Porażka Jastrzębskiego Węgla w Pucharze Polski
W półfinałowym meczu Pucharu Polski Jastrzębski Węgiel przegrał z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle 1:3.
Początek meczu był bardzo wyrównany. Obie drużyny nie pozwalały rywalowi na uzyskanie przewagi. Po drugiej pierwszej przerwie technicznej drużyna z Kędzierzyna odskoczyła na kilka punktów (12:8). Jastrzębianie starali się odrobić punkty, ale to jednak siatkarze ZAKSY byli w tym secie górą.
Druga odsłona zaczęła się od niewielkiej przewagi rywali Jastrzębskiego Węgla. Kędzierzynianie objęli trzypunktowe prowadzenie (6:3) i zdołali je do pierwszej przerwy technicznej. Zmiany Lorenzo Bernardiego zdały się na niewiele, bo jastrzębianie nadal byli kilka punktów do tyłu (14:11, 16:12). Tak jak wcześniej i tym razem ZAKSA wygrała kolejnego seta.
Trzeci set rozpoczął się optymistycznie dla siatkarzy Jastrzębskiego Węgla. Mimo to, na pierwszą przerwę techniczną znowu zawodnicy z Kędzierzyna schodzili z przewagą (8:5). Jastrzębianie jednak nie poddali się i m.in. za sprawą Holmesa i Łasko wyszli na prowadzenie (14:12). Chwilę potem na prowadzenie znowu wysunęła się ZAKSA, ale pomarańczowi nie dawali za wygraną. Set zakończył skuteczny atak Mateo Martino.
Kolejna partia była ostatnią szansą dla Jastrzębskiego Węgla. Jednak już na początku kędzierzynianie rozpoczęli z czteropunktowym prowadzeniem. Po pierwszej przerwie technicznej jastrzębianie zaczęli odrabiać straty. Siatkarzom z Jastrzębia po atakach Martino i Łasko udało się wyjśc na prowadzenie. Niestety, pod koniec seta ZAKSA pokazała, że jest w formie i nie wygrała set do 20.
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Jastrzębski Węgiel 3:1 (25:21, 25:19, 20:25, 25:20)
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle: Rouzier, Zagumny, Gladyr, Wiśniewski, Fonteles, Ruciak, Gacek (libero) – Nogueira, Kapelus, Możdżonek, Pilarz.
Jastrzębski Węgiel: Łasko, Martino, Czarnowski, Tischer, Holmes, Kubiak, Wojtaszek (libero) – Malinowski, Bontje, Polański, Gierczyński, Violas.
Komentarze
10 komentarzy
Mina trenera i prezesa po meczu-bezcenne.
sprzedam klaskacz, pilnie!
Spóścić ich do kopalni na dół i niech se porobią siatkarzyny, a po drugie prezes do dymisji za \"obiecanki cacanki\" które trwają od dawna a nic z nich nie wynika!!!
Co drugi Polak to siatkarz...
No to nam często sie zdarza słabszy dzień...
Tak jak piszesz-każda druzyna ma lidera ale popatrz np.na Delecte Bydgoszcz-tam tylko Antiga zarabia krocie,reszta druzyna dostaje mało,a graja bardzo dobrze a u nas tylko Łasko zawsze gra na dobrym poziomie a reszta ma to gdzieś...
W każdej druzynie by sobie spokojnie poradzili bez swoich asów(Antigi,Fontelasa,Wlazłego) a nasz team bez Łaski by po prostu nie istniał,taka niestety jest prawda...
A prezes dalej mówi że mamy najmocniejszy skład w historii klubu czy już mówi inaczej???
Za takie milinoy które idą na klub to oni powinni\"gryżć parkiet\" a nie chować głowy w piasek i odpuszczać mecz...
Łasko akurat zagrał bardzo słabo w tym meczu, niestety... Miał chyba ze 30 % skuteczności... Inna sprawa, ze na dzień dzisiejszy ZKASA jest po prostu drużyną lepszą, jeśli nie przytrafi się jakiś kataklizm to będą w podwójnej koronie w tym sezonie, a może i w LM coś namieszają...
No to PŁATNI NAJEMNICY znowu wypieli się na pomarańczowych przeżutów.
Po części masz racje, ale pieniądze to nie wszystko, zwykle decyduję samopoczucie zawodników w dniu meczu. Wczoraj mam wrażenie, że pożarł ich strach. Jastrzębie ma Łaskę, Zaksa ma Fontelesa, skra ma Wlazłego, a Delecta Antigę, w każdym zespole jeden zawodnik musi się wyróżniać i bez którego zespół bardzo by stracił na wartości.
Jakie brawa???
Za taka kasę co dostaja to powinni grać z większą wolą walki a nie już w szatni przegrywać mecz...
Gdyby nie Łasko to ta drużyna walczyłaby o wejście do play offów a nie o medal.
Niestety trzeba przyznać, że w tym sezonie zaksa zdecydowanie jest lepsza. Brawa dla chłopaków, że chociaż w trzecim secie się zerwali.