Unia Turza Śląska złapała formę. Regularnie punktuje od dwóch miesięcy
Drużyna Marka Hanzela po kiepskim początku sezonu i zgromadzeniu pięciu punktów w pięciu meczach poszła zdecydowanie w górę. W kolejnych siedmiu spotkaniach Unici wywalczyli 15 punktów. W miniony weekend pokonali u siebie MRKS Czechowice-Dziedzice 2:0.
Po bardzo słabym początku Unia Turza Śląska ruszyła w górę. W turskim klubie narzekano na początku sezonu na osłabioną kadrę meczową i tym też tłumaczono słabszą postawę na boisku. Wszystko zmieniło się od siódmej kolejki w której zgodnie z terminarzem Unia Turza pauzowała. We wrześniu najpierw udało wywalczyć się remis w Czańcu, następnie zgarnąć komplet punktów u siebie z Kuźnią Ustroń i na wyjeździe z Iskrą Pszczyna. Dobra seria została nieco przystopowana, bowiem mecze Unii z Orłem Łękawica i Odrą Centrum zostały przełożone na inny termin. Dwa weekendy bez meczów wyszły turzanom na dobre, bo w między czasie zdobyli punkt na terenie lidera z Książenic, a w dwa ostatnie weekendy znów zainkasowali komplet oczek w dodatku nie tracąc żadnego gola (zwycięstwo z Radziechowami Wieprz 1:0 i Czechowicami-Dziedzicami 2:0).
W tym ostatnim meczu turzanie prowadzenie objęli po kwadransie gry. Po rzucie rożnym w wykonaniu Dariusza Pawlusińskiego piłka trafiła na 17 metr do Sławomira Musiolika, a ten płaskim strzałem po rykoszecie od jednego z defensorów umieścił futbolówkę w prawym dolnym rogu czechowickiej bramki. Choć pierwsza połowa zakończyła się prowadzeniem tylko 1:0, to sytuacji strzeleckich dla gospodarzy było mnóstwo. W 64. minucie padła druga bramka dla Unii. Niezawodny Musiolik ograł obrońców MRKS-u, dośrodkował spod linii końcowej wprost na nogę Gaszki, a ten z 10 metrów pokonał Świerczka.
Przed piłkarzami z Turzy intensywny listopad, bo poza meczami z Jednością Przyszowice i Spójnią Landek, które mają zostać rozegrane zgodnie z terminarzem, Unia ma do rozstrzygnięcia dwa zaległe mecze z Orłem Łękawica i Odrą Centrum Wodzisław. Jeśli zespół trenera Hanzela nadal będzie tak skuteczny, to kto wie czy Unia Turza zamelduje się w pierwszej trójce na koniec rundy jesiennej. Obecnie turzanie zajmują ósmą lokatę i mają na koncie 20 punktów - tylko cztery straty do trzeciej w tabeli Spójni Landek.
Unia Turza Śląska - MRKS Czechowice-Dziedzice 2:0 (1:0)
Musiolik 15., Gaszka 64.
Sędziowali: Sebastian Frenke (główny), Mateusz Patla, Bartosz Jeż (asystenci).
Żółte kartki: Dawid Pawlusiński, Kamil Tront – Łukasz Szędzielarz, Błażej Adamiec, Daniel Bryczek
Unia Turza: Przemysław Cieśla – Piotr Szymiczek, Kacper Krupiński, Kamil Kuczok, Piotr Glenc – Dawid Pawlusiński (62. Michał Mazur), Paweł Staniczek, Kamil Tront, Dariusz Pawlusiński (88. Dominik Zganiacz), Sławomir Musiolik – Maciej Gaszka (90+2 Szymon Kunina). Pozostali rezerwowi: Marcin Musioł, Rafał Ganita, Stanislav Shtanenko, Dawid Skrzyszowski. Trener: Marek Hanzel
MRKS Czechowice-Dziedzice: Jakub Świerczek – Wojciech Loranc, Mateusz Kubica, Mateusz Wrana, Konrad Gondko (62. Jakub Raszka) – Michał Przemyk (76. Mateusz Wajdzik), Błażej Adamiec, Daniel Bryczek, Łukasz Szędzielarz, Mateusz Wójcik – Kamil Jonkisz. Pozostali rezerwowi: Krzysztof Żerdka, Dawid Gurawski, Kamil Kuśmierczyk. Trener: Jarosław Kupis
Komentarze
3 komentarze
Młodzi trenerzy z regionu robią super prace w naszych klubach. Trenerzy Hanzel, Burek w Odrze robią świetne wyniki!
Będą punktować bo powoli będzie widoczna praca trenera. Zatrudnienie tego szkoleniowca to był bardzo dobry ruch klubu z Turzy Śląskiej. Powodzenia
brawo chłopaki przed wami jeszcze trzy mecze u siebie i jeden wyjazd można liczyć na punkty i marsz w górę tabeli !!!!