Niedziela, 22 grudnia 2024

imieniny: Honoraty, Zenona, Franciszki

RSS

Rehabilitacja Angulo. Górnik zaczął od remisu

22.07.2019 19:55 | 0 komentarzy | adi

Górnik Zabrze zremisował 1:1 w 1. kolejce PKO Ekstraklasy z Wisłą Płock. Przy stanie 0:0 rzutu karnego nie wykorzystał Igor Angulo, ale to on strzelił jedyną bramkę dla zabrzan.

Rehabilitacja Angulo. Górnik zaczął od remisu
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

W wyjściowym składzie Górnika znalazło się dwóch nowych zawodników - lewy obrońca Erik Janża oraz środkowy pomocnik Alasana Manneh. Zabrzanie zagrali z piątką zawodników w środku pola i wysuniętym supersnajperem, Igorem Angulo.

Już po pierwszych minutach prowadzić powinna Wisła. Po faulu Erika Janży sędzia podyktował rzut wolny dla gospodarzy, po którym jeden z płocczan nie trafił w piłkę, stojąc kilka metrów od bramki. 10 minut później gola powinien zdobyć Górnik. Po rozegraniu rzutu rożnego w poprzeczkę trafił Paweł Bochniewicz. Dobijać chciał Szymon Matuszek, ale staranował go Bartłomiej Żymel i sędzia podyktował rzut karny. Po chwili bramkarz Wisły w pełni zrehabilitował się za faul, bo świetnie obronił uderzenie Angulo z 11 metrów.

W kolejnej godnej odnotowania sytuacji w poprzeczkę trafił - również po rożnym - Alan Uryga. W pierwszych kilkunastu minutach mecz jak na polskie warunki mógł się podobać, później jednak kibice oglądali marnej jakości widowisko. Do przerwy więcej było niedokładności i fauli niż godnych odnotowania sytuacji. Tuż przed końcem pierwszej połowy Jesus Jimenez świetnie zagrał do Kamila Zapolnika, ale ten z niewielkiej odległości uderzył prosto w bramkarza.

Zabrzanie źle weszli w drugą połowę, bo już w pierwszej akcji sędzia podyktował rzut karny dla gospodarzy za faul Przemysława Wiśniewskiego. Dominik Furman strzelił w ten sam róg co Angulo, ale tym razem bramkarz nie wyczuł intencji strzelca i Wisła objęła prowadzenie. Było to pierwsze celne uderzenie "Nafciarzy".

Po utracie bramki Górnik zaczął grać bliżej pola karnego rywala, ale to Wisła stwarzała groźniejsze sytuacje. Blisko podwyższenia prowadzenia był Olaf Nowak, który już w pierwszym kontakcie z piłką zmusił Chudego do interwencji. Później pokazał się inny rezerwowy. Kwadrans przed końcem, grający od 46. minuty, Łukasz Wolsztyński przed "16" gospodarzy zanotował odbiór i zagrał prostopadle do Angulo, który w sytuacji sam na sam z bramkarzem skierował piłkę do siatki. Sędzia liniowy dopatrzył się spalonego, ale po analizie VAR zmieniono decyzję.

W końcówce na boisku pojawił się kolejny debiutant - Filip Bainović. Mimo aż sześciu dodatkowych minut, do końcowego gwizdka sędziego żadna z drużyn nie zagroziła poważniej bramce rywala, chociaż raz Górnik wyszedł z bardzo groźną kontrą, której jednak nie zdołał zamknąć Wolsztyński. Spotkanie zakończyło się podziałem punktów

Wisła Płock - Górnik Zabrze 1:1 (0:0)

Bramki: Furman 48. (k) - Angulo 75.

Wisła: Bartłomiej Żynel - Jakub Rzeźniczak, Michał Marcjanik, Alan Uryga, Piotr Tomasik - Giorgi Merebashvili (63. Olaf Nowak), Damian Rasak, Dominik Furman, Alen Stevanović - Mateusz Szwoch (88. Mikołaj Kwietniewski), Oskar Zawada (80. Patryk Stępiński).

Górnik: Martin Chudy - Boris Sekulić, Przemysław Wiśniewski, Paweł Bochniewicz, Erik Janża - Szymon Matuszek (70. Maciej Ambrosiewicz), Mateusz Matras (86. Filip Bainović) - Kamil Zapolnik, Alasana Manneh (46. Łukasz Wolsztyński), Jesus Jimenez - Igor Angulo.

Żółte kartki: Żynel, Tomasik, Rzeźniczak - Janża, Angulo, Sekulić, Matras.

Sędzia: Paweł Raczkowski.

Widzów: 5316.