Niedziela, 22 grudnia 2024

imieniny: Honoraty, Zenona, Franciszki

RSS

24.07.2017 08:47 | 0 komentarzy | kb

W ostatnim sparingu przed inauguracją rozgrywek II ligi, w której GKS 1962 Jastrzębie za tydzień zmierzy się na Stadionie Miejskim przy ul. Harcerskiej z MKS-em Kluczbork, jastrzębianie podejmowali doskonale sobie znany Rekord Bielsko-Biała. W zeszłym sezonie oba zespoły rywalizowały na poziomie III ligi grupy III, a zespół spod Klimczoka zakończył rozgrywki na trzeciej pozycji.

GKS 1962 wygrywa 6:1
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Początek spotkania był wyrównany, ale w miarę upływu czasu zarysowała się przewaga gospodarzy. Brakowało jednak klarownych sytuacji strzeleckich, a Rekord raz groźnie skontrował. Piłkę po strzale dobrze w Jastrzębiu-Zdroju znanego Marka Sobika bez większych problemów złapał Grzegorz Drazik.

Bardziej konkretni byli następnie jastrzębianie. Po ładnej oskrzydlającej akcji Kamila Jadacha piłkę przytomnie w kierunku Daniela Szczepana zgrał Bartosz Semeniuk. „Szczepek” długo się nie zastanawiał i mocnym uderzeniem z woleja posłał piłkę obok bezradnego Krzysztofa Żerdki. Golkiper Rekordu nie miał najlepszego momentu w tym spotkaniu. Pięć minut później futbolówka znów trafiła do Szczepana w polu karnym. Napastnik GKS-u oddał słaby strzał, ale bramkarz bielskiego zespołu nie opanował piłki. Dobitka okazała się skuteczna i gospodarze podwoili swój kapitał.

Po przerwie jastrzębianie dominowali już na placu gra. Dominik Szczęch mógł podwyższyć prowadzenie, ale piłkę po jego strzale z linii bramkowej wybił obrońca Rekordu. Na 3:0 trafił niezwykle skuteczny Szczepan. Oddał on wprawdzie niezbyt groźny strzał, z którym jednak nie poradził sobie Paweł Góra, drugi bramkarz Rekordu. Trzeba przyznać, że golkiperzy bielskiej drużyny nie byli w najwyższej dyspozycji.

W 80. minucie GKS prowadził już 4:0.Piłkę długim wrzutem z autu do gry wprowadził Damian Zajączkowski. Głową przedłużył ją następnie Dominik Szczęch, a Wojciech Caniboł, w swoim stylu, również głową, posłał futbolówkę pod poprzeczkę. Ładnym i celnym strzałem w okienko, po błędzie obrony Rekordu, popisał się pięć minut później Farid Ali i zrobiło się 5:0. 

W końcówce rywale strzelili honorowego gola, ale to nie wszystko, bo ostatnie słowo należało do „Caniego”, który w sytuacji „sam na sam” nie dał szans Górze. Jastrzębianie wygrali całkowicie zasłużenie, popisali się niezłą skutecznością i można powiedzieć, że próba generalna przed inauguracją II-ligowych zmagań wypadła dla drużyny Jarosława Skrobacza efektownie i okazale.

22 sierpnia 2017, Jastrzębie-Zdrój, godz. 11:00
GKS 1962 Jastrzębie – REKORD Bielsko-Biała 6:1 (2:0)
1:0 – Szczepan, 33 min
2:0 – Szczepan, 38 min
3:0 – Szczepan, 54 min
4:0 – Caniboł, 80 min (głową)
5:0 – Ali, 85 min
5:1 – Ogrocki, 87 min
6:1 – Caniboł, 89 min

GKS 1962: Drazik – Kulawiak (75. Zajączkowski), Kawula (84. Dzida), Szymura, Weis – Semeniuk (55. Szymon Stach), Tront (46. Musioł, 75. Trąd) , Ruda (58. Tront), Krzysztof Gancarczyk (46. Szczęch) – Szczepan (65. Caniboł), Jadach (46. Ali). Trener Jarosław SKROBACZ.