Niedziela, 22 grudnia 2024

imieniny: Honoraty, Zenona, Franciszki

RSS

JKH zdobywa trzy punkty z Naprzodem Janów

22.01.2018 08:52 | 0 komentarzy | kb

JKH GKS Jastrzębie w końcu zwycięski na Jastorze. W spotkaniu 33. kolejki podopieczni Roberta Kalabera nie bez problemów pokonali na własnym lodowisku Anteo Naprzód Janów 4:2. Losy meczu rozstrzygnęły się dopiero w trzeciej odsłonie, gdy podczas gry w osłabieniu na 3:2 trafił Radosław Nalewajka, a wynik ustalił Vladimir Lukaczik strzelając do pustej bramki.

JKH zdobywa trzy punkty z Naprzodem Janów
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Tuż przed rozpoczęciem meczu Leszek Laszkiewicz otrzymał pamiątkową statuetkę za swój dwusetny ekstraligowy występ w barwach JKH GKS Jastrzębie. Po tej miłej uroczystości jastrzębianie ostro wzięli się do pracy. Efekty były takie, że po dwunastu minutach gry gospodarze prowadzili 2:0. Najpierw grę w liczebnej przewadze na gola zamienił Tomasz Kominek, a drugie trafienie to dzieło Dominika Jarosza, który celnie przymierzył między parkanami Szymona Niemczyka.

Zanim hokeiści obu drużyn udali się na pierwszą w tym meczu przerwę, Naprzód zdobył kontaktowego gola. Niewybaczalny błąd popełnił Tomasz Fuczik. Czeski golkiper wyjechał z bramki po krążek, ale podał go wprost na kij nadjeżdżającego i doświadczonego Marka Pohla, który z takiej pozycji trafiłby nawet z zamkniętymi oczami.

W drugiej odsłonie dużo więcej sytuacji wypracowali sobie jastrzębianie, ale to zespół gości cieszył się z wyrównującego trafienia. W 37. minucie podczas gry w przewadze z dystansu huknął Marcin Jaros, a odbity jeszcze od kija obrońcy krążek wpadł do bramki JKH. Miejscowi powinni szybko odzyskać prowadzenie, ale w 40. minucie, gdy na ławce kar "odpoczywał" Adam Rajski Tomasz Kominek tylko opieczętował słupek bramki Naprzodu.

Ostatnia tercja padła łupem gospodarzy, którzy wyszli na prowadzenie pomimo gry w osłabieniu. Krążek źle opanowany przez jednego z janowian w tercji gości, przejął Radosław Nalewajka i bez zastanowienia oddał strzał. Guma odbiła się od bramkarza i trafiła pod łyżwy napastnika JKH, który wymanewrował golkipera gości i skierował krążek do bramki. W samej końcówce, gdy Naprzód wprowadził dodatkowego napastnika kosztem golkipera, losy meczu rozstrzygnął Vladimir Lukaczik trafiając do pustej bramki. Hokeiści JKH zasłużenie wygrali 4:2, a kolejnych punktów poszukają w piątek w Oświęcimiu.

JKH GKS JASTRZĘBIE - ANTEO NAPRZÓD JANÓW KATOWICE 4:2 (2:1, 0:1, 2:0)

1:0 - 08:06 - Tomasz Kominek - Vladimir Lukaczik, Richard Bordowski (5/4)
2:0 - 11:49 - Dominik Jarosz - Kamil Świerski, Jakub Michałowski
2:1 - 16:06 - Marek Pohl
2:2 - 36:17 - Marcin Jaros - Marek Indra, Tomas Parizek (5/4)
3:2 - 47:39 - Radosław Nalewajka (4/5)
4:2 - 58:38 - Vladimir Lukaczik (do pustej bramki)

JKH GKS Jastrzębie: Fuczik (od 49:05 do 49:40 - Raszka) - Kubesz, Jankovicz, Laszkiewicz, Paś, Vozdecky - Lukaczik, Homer, Bordowski, Kulas, Kominek - Bigos, Gimiński, Ł. Nalewajka, Wróbel, R. Nalewajka - Michałowski, Matusik, Świerski, Jarosz, Nahunko.

Anteo Naprzód Janów: Niemczyk (Nowak) - Musioł, Stachura, Seda, J. Charousek, Adamus - Zielosko, Parizek, Jaros, Rajski, Indra - Kosakowski, Sarna, Gryc, Pohl, Skrodziuk - Piper, Sroka, Stokłosa.

Kary: 6:10 / Strzały: 35:22 / Widzów: 600.
Sędziowali: Patryk Pyrskała (sędzia główny) oraz Sebastian Adamoszek, Dariusz Pobożniak (liniowi).
Trenerzy: Robert Kalaber (JKH GKS Jastrzębie) - Josef Dobosz (Anteo Naprzód Janów).