Wyjątkowy mecz w dziewiątej lidze [ZDJĘCIA]

Spotkanie zostało rozegrane jako mecz upamiętniający 100-lecie wybuchu Powstania Śląskiego, co ma związek z inwestycją na obiekcie LKS-u dofinansowaną przez Urząd Marszałkowski. Jest to wykonanie ogrodzenia całego obiektu sportowego, które zostało już zakończone. Jednym z punktów tego dofinansowania była konieczność rozegrania meczu upamiętniającego 100-lecie wybuchu Powstania Śląskiego, dlatego mecz z Adamowicami został w ten sposób uhonorowany. Gośćmi specjalnymi tego wydarzenia byli: wiceburmistrz gminy Kuźnia Raciborska Sylwia Brzezicka-Tesarczyk, radny gminy Ernest Drazik i sołtys wsi Gizela Górecka. Całość poprowadził prezes LKS-u Wojciech Węglorz, a zawodników na boisko wyprowadził sędzia spotkania Marcin Bednarz. Kapitanowie drużyn dostali pamiątkowe puchary i dyplomy na tę okoliczność.

Sam mecz był również sam w sobie wyjątkowy, bo padło w nim aż 9 goli. Gospodarze zadanie utrudnili sobie już na początku. W 8. minucie sędzia Bednarz wykluczył z gry Dawida Gieronia, bo ten pozbawił przeciwnika na zdobycie bramki. Strzelanie w spotkaniu mimo wszystko rozpoczęli miejscowi, którzy w 20. minucie objęli prowadzenie po golu Oliwera Miery. Mimo, że to przyjezdni byli stroną dominującą, to dopiero pod koniec pierwszej połowy udowodnili to strzelając gole. W 39. minucie wyrównał Krzysztof Kręcichwost, a dwie minuty później ten sam zawodnik dał Adamowicom prowadzenie ponownie pokonując bramkarza LKS-u Ruda Kozielska Zygmunta... Kręcichwosta.

Po przerwie drużyna gości prowadziła już 3:1, a samobójczą bramkę zaliczył Marcin Paszek. "Koziołki" nie poddawały się i zdołały strzelić kontaktową bramkę, a z rzutu karnego zdobył ją Oliwer Miera. Na kwadrans przed końcem Adamowice znów objęły dwubramkowe prowadzenie. Tym razem na listę strzelców wpisał się Marcin Frank. To nie był koniec emocji, bowiem gospodarze jeszcze raz złapali w tym meczu kontakt. W 85. minucie było już tylko 3:4 po golu Marcina Adamiaka. Ostatecznie zwycięstwo padło łupem przyjezdnych, bo w 89. minucie na 5:3 podwyższył Andrzej Marek, a trzeciej minucie doliczonego czasu gry gospodarzy dobił Kręcichwost kompletując hat-tricka.

Wyjątkowy mecz raciborskiej C klasy dla Adamowic, które pokonały LKS Rudę Kozielską 6:3. LKS z Adamowic plasuje się na drugim miejscu ze stratą trzech punktów do lidera z Pstrążnej. "Koziołki" są w środku tabeli - na 7. miejscu.

LKS Ruda Kozielska - LKS Adamowice 3:6 (1:2)

Miera 20. 54.-k., Adamiak 85. - Kręcichwost 39., 41., 90.+3, Marcin Paszek 50.-sam., Marcin Frank 75., Andrzej Marek 89.

Żółte kartki: Łucjan Węglorz, Rafał Musioł, Andrzej Adamiak, Beniamin Miera (LKS Ruda Kozielska) - Oliver Ilka, Robert Czogała (Adamowice).

Czerwona kartka: Dawid Gieroń (8., LKS Ruda Kozielska).

Ruda Kozielska: Zygmunt Kręcichwost - Marcin Paszek, Marcin Adamiak, Andrzej Adamiak (70. Marcin Dyrszka), Dawid Gieron, Andrzej Musioł (35. Beniamin Miera), Rafał Musioł (46. Dominik Mittscherlich), Oliwer Miera, Łucjan Węglorz, Adam Michalik, Daniel Krawiec. Trener: Beniamian Miera.

Adamowice: Piotr Grzybek - Oliver Ilka (60. Robert Czogała), Andrzej Marek, Mateusz Stoś, Krzysztof Kręcichwost, Kamil Gwóźdź, Daniel Zientek, Sebastian Zientek, Paweł Grzybek (40. Szymon Teodorowicz), Marcin Frank, Paweł Hajok (80. Dawid Niewrzoł). Trener: Adam Grzybek.