Samobój Kamila Glika w meczu z Urugwajem
Reprezentacja Polski w piłce nożnej rozegrała w środę mecz towarzyski z Urugwajem. W ciągu dziewięćdziesięciu minut na stadionie w Gdańsku padły 4 bramki. Niestety, samobójczą bramkę strzelił jastrzębianin Kamil Glik. Wynik końcowy to 1:3.
W 21. minucie akcja Urugwajczyków skończyła niezbyt pomyślnie dla Polaków, a szczególnie dla Kamila Glika. Suarez biegnący lewą stroną boiska dośrodkowywał w pole karne do Cavaniego, pech chciał, że piłka odbiła się od pochodzącego z Jastrzębia obrońcy i wpadła do bramki. Przemysław Tytoń mimo interwencji nie zdążył jej złapać.
Trzynaście minut później nasi rywale pokonali obronę i celnie wymierzyli w bramkę. Jeszcze w pierwszej połowie mogło być 3:0, jednak Kamil Glik dobrą postawą przeszkodził Urugwajczykom w groźnej akcji.
W drugiej połowie świetną bramką popisał się Ludovic Obraniak, którzy zza pola karnego uderzył w sam róg siatki. Golkiper gości nie miał szans. Niestety radość nie trwała długo, bo już dwie minuty później piłkarze z Ameryki Południowej strzeli swoją trzecią bramkę.
W ogólnopolskich mediach pojawiły się pytanie czy bramka samobójcza na początku meczu wpłynęła na grę zespołu. Według ankiety portalu sport.pl większość internautów twierdzi, że nie wpłynęło to na grę naszej reprezentacji, ponieważ Polacy grali po prostu słabiej.
- Miałem strasznego pecha przy tej pierwszej bramce. Zostałem trafiony w tylną nogę. Ta porażka to dla mnie i dla nas wszystkich lekcja pokory. Dla wszystkich, zaczynając ode mnie przez napastników i bramkarza. Straciliśmy bramki, których na pewno mogliśmy się ustrzec. Nie mieliśmy na Urugwajczyków żadnych argumentów. Ale trzeba patrzeć do przodu, na szczęście to był tylko mecz towarzyski - powiedział po meczu Kamil Glik, dla portalu sport.pl
Komentarze
15 komentarzy
Każdy sobie wybiera pracę jaka chcę i niech się z niej wywiązuje.
Ja korków nie ubiorę bo nie jestem piłkarzem,może niech taki Kamil zjedzie na dół to zobaczymy ile wytrzyma za te grosze...
Dobrze! niech strzela dalej. zdarza się:)
@do sopla
No jestem ciekaw czy się tak wywiązujesz
Szychta zapłacona za 8 godz
6.00-6:30 Podział
6:30-7.30 Zjazd na doł + dojazd w rejon
7:30-9:00 Praca przy wydobyciu
9:00-9:30 Przerwa na sznytke
9:30-11:00 Praca przy wydobyciu
11:00-12:00 Ulotnienie się pod szyb
12:00 wyjazd
12:00-13:00 Łaznia + odbicie
A pracujesz de facto może ze 3-4 godziny dziennie A NIE 8 I WAM WIECZNIE MAŁO!!!!!!!
Najlepiej to zwolnić cały zespół.
Tylko że nam za to nie płaca i to nie nasz zawód także co my mamy udawadniać ubierając korki???
Ja jestem Górnikiem i dobrze się wywiązuje ze swoich zadan w pracy,także jak on jest piłkarzem i dostaje za to krocie to niech coś gra a nie tylko jeden mecz dobrze a reszta dno...
Raz na wozie, raz pod wozem. Już wszyscy zapomnieliście jak chłopak uratował honor w meczu z Anglią. Proponuje kupić korki i strój i samemu spróbować pobiegać 90minut.
Ty emeryt nie przesadzaj. Który mecz Fornalik grał z naszą drużyną. Po za tym to tylko mecz towarzyski, a przegrać z drużyna która zajęła 4 miejsce w ostatnich mistrzostwach świata to nie klęska.
Niestety nie za gol a za całokształt w meczu można mieć do niego pretensje. Bardzo słabo zagrał niestety. Z jednej strony dobrze że przegrali, bo ten zachwyć nad remisem z bardzo słabo grającymi Anglikami za bardzo zamydlił oczy mediom i kibicom.
zwolnic Fornalika !!
samobój moze i wpływu nie miał, ale katastrofalny występ obrony, w tym Glika, wpływ miał. Glik grał totalną padakę, ale inni też.
z rekompensował się za ostatnio strzeloną. A trzeba było mu zapłacić XD
\" Zostałem trafiony w tylną nogę. \" hmm człowiek nie ma tylnych nóg Panie Kamilu ;o
nie powiedziano mu do której bramki ma strzelać i takie są tego efekty...
Brawo Kamil,dalej strzelasz gole dla kadry...
Można by mieć żal przy wyniku 1:0 dla Urugwaju ale przy 3-1 raczej ten samobój nie miał wpływu ;)