Michał Rycka nowym zawodnikiem Odry Wodzisław
Nowym zawodnikiem Odry Wodzisław został Michał Rycka. Jest to 18-latek, który pochodzi z Raciborza. Rycka to napastnik, który jest jednym z najbardziej utalentowanych zawodników ze swojego rocznika w regionie. Do Odry przechodzi z BTS Rekord Bielsko-Biała.
- Transfer Michała to kontynuacja procesu odmładzania kadry pierwszego zespołu i angażowania zawodników z regionu, którzy poprzez odpowiedniej jakości trening mają świadczyć o sile Odry w przyszłości. Zawodnik ten posiada ogromny potencjał motoryczny, na którym możemy zbudować bardzo groźnego napastnika. Jest z nami już od kilku tygodni, udowodnił nam, że posiada cechy mentalne, dzięki którym ma szanse wytrzymać obciążenia i poświęcenia, które są nieodłącznym elementem profesjonalnej piłki - komentuje transfer trener Adam Burek.
Komentarze
23 komentarze
Trenerem był Oślizło a drugim Bernard Bytomski.... piękny czas....cztery mecze i osiem punktów.
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu
Napewno tak było....po takim meczu gwarno nie mogło być... Na jesień w tym samym roku jechaliśmy na mecz do Gwardii W-wa który wygraliśmy 1-0 po bramce Burchackiego i spotkaliśmy się w Polichnie z Lubiniem który jechał na mecz do Legii.... i niektórzy naśmiewali się z kolegów ,żeby szli odebrać drugą ratę.
Ja mysle ze i tak by nam nie pozwolono wtedy awansowac do 1 ligi ,wtedy awanse w biurach PZPN ustalano, a jak pisalem stadion nowy juz byl prawie gotowy i podaremno go napewno nie budowano wtedy,a tam kombinat miedziowy i brak rozrywki na poziomie 1-ligowym dla wielkiej masy pracownikow a tu u nas na slasku wtedy chyba 6 druzyn gralo juz w 1 lidze z tego samego powdu nigdy Knurow nie awansowal a chyba z 3 razy mogł to zrobic
No z Krótkim masz rację, mògł w trybuny strzelić.
Mecz byl o 12 w poludnie w niedziele ,bylismy na stadionie juz o 8 rano bo tak pociagi pasowaly wtedy ,bo na dalsze mecze sie pociagami jezdziło ,nawet siatki na bramkach z gospodarzem wieszalismy ,byl to mecz jeszcze na starym stadionie ,nowy juz wtedy budowali, to jak mogli do 1 ligi wtedy nie awansowac
Na pewno wiesz co mòwisz,ja tak blisko nie byłem. Ale sam by to załatwił Janusz? Wp wszyscy nie, ale kilku....
Przeciez Krotki mogl w 81 minucie strzelic w mur albo panu bogu w okno, a uderzyl idealnie w samo okienko
bramka na 1-1 rzut wolny z boku boiska ,Nalezyty wychodzi do centry i tak piastkoje ze pilka leci do naszej bramki a tam tylko zawodnik z lubina glowe przylozyl,bramka na 2-1 z ponad 40 m strazl po ziemi a nalezyty tylko stoji i nawet sie nie rzuca
~Ksg ja tam bylem i wracalem z druzyna autobusem i wiem jak było ,Nalezyty to puscil ,oni po meczu plakali a jemu wpierdol pod prysnicem spuscili , a w autobusie była cisza grobowa
Znam ich... to nie byli wszyscy...za kilku jestem pewny
Z Lubinem oddali mecz wszyscy,nie tylko torman... To były czasy...
Pamiętam , pamiętam... ... często o tym meczu rozmawialiśmy.... ale Józek K. nie miał nigdy wątpliwości co do osoby....
A pamietasz zaraz po bramce na 1-0 pilka leciala wzdluz lini bramkowej 3 naszych stalo i patrzyli jeden na drugiego kto to ma wcis do brami az im wszystkim kolo nogi przeleciala i gola na 2-0 nie bylo,ja tego meczu do konca zycia nie zapomne
Też byłem na tym meczu...napisałeś tak jak było.
Popis Nalezytego druga bramke w 90 minucie puscil prawie z polowy boiska,pod prysnicem mial wpierdol
Ja bylem na tym meczu ososbiscie w 81 minucie Krotki z rzutu wolnego szczelil na 1-0 a potem popis
Byłem wtedy bardzo blisko zespołu....do 81 minuty prowadziliśmy 1-0 bramkę strzelił ..jeżeli dobrze pamiętam Franek Krótki... a później popis naszego bramkarza.
A i poziom polskiej piłki klubowej był na duzo wyzszym poziomie,Odra z tamtych czasow była znacznie mocniejsza personalnie niz ta z ekstraklasy,tylko wtedy awanse ustalano w biurach PZPR a nie na boisku, tak nas Lubin z awansu wyleczył
Zgadza się...ale to też było pochodną zawodników z Raciborza....Józek Teresiak, Jurek Kwaśny, Gerard Neuman ....fajne czasy
Bywały czasy ze cały sportowy Raciborz na mecze Odry jezdził ,ale to było juz dwano w latach 80-tych,wtedy na meczach Odry 6-8 tys to była norma, nawet w ekstraklasie takiej sredniej nie było
Bardzo dobry transfer. Zawodnik o wrodzonej szybkości ( po tacie) przyniesie dużo radości kibicom po strzelonych bramkach. Chłopak skromny i bardzo lubiany w Raciborzu więc na meczu Odry pewnie kilkudziesięciu kibiców więcej. Michał powodzenia
Witamy w Odrze!