Pewne zwycięstwo w trzech setach odnieśli w zaległym spotkaniu 5. kolejki rozgrywek I Ligi Śląskiej siatkarze raciborskiego AZS-u Rafako, którzy pokonali na wyjeździe MKSR Pyskowice.
Spotkanie od mocnego uderzenia rozpoczęli przyjezdni, którzy już na początku wypracowali sobie czteropunktową przewagę (0:4). W kolejnych akcjach przewaga raciborzan powiększyła się do sześciu (5:11), a wchodząc w decydującą fazę seta dziewięciu (12:21) "oczek". Ostatecznie premierowa odsłona padła łupem gości, którzy wygrali bardzo pewnie do 13.
Drugi set to kontynuacja dobrej gry prowadzonych przez trenera Bartosza Frątczaka siatkarzy Rafako, którzy szybko wypracowali sobie trzypunktową przewagę (1:4). Gospodarze zdołali jednak odrobić straty i gra od tego momentu wyrównała się. Dopiero w drugiej części seta raciborzanie zdołali odskoczyć na cztery punkty (12:16) i mimo pogoni rywali utrzymali bezpieczną przewagę triumfując ostatecznie do 19.
Początkowy fragment trzeciego seta nie różnił się od poprzednich. Pomimo wyrównanego początku raciborzanie szybko odskoczyli na sześć punktów (4:10) i wydawać by się mogło, że w pełni kontrolują boiskowe wydarzenia. Waleczni pyskowiczanie zdołali odrobić straty i w środkowym fragmencie gry doprowadzić do remisu po 14. Od tego momentu gra wyrównała się, a na minimalnym prowadzeniu znajdowali się gospodarze. Wchodząc w decydującą fazę seta MKSR prowadził dwoma punktami (21:19), a po chwili miał w górze dwie piłki setowe (24:22) jednak ostatnie słowo należało do AZS-u, który odwrócił losy seta i po emocjonującej końcówce wygrał na przewagi do 27, a całe spotkanie 0:3.
Dla Rafako była to czwarta wygrana w czwartym rozegranym meczu. Raciborzanie z kompletem punktów są wiceliderami tabeli I Ligi Śląskiej.
MKSR Pyskowice - KS AZS Rafako Racibórz 0:3 (13:25, 19:25, 27:29)
MKSR: Klimowicz, Grzegoszczyk, Hoim, Borkowski, Szewczyk, Dejnaka oraz Wrzeszcz (libero), Madejek, Bernyś, Madzia
AZS: Błaszczok, Besz, Herich, Władarz, Spelak, Gołuchowski oraz Kostka (libero), Woźniak (libero), Dziadek