Niedziela, 22 grudnia 2024

imieniny: Honoraty, Zenona, Franciszki

RSS

Arkadiusz Nowacki: To będzie trudny sezon, sezon nauki

25.09.2020 18:51 | 1 komentarz | kozz

W przeddzień rozpoczęcia sezonu II Ligi Kobiet w koszykówce rozmawiamy z prezesem klubu RKK AZS Racibórz Arkadiuszem Nowackim i trenerem zespołu Marcinem Parzonką.

Arkadiusz Nowacki: To będzie trudny sezon, sezon nauki
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Już w najbliższą niedzielę rozpoczęcie sezonu II Ligi w koszykówce kobiet. Jak zespół przygotowywał się do tych rozgrywek?

  • Arkadiusz Nowacki: Okres przygotowawczy rozpoczęliśmy, jak co roku w połowie sierpnia. Nasze zawodniczki przez dwa tygodnie miały dwa treningi dziennie; rano trening motoryczny i siłowy, a wieczorem trening koszykarski, na którym pracowaliśmy nad elementami technicznymi i taktycznymi. W tym miejscu chciałbym bardzo podziękować jednemu z raciborskich klubów fitness, z którym współpracowaliśmy w okresie przygotowawczym oraz trenerowi przygotowania motorycznego Tomaszowi Wójcikowi. Doskonała baza treningowa oraz profesjonalizm trenera Wójcika pozwoliły nam na bardzo dobre przygotowanie się pod kontem motorycznym i kondycyjnym do trudów zbliżającego się sezonu. Po zakończeniu dwutygodniowego "zgrupowania", przeszliśmy na trzy treningi w tygodniu plus trening na siłowni. Udało nam się również w okresie przygotowawczym rozegrać trzy sparingi z drużynami z Bytomia, Sosnowca i Rudy Śląskiej.

Wygląda na to, że okres przygotowawczy przebiegał wzorowo. Jakie zatem cele zostały postawione przed zespołem w najbliższym sezonie?

  • AN: W tym roku nie stawiamy przed zespołem celów wynikowych. W pełni świadomie zdecydowaliśmy się na odważny, choć trudny krok, jakim jest zagranie "naszymi dziewczynami". Ostatnie 3 lata były czasem, kiedy do gry w naszej drużynie zapraszaliśmy dziewczyny przyjezdne: Z Rudy Śląskiej, Zabrza czy Wodzisławia Śląskiego. Jednak ambicje naszego klubu sięgają dalej. Chcemy aby Racibórz stał się ośrodkiem, który kojarzony będzie z koszykówką i który będzie miał "swoją kadrę" zawodniczą. Mamy klasy sportowe o profilu koszykarskim w Szkole Podstawowej nr 18, mamy grupę juniorską, dlatego jako zarząd postanowiliśmy, że chcemy ogrywać nasze zawodniczki. Chcemy dać szansę młodym dziewczynom mieszkającym, uczącym się i trenującym w Raciborzu, które wspomagane przez kilka już bardziej doświadczonych zawodniczek, mają czynić stałe postępy. Zdajemy sobie sprawę, że to będzie bardzo trudny sezon, który wynikami na pewno nie będzie zachwycał, ale będzie to sezon nauki, który zaprocentuje w przyszłości.

Czy w takim razie udało się Wam znaleźć sponsorów, którzy uwierzyli w ten projekt? Projekt, który będzie wymagał dużo cierpliwości i zrozumienia, w czasach kiedy wszyscy nastawieni są na wynik?

  • AN: Tak. Chciałbym bardzo serdecznie podziękować ludziom, firmom i instytucjom, które zechciały z nami współpracować i które rozumieją, że często na dobre owoce trzeba trochę poczekać. Bardzo dziękuję Urzędowi Miasta, który jak co roku wsparł nas w ramach dotacji z konkursu na działania sportowe oraz wszystkim sponsorom, którzy zdecydowali się wesprzeć nasz projekt.

Prezes wspominał, że ten rok będzie trudny. Jak Pan jako trener zapatruje się na najbliższy sezon?

  • Marcin Parzonka: Odpowiem może dość przewrotnie. To będzie sezon szans. Szans dla młodych, rokujących dziewcząt, które mają zbierać doświadczenie i podnosić swój poziom sportowy. Szans dla dziewczyn, które już kilka lat z nami trenują, aby pokazały czego zdążyły się przez ten czas nauczyć. Szans dla doświadczonych zawodniczek, aby przekazywać swoją wiedzę młodszym koleżankom. Szans dla klubu, który chce stawiać na młode, zdolne, a przede wszystkim „swoje” zawodniczki. Oczywiście to będzie również rok trudny, pełen wyzwań, bo nie możemy od dziewczyn oczekiwać, że od razu będą „Lebronami” albo „Jordanami”, na pewno pojawi się kilka dotkliwych porażek. Ale porażki też są częścią tego sportu. Wierzę, że będziemy potrafili z tych porażek wyciągać wnioski, zbierać bardzo cenne doświadczenia, podnosić się po nich i walczyć dalej.

Jaki zatem Pan jako trener postawił cel przed zespołem w tym sezonie?

  • MP: Zaangażowanie, wola walki, chęć uczenia się, budowanie drużyny przez duże „D”. To, w tym sezonie będzie najważniejsze. Jeśli będę widział, że dziewczyny dają na boisku z siebie 110%, że słuchają na treningach i później wykonują te rzeczy w czasie meczu, to wynik na tablicy nie będzie miał dla mnie znaczenia. Każdy przechwyt, ale też każda strata; każdy celny rzut, ale też każdy otrzymany blok; każda zbiórka, ale też brak zastawienia, będzie dla dziewczyn ogromnym doświadczeniem, które wierzę, że zaprocentuje w przyszłości.