Horror na boisku. GKS wydziera zwycięstwo Zniczowi Pruszków - 2:1

Cóż to był za mecz! Jego losy ważyły się do ostatniej chwili i trzymały w napięciu niczym thriller w najlepszym wydaniu. Trener Jarosław Skrobacz postawił na atak. Zaraz po pierwszym gwizdku jastrzębianie ruszyli na bramkę przeciwnika. Już w piątej minucie Szczepan był bliski zdobycia pierwszego gola. Jednak uderzenie z ostrego kąta kończy się rzutem rożnym. W 15 minucie to goście byli bliscy szczęścia, ale piłka uderzona przez zawodnika Znicza przeleciała tuż obok słupka. Pierwsza połowa to wymiana ciosów pomiędzy drużynami. Żadnej jednak nie udaje się pokonać bramkarza przeciwnika.

W drugiej połowie obie drużyny były nastawione bojowo i zaczynają atakować. W 59 minucie z 16 metra zawodnik Znicza Mateusz Stryjewski uderzył z półwoleja i padła pierwsza bramka w meczu. Jastrzębianie nasili ataki i byli drużyną, która wyraźnie dominowała na boisku. W 79 minucie padła bramka dla naszych. Kamil Szymura zdobył gola, uderzając z rzutu wolnego i piłka trafiła do siatki.

Już wydawało się, że spotkanie zakończy się remisem. Sędzia doliczył jednak dodatkowy czas gry. Gospodarze szturmowali bramkę gości. Kibice GieKsy przeżyli prawdziwy horror.  Jednak nikt nie opuszczał trybun do końca kibicując swojej drużynie. I stało się to, na co wszyscy czekali. W 94 minucie padł gol dla Jastrzębia. Strzelcem był Wojciech Caniboł. Minutę później sędzia zakończył spotkanie. Zawodnicy dali z siebie wszystko, a kibice przeżyli prawdziwy horror. Mecz zakończył się wynikiem 2:1 dla GKS 1962. Trzy punkty zostały w Jastrzębiu. 

26 sierpnia 2017, Jastrzębie-Zdrój, 17:00
GKS Jastrzębie - Znicz Pruszków 2:1 (0:0)
Bramki:  Szymura 79, Caniboł 94 - Stryjewski 59

GKS Jastrzębie: Drazik - Mazurkiewicz (90. Dzida), Kawula, Szymura, Weis (78. Musioł) - Gancarczyk, Ruda, Ali, Szczęch (64. Zajączkowski) - Jadach, Szczepan (72. Caniboł).

Znicz Pruszków: Olczak - Tarnowski, Budek, Klepczarek, Michalak (78. Dwórzyński) - Stryjewski (73. Włodyka), Machalski, Dybiec, Smoliński (75. Podliński) - Czarnowski, Kubicki (67. Rackiewicz).