Tie-break rozstrzygnął o losach rozegranego w sobotnie popołudnie w Przystajni meczu pomiędzy miejscowym KS Płomień i KS AZS Rafako Racibórz. Lepsi okazali się gospodarze.
Premierowa partia spotkania od początku należała do prowadzonych przez Bartosza Frątczaka gości, którzy z każdą chwilą powiększali swoja przewagę i wygrali bardzo wysoko do 15. W drugim secie lepiej zaprezentowali się miejscowi, którzy wyraźnie poprawili swoją grę i pokonali rywali do 20.
Podobny przebieg jak poprzednia odsłona miał set trzeci. Od początku na prowadzeniu byli gospodarze, którzy zbudowali sobie kilkupunktową przewagę i podobnie jak w partii poprzedniej wygrali do 20. Czwarta partia okazała się najbardziej wyrównaną w meczu i przed długi czas wynik oscylował w okolicach remisu. Ostatecznie wygrają ją raciborzanie, którzy triumfowali do 22, dzięki czemu doprowadzili do tie-breaka,
Decydujący set miał początkowo wyrównany przebieg i na zmianie stron minimalnie prowadzili siatkarze Płomienia (8:7). W drugiej części tie-breaka gospodarze dorzucili do swojego prowadzenia dwa "oczka" i wygrali ostatecznie do 12, a całe spotkanie 3:2.
Porażka dla raciborzan okazała się kosztowna bowiem stracili oni pozycję lidera tabeli I Ligi Śląskiej. Kosztem AZS-u na 1. miejsce awansowali siatkarze KS Volley Miasteczko Śląskie, którzy wyprzedzają Rafako o punkt.
KS Płomień Przystajń - KS AZS Rafako Racibórz 3:2 (15:25, 25:20, 25:20, 22:25, 15:12)
Płomień: Trojanowski, Sobieraj, Sówka, Brzęczek, Noga, Kohs oraz Kocot (libero), Żak, Wilk,
Rafako: Błaszczok, Spelak, Herich, Gonsior, Besz, Gołuchowski oraz Kostka (libero), Thym, Marchwiak