Fantastyczny debiut syna legendy Odry. ROW 1964 Rybnik w finale
W środę na stadionie przy Bogumińskiej w Wodzisławiu Śląskim rozegrano mecz półfinału Pucharu Polski na szczeblu podokręgu Rybnik. Czwartoligowa Odra Wodzisław Śląski zmierzyła się z trzecioligowym ROW-em 1964 Rybnik.
Ostatni mecz pomiędzy tymi klubami miał miejsce w sezonie 1983/84, wówczas to też było spotkanie w ramach Pucharu Polski, ale na szczeblu krajowym.
Mimo, że to tylko okręgowy puchar, a mecz odbył się bez publiczności, to spotkanie wywoływało spore emocje - stawką był nie tylko finał PP na szczeblu rybnickim, ale też prestiż. Wiele też pisano na temat tego meczu, bo ten miał odbyć się jeszcze w zeszłym roku i był kilkukrotnie przekładany.
W ekipie ROW-u Rybnik nie było większych braków w kadrze, znalazł się w niej m.in. Łukasz Krakowczyk, który został dziś ogłoszony jako zawodnik trzecioligowca. W zespole Odry zabrakło Gruzina Koby Szalamberidze, nie było także Hiszpanów - Niko Abuladze i Adriana Tabali, których klub nie zdążył zgłosić na mecz. Był za to nieobecny w ostatnim czasie Emmanuel Sarki.
Od początku przeważał rybnicki ROW, który na co dzień gra o poziom ligowy wyżej niż Odra. Wodzisławianie przetrwali ataki i sami w 21. minucie przeprowadzili akcję ofensywną, w dodatku ta zakończyła się bramką. Dośrodkowanie Artura Gacia na gola zamienił debiutujący w Odrze Arkadiusz Woś. To 16-letni syn legendy wodzisławskiej Odry - Jana. Później gra się wyrównała - nie było widać na pierwszy rzut oka, która z drużyn gra w trzeciej, a która w czwartej lidze. Na przerwę zawodnicy obu drużyn schodzili przy prowadzeniu Odry 1:0.
Po przerwie gra nadal była na wyrównanym poziomie, aczkolwiek granie bardzo utrudniał coraz mocniej padający deszcz. Obie drużyny przeprowadzały groźne ataki. Na kwadrans przed końcem w świetnej sytuacji do zdobycia gola znalazł się Łukasz Krakowczyk, który doprowadził do wyrównania pakując piłkę strzałem z głowy. ROW od tego momentu atakował coraz groźniej i po chwili prowadził 2:1, a na listę strzelców wpisał się Kamil Spratek, który z bliska po dośrodkowaniu z rożnego Marcina Wodeckiego pokonał bramkarza Odry. Do końca meczu ROW był coraz groźniejszy, a Odra coraz bardziej zagubiona. W doliczonym czasie wodzisławianie robili wszystko co mogli, żeby tylko doprowadzić do wyrównania. Dwukrotnie w pole karne szedł bramkarz Grzegorz Wnuk. Ostatecznie ROW 1964 Rybnik wygrał z Odrą Wodzisław Śląski 2:1.
W finale ROW 1964 Rybnik już w najbliższą sobotę zmierzy się z czwartoligową Unią Książenice.
Odra Wodzisław Śląski - ROW 1964 Rybnik 1:2 (1:0)
Arkadiusz Woś 21. - Łukasz Krakowczyk 76., Kamil Spratek 80.
Odra Wodzisław: Grzegorz Wnuk - Mouhamadou Sadio, Arkadiusz Lalko, Jakub Białas, Artur Gać, Artur Grzechynka, Dawid Chochulski (57. Maciej Kłosek), Krzysztof Krzyżok, Arkadiusz Woś (72. Szymon Szydłowski), Emmanuel Sarki (61. Piotr Górnicki), Patryk Dudziński. Trener: Adam Burek, asystent trenera: Arkadiusz Tracz, asystent trenera II: Marcin Ćwikliński.
ROW 1964 Rybnik: Kewin Paszek - Jan Janik, Piotr Pacholski, Marek Krotofil, Łukasz Krakowczyk (90. Mateusz Budak), Kamil Spratek, Szymon Jary, Konrad Warmiński, Aleksander Folmert (46. Yaroslav Baranskyi), Bartłomiej Polok, Marcin Wodecki. Trener: Roland Buchała.
Żółte kartki: Adam Burek (trener), Arkadiusz Lalko, Krzysztof Krzyżok, Patryk Dudziński, Jakub Białas (wszyscy Odra) - Jan Janik, Mateusz Budak (obaj ROW).
Sędziowali: Andrzej Gorzawski - Łukasz Jakubski i Maciej Węgrzyk (KS Rybnik).
WKRÓTCE ZDJĘCIA Z MECZU
Komentarze
13 komentarzy
~y_G Z Sarkim sie nie myliłem w poniedziałek został sciagniety w trybie awaryjnym z Krakowa odbył 2 treningi z druzyna i zagrał 60 minut bo na więcej nie ma sił, a czy tu zostanie na runde jesienna to sie dopiero okaże. Co do Tarki to juz chyba podawałem ze został zawodnikiem Poloni Bytom a inni jak Musiolik jest zawodnikiem Uni Turza a Dudzik trenował z Ksiazenicami co do Malinowskiego to ostatnio przebywał w Szkocji szukając tam chyba pracy.
