3:2 dla Tychów w dogrywce. Wyrównany mecz
JKH GKS Jastrzębie przegrał w piątek z GKS-em Tychy. Do rozstrzygnięciu wyniku potrzebna była dogrywka. Na 6 sekund przed jej zakończeniem do bramki krążek wrzucili liderzy tabeli.
Początek meczu zapowiadał zacięty mecz. W składzie JKH GKS Jastrzębie pojawili się Miroslav Zatko i Patryk Kogut, którzy wrócili na lodowisko po długiej przerwie. Jastrzębianie mogli również zobaczyć nowych zawodników - Leszka Laszkiewicza i Grzegorza Pasiuta. Ten drugi w 14. minucie strzelił pierwszą bramkę dla JKH.
Druga tercja, tak jak poprzednia obfitowała w groźne akcje. W bramkarz obu drużyn dobrze spisywali się golkiperzy. W 37. minucie ponownie w bramce tyszan krążek umieścił Grzegorz Pasiut. Na minutę przed końcem tercji, zawodnicy gości wykorzystali podwójne osłabienie Jastrzębia i strzelili swoją pierwszą bramkę.
Kolejna odsłona rozpoczęła się od kontrowersyjnej decyzji sędziego. Kiedy na bramkę rywali najeżdża Leszek Laszkiewicz, został sfaulowany przez Marcina Kolusza. Sędzia jednak zamiast rzutu karnego zdecydował się na dwuminutowe wykluczenie zawodnika z Tychów. Wynik mógł podwyższyć jeszcze Miroslav Zatko, jednak strzelony przez niego krążek odbił się od słupka. W 59. minucie hokeiści GKS-u Tychy zdołali wyrównać i wywalczyli dogrywkę.
Dogrywka nie zakończyła się szczęśliwie dla Jastrzębia. Mimo, kilku akcji mogących zagrozić tyszanom, to rywale strzelili gola na wagę zwycięstwa… na 6 sekund przed końcem.
JKH GKS Jastrzębie - GKS Tychy 2:3d (1:0, 1:1, 0:1, 0:1d)
1:0 (13:24) Grzegorz Pasiut - Leszek Laszkiewicz, Maciej Urbanowicz (5/4)
2:0 (36:35) Grzegorz Pasiut - Mateusz Bryk, Maciej Urbanowicz
2:1 (39:32) Michał Kotlorz - Marcin Kolusz, Pavel Mojżisz (5/3)
2:2 (58:34) Tomasz Malasiński - Ladislav Havlik, Michał Kotlorz
2:3 (64:54) Łukasz Sokół - Marcin Kolusz, Tomasz Malasiński
JKH GKS Jastrzębie: Odrobny - Zatko, Górny, Bordowski, Kral, Danieluk - Labryga, Bryk, Laszkiewicz, Pasiut, Urbanowicz - Marzec, Flaszar, Kulas, Prochazka, Zdenek oraz Kostek, Łukasz Nalewajka, Kogut, Radosław Nalewajka.
GKS Tychy: Zigardy - Sulka, Kotlorz, Vitek, Bagiński, Woźnica - Wanacki, Mojżisz, Steber, Galant, Łopuski - Sokół, Havlik, Witecki, Parzyszek, Baranyk - Durak, Gwiżdż, Guzik, Malasiński, Kolusz.
Komentarze
6 komentarzy
może za dużo atrakcyjnych oglądało :):):)
Panie Informator...u mnie bylo to samo wiec nie opowiadaj bajek, przekaz mizerny!!
Polska norma - wina kogoś, nie nasza.
@eryl, jeśli zacinała Ci się transmisja to wina YouTube albo twojego internetu. Obie rzeczy są niezależne od nas. A pieniądze co najwyżej możemy marnować swoje własne.
A z tą transmisją to co? Zacina sie, nic nie widać, bez jakiegokolwiek komentarza. Z czym do ludzi? Tylko kase marnujecie na to i czas. Albo porawicie to do nastepnego meczu albo dajcie sobie siana z tą relacją live.
Tylko nie mówcie mi ze znowu taki daremny jest przesył na Jastorze, Jakos na innych halach sie z tym uporali, najlepiej w Nowym Targu, az sie przyjemnie ogląda...
Jak mozna przegrać wygrany mecz? Może mi to ktoś wytłumaczyć bo wcale nie byliśmy gorsi od Tyskich farciarzy