Różal szkolił zawodników klubu „Sanda”

Pomysł zaproszenia mistrza na trening do Klubu Sztuk Walki „Sanda” zrodził się podczas jednej z gali walk zawodowych, w którą zaangażowani byli Marcin Różalski, Bartosz Kamczyk – trener wodzisławskiego Klubu Sztuk Walki Sanda oraz Mirosław Barszowski, związany niegdyś z Klubem Sztuk Walki „Tao”. – Środowisko prawdziwych zawodników sztuk walki jest wąskie, dlatego wszyscy się znają i wymieniają się wiedzą oraz doświadczeniami – mówi Marcin „Różal” Różalski.

Klub Sztuk Walki „Sanda” działa w Zawadzie od kilku lat, wykorzystując do treningów salę przy boisku sportowym. Obiekt udostępnia zawodnikom „Sandy” klub LKS Naprzód 46 Zawada. Adepci sztuk walki zaadaptowali salę na własne potrzeby, m.in. wykorzystując maty, worki treningowe i sprzęt, a górne pomieszczenie (gdzie niegdyś znajdowała się scena) stało się szatnią dla zawodników. – Na co dzień trenujemy boks chiński sanda (sportową odmianę wushu – red.), dlatego założeniem sobotniego spotkania było zdobycie innego spojrzenia na sztuki walki i nabranie nowych doświadczeń dla adeptów. To pierwsze seminarium z gwiazdą świata sportów walki, ale nie poprzestajemy na tym i już przymierzamy się do kolejnych spotkań z mistrzami – wyjaśnia Bartosz Kamczyk, instruktor i założyciel Klubu Sztuk Walki „Sanda”. – Poziom zawodników jest zróżnicowany, a chciałbym, aby każdy skorzystał na tym treningi i także liznął rzeczy, które będą nowe – podkreślił przed treningiem Marcin „Różal” Różalski.

Marcin „Różal” Różalski jest zawodowym kick-bokserem, zawodnikiem muay thai oraz MMA w wadze ciężkiej. W 2007 i 2008 roku zdobył Mistrzostwo Świata w formule K1. W 2017 roku podczas gali KSW znokautował reprezentanta Brazylii, zdobywając międzynarodowe Mistrzostwo KSW w wadze ciężkiej, a jego wygraną uznano za nokaut wieczoru. W 2019 roku zakończył karierę sportową, skupiając się na szkoleniu młodych zawodników. „Różal” dał się poznać szerszej publiczności, niekoniecznie zainteresowanej sportem, poprzez udział w tegorocznej edycji programu Ameryka Express. Choć jego wygląd może budzić przerażenie w rywalach, sportowiec jest człowiekiem z sercem na dłoni. Prowadzi m.in. fundację Pomagaj Pomagać, skupiającą się na opiece nad zwierzętami – końmi, psami, kotami.(ska)