W Portugalii są zachwyceni Kacprem z Rydułtów
Wielka Benfica Lizbona, która "wyłapuje" talenty piłkarskie z całego świata przez miniony tydzień przyglądała się 7-letniemu Kacprowi Bywalcowi, chłopcu, którego losy śledzimy od niemalże pięciu lat.
Kacpra od najmłodszych lat trenuje jego tata Artur, który widząc słaby poziom szkolenia w polskich akademiach stara się przekazywać synowi swoją piłkarską wiedzę. Już jako trzylatek Kacper pokazywał, że drzemie w nim spory talent. Z każdym miesiącem postępy były coraz bardziej zauważalne, a filmy udostępniane w mediach społecznościowych z treningami Kacpra udostępniały światowe portale. W końcu zaczęły napływać zaproszenia na testy z różnych europejskich klubów. Ostatni tydzień chłopiec z Rydułtów dzięki pomocy agencji sportowej 90.11 Management spędził na testach w najbardziej utytułowanym klubie w Portugalii - Benfice Lizbona. Co ciekawe za agencję odpowiada trio z Rybnika, Wodzisławia Śląskiego i Jastrzębia-Zdroju.
Sebastian Paulus, który razem z Helderem Roberto Marques Santosem i Adamem Lechowskim prowadzą agencję 90.11 Management powiedział, że w Benfice na ten moment Kacper został oceniony jako top klasy światowej. Dodał też, że Benfica ma świetny przegląd wśród początkujących zawodników na całym świecie.
Tydzień spędzony w Lizbonie był niezwykle pożyteczny. - W tym czasie Kacper zaliczył cztery treningi po dwie godziny każdy i rozegrał mecz w którym strzelił cztery gole! Na tle Portugalczyków wypadł lepiej niż przypuszczałem, a technicznie wyglądał znakomicie. W klubie oceniali technikę, co jest najważniejsze oraz funkcjonowanie w grupie i cechy motoryczne - powiedział Artur, ojciec Kacpra.
Były też słabsze momenty. - Kacper miał problem z poruszaniem się po boisku. W Portugalii grają trochę inaczej niż u nas, bo mają auty rzucane i grają po siedem osób. Trzy treningi w wykonaniu Kacpra były bardzo dobre, natomiast w czwartym w drugiej części było słabo. Zaczęło brakować sił, przyszło zmęczenie i małe problemy zdrowotne - powiedział Artur.
Za dobrą postawę tato z Kacprem zostali zaproszeni na trybuny, żeby zobaczyć dwa mecze. Puchar Portugalii pomiędzy Benfiką Lizbona i Rio Ave oraz Sportingu Lizbona z Benifiką w lidze portugalskiej.
- Cieszę się, że pobyt przerósł moje oczekiwania. Nie będę ukrywać, że dla wszystkich była to zagadka jak syn się zaprezentuje. Kacper to jeszcze małe dziecko, które w obcym środowisku może zachowywać się różnie. Przed Kacprem kolejne wyjazdy do Portugalii - przekazał Artur Bywalec.
Młody zawodnik obecnie należy do Akademii Piłkarskiej Zagłębia Sosnowiec.