Unia Racibórz po pierwszym treningu. A na nim reprezentant Polski! [ZDJĘCIA]
19 piłkarzy głodnych gry w piłkę pojawiło się w poniedziałek na stadionie Ośrodka Sportu i Rekreacji w Raciborzu. W końcu w normalnych warunkach odbył się tu trening Unii Racibórz, która na co dzień występuje w klasie okręgowej. Poza osiemnastką zawodników broniących barw Unii trenował również pochodzący z Raciborza, reprezentant Polski młodzieżowych roczników Kacper Masiak, obecnie grający w Akademii KGHM Zagłębie Lubin.
Wśród 18 zawodników drużyny prowadzonej wciąż przez prezesa Jarosława Rachwalskiego mogliśmy zobaczyć najbardziej doświadczonego Pawła Woniakowskiego oraz młodszych, ale też mająch za sobą wiele minut na seniorskich boiskach - Damiana Gawryluka i Rafała Chałupińskiego. Wśród trenujących było także dwóch piłkarzy z rocznika 2005 - Tomasz Walaszek oraz gościnnie reprezentant kraju - Kacper Masiak.
Zawodnicy wrócili na boisko w kompletnym składzie po przeszło dwóch miesiącach przerwy spowodowanych pandemią koronawirusa. Teraz po zluzowaniu obostrzeń, możliwy jest już trening w większym gronie. - To cudowne uczucie móc znów prowadzić trening - powiedział trener Jarosław Rachwalski. - Wszyscy byli już głodni boiska i piłki. Co prawda miałem cały czas kontakt z drużyną, ale to nie to samo, co spotkanie właśnie teraz na boisku. Każdy z zawodników dostał przykladowy mikrocykl, który dostosowywał sobie indywidualnie do swojego czasu. Z kadry Unii na treningu zabrakło dziś tylko bramkarzy Aleksandra Pluty i Kamila Grycmana oraz Kacpra Ziemkiewicza. Jest z nami również Paweł Woniakowski, który zamierza dalszą przygodę z piłką kontunuuować w Unii. Mamy również reprezentanta Polski, Kacpra Masiaka, który dostał pozwolenie z Zagłębia Lubin, by móc trenować w swoim mieście. Jest to nasz wychowanek, więc trenuje na ten moment z macierzystym klubem. Najbliższy czas dla nas to okres adaptacyjny, będziemy trenować trzy razy w tygodniu. Nie chcę przesadzić tutaj z obciążeniami, tym bardziej, że nie wiemy kiedy może rozpocząć się nowy sezon. Co do tego przedwcześnie zakończonego? Skupiam się na przyszłości, nie ma sensu dywagować co by było gdyby, bo to jest tylko strata energii i czasu. Patrzymy na to, co przed nami. To było poza nami i nie mieliśmy wpływu na to, co się wydarzyło - skomentował trener Rachwalski.
Komentarze
3 komentarze
I jeszcze szacun dla Woniakowskiego, ten gość to pokazuje że jemu na Unii naprawdę zależy, dawno mógł być gdzie indziej, a został w Raciborzu. Brawo
Przykład Masiaka i kilku innych pokazuje, że trzeba to wszystko ogarnąć i postawić na nogi te grupy młodzieżowe. Jest wielu chłopaków od rocznika 2005 do 2010 co mają papiery do gry, ale tu muszą być warunki! Jest też fajna ekipa w roczniku 2008-2009 w Markowicach. Czas zakończyć lokalne wojenki i grać o najwyższe cele. Tylko czy komuś na tym zależy w tym mieście?
ale murawa..... bajka!!!