Wczoraj drużyna dotowana na poziomie 60 tysięcy zł zmierzyła się z liga wyżej która zmontowana jest na pułapie 800 tysięcy. Godne podziwu że podjęliśmy rękawice bez tylu podstawowych zawodników z zimy. Dzięki za walkę Odra!!! Na ligę jesteśmy super silni!! Skąd znowu trener wyciągnął tylu fajnych dzieciaków??? Długimi fragmentami charakternie się postawialiśmy duzooo bardziej doświadczonemu rywalowi
To prawda, jeśli chodzi o komunikację klubu z kibicami to jest tutaj pole do poprawy. Jeśli wiadomo, że Tarka znalazł nowy klub, Malinowski zrezygnował z grania to można o tym poinformować, nie jest to raczej sekretna wiedza, a ci którzy na sparingi nie chodzą z różnych powodów też byliby na bieżąco.
Angelo, dużo wiesz i zazwyczaj się sprawdza, i dobrze, że Ciebie tu mamy, bo moim zdaniem za mało jest informacji na stronie/Facebooku Odry. Stracili się np. Tarka czy Malinowski, a my w ogóle nic nie wiemy co z nimi. Tak samo w przeszłości było chociażby z Rodriguezem.
Ale...z Sarkim się akurat pomyliłeś, co nie będę ukrywał mnie ucieszyło, jak to dzisiaj widziałem w składzie, bo uważam, że może dac nam wiele radości jeśli zostanie w Odrze.
Pozdrawiam
~fasaf Zapomniałeś chyba w jakich czasach teraz użyjemy . Okienko transferowe jest od 1 lipca i wyrwanie tych certyfikatów z Hiszpanii w tak krótkim czasie i tak graniczyło z cudem i dotarły dzisiaj do Warszawy do PZPN, ale tam nie było chętnej osoby, aby to dalej posłać do SZPN ,klub czekał na to do ostatnich minuty o czym swiadczy nawet wyjście obu piłkarzy na rozgrzewki, a wzmocnienia są jeszcze planowane i pewnie lewy obrońca tez tam się znajdzie. Niko od poniedziałku jest juz obywatelem Hiszpańskim i jego przepis o obcokrajowcach juz nie dotyczy
Zawodników z Unii Europejskiej może być dowolna ilość.
Chyba tylu Hiszpanów to nie może grać w IV lidze?
Z taką grą Białas może mieć problem załapać się do składu w B-Klasie. Lepszy lewy obrońca to jest mus.
Szkoda, że był problem z uprawnieniem Hiszpanów, z nimi ta gra wyglądałaby całkowicie inaczej, czy dało się to załatwić wcześniej i nie czekać z tym na ostatnią chwilę? Może i się dało, ale trudno.
Pierwsza połowa wyglądała obiecująco, życiowa forma Sadio, świetny, agresywny Dudziński, nieodpuszczający na krok przeciwnika Chochulski. Uzupełnić braki w drużynie, dołączyć Hiszpanów i Kobę i to na prawdę będzie przyjemność dla oka ich oglądać.
Dzięki za walkę! Razem po Awans! Gratulacje i powodzenia Arek w Odrze!
Skład jaki dzisiaj wystąpił w meczu z Rowem, w lidze biedzie się w 50% różnił i chodzi tu głównie o naszą siłę w ofensywie. Dojdzie trojka zagranicznych naszych piłkarzy, którzy z różnych względów nie mogli wystąpić, jak równie są jeszcze planowane 2-3 wzmocnienia, a ci co dzisiaj wystąpili, pokazali tyle, na ile ich było stać w obecnym etapie przygotowań do sezonu.
Dziękuję za info
Szkatuła już jest zawodnikiem Pniówka Pawłowice
Po zrobionych zmianach zabrakło niestety trochę jakości...szkoda, że nie zagrali Tabala, Abuladze i przede wszystkim Pikul.
Bardzo dobry mecz Krzyzoka na defensywny. Bardzo dobrry Momo. Do tego dobrze Lalko, Gać i Młody Jasiu. Ale w drugiej połowie niestety zabrakło wszystkiego, a zawodnicy którzy weszli z ławki nie wnieśli nic.
Kilku zawodników zagrali bardzo słabo, ale to nie czas, aby krytykować.
Liga najważniejsza, chociaż szkoda tego meczu, bo Się okazał się po prostu bardzo średnia drużyna.
Cieszy to, że Sarki wrócił. U niego widać jakość i pomimo wielu strat dzisiaj, to uważam, że może być naszym bardzo mocnym punktem.
Na te chwile:
Wnuk - Gać, Lalko, Sadio, ? - Sarki, Krzyzok, Chochulski, Pikul, Abuladze, Tabala, Dudi
Czy wiecie może, gdzie będzie grał Przemysław Szkatula z Rowy? Taki lewy obrońca by się przydał
pOzDRAwiam