Niedziela, 22 grudnia 2024

imieniny: Honoraty, Zenona, Franciszki

RSS

Sebastian Kapinos też opuszcza Unię Racibórz. Zagra w Chemiku

30.12.2019 15:02 | 7 komentarzy | kozz

Wygląda na to, że Unię Racibórz czekają trudne czasy. Po tym jak raciborską drużynę opuścił Mateusz Kocot, przechodząc do LKS-u Tworków, kolejnym piłkarzem który odchodzi z Unii jest Sebastian Kapinos. Napastnik ma zasilić czwartoligowego Chemika Kędzierzyn-Koźle. 

Sebastian Kapinos też opuszcza Unię Racibórz. Zagra w Chemiku
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

32-letni napastnik grał w wielu śląskich klubach, ale na Opolszczyźnie go jeszcze nie było. Jak się dowiedzieliśmy zawodnik ma trafić do czwartoligowego Chemika Kędzierzyn-Koźle, gdzie od roku jest już inny z byłych unitów - Kamil Łątkowski.

- Jest to już moje trzecie podejście do gry w Chemiku. Pierwszy raz byłem przymierzany tam w 2014 roku. Następnie w 2016 roku, ale dopiero teraz zostanie dopięty transfer.

Kapinos jest związany zawodowo z Kędzierzynem-Koźlem, gdzie od 14 lat pracuje w Zakładach Azotowych. - Mam sentyment do tego miasta. Chciałbym go móc reprezentować w najbliższym czasie przynajmniej na poziomie 4-ligowym. Po 17 latach tylko w piłce seniorkiej na Śląsku, gdzie reprezentowałem różne kluby od poziomu okręgówki do trzeciej ligi chcę zmienić otoczenie, poznać nowych ludzi, zwiedzić inne boiska i przede wszystkim nabrać nowego doświadczenia - powiedział nam Sebastian.

Były już zawodnik Unii Racibórz w przeszłości występował także w ROW-ie 1964 Rybnik, Przyszłości Rogów, Pniówku 74 Pawłowice, Górniku Pszów, LKS-ie Krzyżanowice i Naprzodzie Borucin.

Dla Kapinosa przejście do Chemika to sportowy awans, bowiem Unia Racibórz gra teraz tylko w klasie okręgowej. Ekipa z Kędzierzyna-Koźla plasuje się na ósmym miejscu w opolskiej IV lidze mając 23 punkty na koncie. Liderem jest Polonia Nysa, która wygrała wszystkie 15 meczów rundy jesiennej. Nieoficjalnie mówi się, że Chemik w przyszłym sezonie ma iść podobną drogą jak zespół z Nysy i powalczyć o awans do III ligi.