W piątkowym meczu 7. kolejki rozgrywek I Ligi Śląskiej beniaminek - KS Rudziniec przegrał na własnym parkiecie z wiceliderem ligowej tabeli - AZS-em Rafako Racibórz.
Od początku spotkania warunki gry dyktowali przyjezdni, którzy już na początku wyszli na trzypunktowe prowadzenie (1:4). W dalszej fazie gry siatkarze Rafako powiększyli swoje prowadzenie do sześciu (3:9), a następnie dziewięciu (5:14) "oczek". Prowadzeni przez trenera Marcina Grzegoszczyka gospodarze nie mieli argumentów do nawiązania wyrównanej walki z faworyzowanym rywalem i mimo, że w końcówce zmniejszyli nieco straty przegrali premierową odsłonę do 20.
Drugi set nie różnił się od pierwszego. Przyjezdni rozpoczęli go od pięciopunktowego prowadzenia (0:5) i w pełni kontrolowali boiskowe wydarzenia. Miejscowi mimo ambitnej postawy nie byli w stanie zmniejszyć dystansu dzielącego ich od rywali i w dalszym fragmencie seta mieli do rywali kilka punktów straty. Wchodząc w decydującą fazę partii raciborzanie prowadzili (16:21) i wygrali ostatecznie podobnie jak w poprzedniej odsłonie do 20.
Trzecia partia okazała się najbardziej wyrównana. Początkowo na niewielkim prowadzeniu znajdowali się rudzińczanie (5:3), jednak goście szybko wyrównali (9:9), a po chwili wyszli na trzypunktowe prowadzenie (9:12). W dalszej fazie gry gospodarze odrobili straty i przez moment gra obydwu zespołów oscylowała w okolicach remisu. Zbliżając się do końcówki seta prowadzeni przez trenera Bartosza Frątczaka goście po raz kolejny tego dnia odskoczył na pięć "oczek" (16:21) i wydawać się mogło, że pewnie zmierza po zwycięstwo. Rudzińczanie doprowadzili do remisu po 21, jednak w emocjonującej rozstrzyganej na przewagi końcówce lepsi okazali się goście, którzy wygrali do 25, a całe spotkanie 0:3.
KS Rudziniec - KS AZS Rafako Racibórz 0:3 (20:25, 20:25, 25:27)
KS: Piotrowski, Stawiarski, Popow, Kocur, Mrachacz, Lach oraz Zemka (libero), Stodułka (libero), Rachwał, Miesiączek, Jakuszczonek, Kania
Rafako: Besz, Błaszczok, Dziadek, Herich, Władarz, Spelak oraz Kostka (libero)