Bez litości dla III-ligowca. Górnik rozbił Polonię

Dla Polonii Środa Wielkopolska potyczka z Górnikiem Zabrze była piłkarskim świętem - pierwszy raz w historii klub mierzył się z zespołem z najwyższej ligi. Na boisku od pierwszych minut było widać różnicę kilku klas rozgrywkowych, mimo że w składzie gości znalazło się wielu piłkarzy, którzy w tym sezonie nie są głównymi postaciami zespołu.

Już w drugiej minucie Przemysław Wiśniewski wykorzystał dośrodkowanie Alsany Manneha i otworzył wynik spotkania. Chwilę później obrońcy nie byli w stanie zatrzymać szybkiego Ishmaela Baidoo, który wbiegł z piłką w pole karne i podwyższył prowadzenie zabrzan. Ozdobą pierwszej połowy było jednak trafienie Michała Koja - obrońca huknął zza pola karnego, a piłka zanim wpadła do bramki odbiła się od poprzeczki.

Po przerwie bramkarz Polonii również musiał wyjmować piłkę z siatki. Za zagranie ręką sędzia podyktował rzut karny, a z 11 metrów skutecznie przymierzył Łukasz Wolsztyński. Pięć minut później z pierwszego gola w barwach Górnika cieszył się Piotr Krawczyk, a w następnej sytuacji sędzia podyktował kolejną "11" dla śląskiej drużyny. Tym razem wykorzystał ją Kamil Zapolnik.

Mecze 1/16 finału rozegrane zostaną w ostatnich dniach października. Losowanie tej fazy rozgrywek jeszcze się nie odbyło.

Polonia Środa Wielkopolska - Górnik Zabrze 0:6 (0:3)

Bramki: Wiśniewski 2., Baidoo 8., Koj 19., Wolsztyński 63. (k), Krawczyk 68., Zapolnik 70. (k)

Polonia: Przemysław Frąckowiak - Oskar Kozłowski, Piotr Wujec, Piotr Skrobosiński, Adam Borucki, Jędrzej Kujawa, Szymon Zgarda, Kacper Nowak (78. Tomasz Ceglewski), Adrian Szynka, Łukasz Żegleń, Jakub Wilk (86. Kacper Robaczyński).

Górnik: Dawid Kudła - Adam Orn Arnarson, Przemysław Wiśniewski, Paweł Bochniewicz, Michał Koj - David Kopacz (54. Kamil Zapolnik), Szymon Matuszek, Alsana Manneh (85. Mateusz Matras), Ishmael Baidoo (64. Filip Bainović) - Łukasz Wolsztyński, Piotr Krawczyk.

Żółte kartki: Szynka, Żegleń - Matuszek.

Sędzia: Konrad Aluszyk.