W pierwszym meczu półfinałowym o awans do PGE Ekstraligi żużlowcy ROWu Rybnik ulegli na własnym stadionie drużynie Arged Malesa Ostrów 44:45.
Drużyna z Ostrowa nie "leży" w tym sezonie zawodnikom ROWu. W rundzie zasadniczej Arged Malesa wygrała oba spotkania z ROW-em, ale w rybnickim obozie panował umiarkowany optymizm. Prezes Krzysztof Mrozek i trener Marek Cieślak zapewniali na przedmeczowym spotkaniu z kibicami o nowym rozdaniu, o tym, że w play-off zabawa zaczyna się od nowa.
Czyżby tą strategią były odstawienie na boczny tor jednego z rybnickich liderów - Siergieja Łogaczowa, którego zabrakło w sobotę pod taśmą przy Gliwickiej? Goście od początku spotkania dorze dopasowali się do toru. Szybciej wychodzili spod taśmy, lepiej odnajdywali się na dystansie. W końcówce spotkania przypomnieli o sobie Grzegorz Walasek i Tomasz Gapiński.
Najlepsi w rybnickiej drużynie byli Rune Holta i Michael Jepsen Jensen, jednak dwóch zawodników to za mało aby myśleć o awansie do PGE Ekstraligi.
Rewanż 12 września o godz. 14:00 w Ostrowie Wlkp.
ROW Rybnik - Arged Malesa Ostrów 44:45