KS Płomień Przystajń lepszy od AZS-u Rafako

Premierowa partia od początku miała bardzo wyrównany przebieg, a rezultat na tablicy wyników raz po raz wskazywał remis. Dopiero w drugiej części seta przyjezdni zdołali odskoczyć na trzy punkty (15:18) i wydawać się mogło, że pewnie dowiozą przewagę do końca. Tak się nie stało, raciborzanie wyrównali i doprowadzili tym samym do wyrównanej końcówki. W tej więcej zimnej krwi zachowali goście, którzy wygrali na przewagi do 32.

Drugą odsłonę lepiej rozpoczęli raciborzanie, którzy objęli prowadzenie 6:3. W kolejnych akcjach ich przewaga powiększyła się do pięciu "oczek" (11:6). Goście nie poddali się i szybko doprowadzili do remisu (14:14), jednak prowadzeni przez trenera Bartosza Frątczaka gospodarze wchodząc w decydującą fazę seta odbudowali swoje prowadzenie (20:16) i ostatecznie pewnie triumfowali do 19.

Od początku trzeciego seta warunki gry dyktowali siatkarze Płomienia, którzy szybko odskoczyli na trzy "oczka" (5:8). W dalszej fazie seta goście powiększyli przewagę do pięciu punktów (13:18). W końcówce obraz gry nie uległ zmianie. Zawodnicy Rafako nie zdołali odrobić strat i przegrali ostatecznie do 19.

Czwarty set miał bardzo podobny przebieg do partii pierwszej. Początkowo żaden z zespołów nie potrafił wypracować sobie większej przewagi i dopiero zbliżając się do końcówki seta goście odskoczyli na dwa "oczka" (18:20). Raciborzanie szybko wyrównali i po chwili sami byli na minimalnym prowadzeniu (21:20). Ostatnie słowo należało jednak do gości, którzy wygrali do 23, a całe spotkanie 1:3.

Dla raciborzan, którzy w ośmiu meczach zdobyli 17 punktów i w ligowej tabeli plasują się na 2. miejscu była to druga porażka w sezonie.

KS AZS Rafako Racibórz - KS Płomień Przystajń 1:3 (32:34, 25:19, 19:25, 23:25)

Rafako: Gołuchowski, Błaszczok, Besz, Herich, Władarz, Spelak oraz Kostka (libero), Thym, Dziadek

Płomień: Sobieraj, Balas, Brzęczek, Noga, Kohs, Trojanowski oraz Mierzejewski (libero), Wilk