Blisko dwie godziny trwało rozegrane w czwartek zaległe spotkanie 1. kolejki rozgrywek I Ligi Śląskiej, w którym KS Rudziniec podejmował UKS Trójkę Mikołów. Mimo prowadzenia po trzech setach gospodarze musieli uznać wyższość rywali.
Początek spotkania należał do przyjezdnych, którzy szybko wypracowali sobie pięciopunktową przewagę (3:8). W kolejnych akcjach przewaga UKS-u powiększyła się do siedmiu "oczek" (5:12), jednak walecznie rudzińczanie szybko doprowadzili do remisu po 12. Zbliżając się do decydującego fragmentu seta gospodarze wypracowali sobie trzy punkty przewagi (21:18). W końcówce miejscowi mieli w górze pięć piłek setowych (24:19), jednak rywale odrobili straty i odwrócili losy seta wygrywając na przewagi do 24.
Od początku drugiego seta obydwa zespoły toczyły grę punkt za punkt. Dopiero w środkowej fazie seta przyjezdni wypracowali sobie trzypunktową zaliczkę (9:12). Gospodarze odrobili straty i powoli zaczęli odskakiwać rywalom. Wchodząc w decydującą fazę seta KS Rudziniec prowadził 20:18. W końcówce miejscowi jeszcze bardziej powiększyli przewagę i wygrali do 21.
Już w początkowym fragmencie trzeciego seta gospodarze wyszli na bezpieczne, sześciopunktowe prowadzenie (8:2). W kolejnych akcjach konsekwentnie grający siatkarze beniaminka rozgrywek utrzymywali wypracowana przewagę, jednak w środkowej fazie seta przyjezdni zmniejszyli straty do zaledwie jednego "oczka" (16:15). Końcówka seta należała jednak do prowadzonych przez trenera Marcina Grzegoszczyka rudzińczan, którzy wygrali pewnie do 18 wychodząc na prowadzenie w meczu 2:1.
Czwarta odsłona miała w początkowej fazie wyrównany przebieg, jednak z czasem pięciopunktową przewagę zbudowali sobie goście (7:12). Miejscowi nie byli w stanie nawiązać wyrównanej walki z rywalami i wchodząc w decydujący fragment partii tracili do rywali osiem "oczek" (13:21). Ostatecznie rudzińczanie przegrali wysoko do 16 i o losach spotkania rozstrzygnąć musiał tie-break.
Decydująca partia rozpoczęła się od trzypunktowego prowadzenia gości (0:3). Miejscowi zmniejszyli straty do jednego punktu (3:4), jednak na zmianie stron tracili do rywali dwa "oczka" (6:8). W drugiej części tie-breaka siatkarze UKS-u powiększyli przewagę i wygrali do 11, a całe spotkanie 2:3.
KS Rudziniec - UKS Trójka Mikołów 2:3 (24:26, 25:21, 25:18, 16:25, 11:15)
KS: Piotrowski, Stefaniszyn, Popow, Thomeczek, Rachwał, Lach oraz Zemka (libero), Stodułka (libero), Mrachacz, Stawiarski, Pierończyk, Kopeć, Piętak
Trójka: Michalak, Rączka, Jurkowski, Sadowski, Niedźwiedzki, Zębalski oraz Nowak (libero), Mach, Lach, Tabor, Czernik