Mimo gry w osłabieniu KS 1905 Krzanowice wygrał w Kobyli [ZDJĘCIA]

Drużyna z Krzanowic od 20. minuty spotkania grała w osłabieniu. Bramkarz gości Oscar Bolik zagrał ręką poza polem karnym i sędzia sięgnął po czerwony kartonik. Gra bez jednego zawodnika napędziła przyjezdnych, którzy w 33. minucie zdobyli pierwszego gola w tym meczu. Do przerwy kibice zgromadzeni licznie na boisku w Kobyli nie zobaczyli więcej bramek.

Zaledwie dwie minuty po wznowieniu gry goście zdobyli drugiego gola. Tym razem na listę strzelców wpisał się Tomasz Wittek. W 61. minucie bramkarz Kobyli Paweł Kałuża trzeci raz tego dnia musiał wyciągać piłkę z siatki. Na odpowiedź gospodarzy nie trzeba było długo czekać. Cztery minuty później dla Płomieni Kobyla strzelił Jarosław Marcisz. Wynik spotkania na 2:3 w 76. minucie ustalił Jacek Świerczyński.

LKS Płomień Kobyla - KS 1905 Krzanowice 2:3 (0:1)

Bramki: Jarosław Marcisz (65.), Jacek Świerczyński (76.) - Paweł Herber (33.), Tomasz Wittek (47.), Tomasz Pieczarek (61.)

Czerwona kartka: Oskar Bolik (Krzanowice)

Żółta kartka: Mateusz Gawron (Kobyla)

LKS Płomień Kobyla: Paweł Kałuża, Grzegorz Gawron, Mateusz Gawron, Kamil Knura, Paweł Kowol (70. Kamil Wieczorek), Kamil Kubala, Tomasz Lemiesz, Jarosław Marcisz, Michał Piątek (65. Jacek Świerczyński), Patryk Pytlik, Łukasz Smuda (50. Szymon Kubala). Pozostali rezerwowi: Kamil Cieślik, Jakub Gatnar, Wojciech Matuszek.

KS 1905 Krzanowice: Oscar Bolik, Mateusz Adamczyk, Mateusz Filip (20. Andrzej Matejasik), Paweł Herber, Bartosz Hryckiewicz (50. Tomasz Pieczarek), Patryk Jasny, Adrian Kostka (89. Dominik Wyglenda), Robert Niewiera, Dariusz Stanke, Piotr Święty (85. Przemysław Jakubczyk), Tomasz Wittek. Pozostali rezerwowi: Szymon Bortel, Sebastian Herber.