polska: Drzyzga, Fornal, Bieniek, Konarski, Szalpuk, Nowakowski oraz Zatorski (libero), Bołądź, Łomacz, Śliwka, Kwolek, Kochanowski
Australia: Peacock, Graham, O'Dea, Williams, Smith, Walker oraz Perry (libero), Staples, Stockton, Weir, Dosanjh, Richards
W drugim rozegranym w Spodku spotkaniu Brazylia bez straty seta pokonała reprezentację USA. Jutro Brazylijczycy zmierzą się z Australijczykami, natomiast Polacy podejmą Amerykanów.