Trzecia wygrana z Tychami! Znowu karne
Trzeci mecz fazy play-off z Tychami zakończył się zwycięstwem JKH GKS Jastrzębie. I tym razem do rozstrzygnięcia potrzeba było rzutów karnych. W nich lepsi okazali się jastrzębianie.
W pierwszej tercji kibice nie zobaczyli żadnych bramek. Mogli jednak zobaczyć bardzo wyrównaną grę. Zarówno tyszanie jak i jastrzębianie mieli okazje by objąć prowadzenie w tej odsłonie. Szczególnie pod koniec, gdy gospodarze grali w osłabieniu, zawodnicy Jirziego Reznara mieli szansę na pierwszego gola. Tak się jednak nie stało, a to za sprawą dobrej postawy tyskich obrońców.
Druga tercja wyglądała podobnie. Po obu stronach lodowiska zdarzały się liczne, choć nieskuteczne ataki na bramkę. Dopiero w 34. minucie jastrzębianom udało się strzelić pierwszego gola. Zrobił to Richard Bordowski po podaniu od Słodczyka. Goście jednak długo nie mogli się cieszyć bo dwie minuty później bramkarza z Jastrzębia pokonał Milan Baranyk.
Trzecia odsłona nie rozpoczęła się dla jastrzębian pomyślnie. Już 3 minuty po jej rozpoczęciu bramkę dla GKS-u Tychy zdobył Mikołaj Łopuski. Na minutę przed końcem meczu o czas poprosił Jirzi Reznar, który postanowił zastąpić bramkarza dodatkowym zawodnikiem. Chwilę później na ławkę kar trafił zawodnik z Tych. Jastrzębianie grali 6 na 4. Okazję wykorzystał Richard Kral, który doprowadził do remisu.
W dogrywce sytuacja się nie rozstrzygnęła. Podobnie jak w poprzednim meczu potrzebne były rzuty karne. W nich lepsi okazali się jastrzębianie - strzelili 3 bramki, a zawodnicy tyskiego GKS-u tylko jedną. Tym samym ustanowili wynik rywalizacji na 3:0. Kolejny mecz 9 marca o 18:00 w Jastrzębiu.
GKS Tychy - JKH GKS Jastrzębie 2:3k (0:0, 1:1, 1:1, 0:0d, 0:1k)
0:1 (33:38) Bordowski - Słodczyk - Labryga
1:1 (35:46) Baranyk - Szimiczek
2:1 (42:15) Łopuski - Zion (5/4)
2:2 (59:04) Kral - Zatko (6/4)
2:3 (65:00) Lipina (decydujący karny)
GKS Tychy: Sobecki - Jakesz, Dutka, Bagiński, Szimiczek, Baranyk - Zion, Csorich, Pasiut, Da Costa, Łopuski - Sokół, Majkowski, Janosz, Parzyszek, Bernat - Wanacki, Ciura, Witecki, Galant, Guzik.
JKH GKS Jastrzębie: Sopko, Kosowski - Górny, Zatko, Kral, Lipina, Danieluk - Labryga, Pastryk, Kapica, Prochazka, Urbanowicz - Karliczek, Mateusz Rompkowski, Zdenek, Słodczyk, Bordowski - Bryk, Dąbkowski, Marzec, Maciej Rompkowski, Kogut.
Komentarze
12 komentarzy
w sobote 4-0 i finał innej opcji nie widze!!!!!
moje przeczucia? W sobotę 3:1 w niedzielę 4:1 i finał
A w Tychach dalej płaczą że nasi ich bili na lodzie :P
W sobotę wygrywamy i jest finał 4-0!!!
A prostaki z Tych niech sobie dalej bluzgają na trybunach,tylko to im pozostaje nic więcej...
Jestescie wielcy!
oj peknie peknie leciutko bedzie z 2.500 jak nic... a nawet i wiecej
Robimy ODLOT Jastora!!!
GGGGGGGGGGGGGGKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSS
Jeeeeeeeest, to się nazywa mieć szczęście i to ją mamy, a w sobotę dopingujmy naszych hokeistów aby zakończyli ten play-off i finał którego żeśmy nigdy nie mieli już zbliża się bardzo szybko.Brawo hokeiści jesteście wielcy.
kosa brawo dobre spotkanie naszego bramkarza naprawde wybronił dziś bardzo dużo strzałów i karne a bochaterem meczu Petr lipina
tak walczymy o finał w sobotę u siebie wygramy
Sobota, sobota czas na Jastor, niech pęknie w szwach. Dla takich chwil, warto było czekać tyle lat na sukces jastrzębskiego hokeja.
Brawo !!! Teraz już tylko dopełnić formalności w sobotę i walczymy o mistrza !
w najpiekniejszych snach nie bylo wyniku 3:0 po trzech meczach....piekny sen trwa !!
To nie sen! To jawa! :D