Hokeiści z Jastrzębia zdobyli Puchar Polski!
Hokeiści JKH GKS Jastrzębie powtórzyli sukces sprzed sześciu lat i znów sięgnęli po Puchar Polski! W meczu finałowym podopieczni Roberta Kalabera pewnie pokonali TatrySki Podhale Nowy Targ 4:0 i na trybunach Stadionu Zimowego w Tychach zapanowała euforia, bo jastrzębianie mieli wsparcie licznej grupy kibiców.
W finale Pucharu Polski spotkały się zespoły, które nie były faworytami swoich meczów półfinałowych. Nie znaczy to jednak, że ekipy JKH GKS Jastrzębie i TatrySki Podhale Nowy Targ nie zasłużyły na awans. Wszak w obydwu meczach były po prostu lepsze od rywali, zostawiając w polu Tauron KH GKS Katowice w przypadku JKH i GKS Tychy w przypadku Podhala.
Tuż przed meczem na tafli tyskiego Stadionu Zimowego odbyła się bardzo miła uroczystość. Przy okazji finałowego starcia Pucharu Polski włodarze Polskiego Związku Hokeja na Lodzie i władze miasta Jastrzębia-Zdroju podziękowali Leszkowi Laszkiewiczowi za bogatą karierę klubową i reprezentacyjną.
Samo spotkanie mogło się podobać kibicom już od pierwszej tercji. Obydwa zespoły grały odważnie, ale jednocześnie było widać, że zarówno Podhale, jak i JKH chcą za wszelką cenę unikać głupich błędów w defensywie. W związku z tym w premierowej odsłonie gole nie padły, a dobre okazje do otwarcia wyniku mieli Vladimir Lukaczik z JKH i Jarosław Różański (Podhale).
Chwilę po tym, jak obydwa zespoły pojawiły się znów na lodzie padł pierwszy gol w meczu. W 21. minucie z prowadzenia cieszyli się jastrzębianie, gdy strzał Vladimira Lukaczika skutecznie poprawił Tomasz Kominek. Nie minęło dziesięć minut, a było już 2:0. Tym razem z niebieskiej przymierzył Jakub Michałowski, a lot krążka zmienił jeszcze Kamil Wałęga, czym zmylił Przemysława Odrobnego. Druga odsłona ewidentnie należała do jastrzębskich hokeistów, a w 34. minucie JKH miał na swoim koncie trzecie trafienie. Ogromne zamieszanie przed bramką Podhala wykorzystał Artiom Dubinin i bliżej sukcesu była ekipa z Jastora.
W trzeciej tercji czas był sprzymierzeńcem hokeistów JKH. To Podhale musiało odrabiać straty, więc już trzynaście minut przed końcową syreną podczas gry w przewadze na zdjęcie bramkarza zdecydował się Tomek Valtonen, szkoleniowiec Podhala. Jednak bez sukcesu, a chwilę potem powinno być 4:0. Krążek zatrzepotał w siatce, ale Przemysław Odrobny celowo ruszył bramkę i skończyło się tylko na dwuminutowym wykluczeniu.
Brzydki wybieg golkipera Szarotek nie wybił z rytmu jastrzębian. Podopieczni Roberta Kalabera konsekwentnie bronili tego, co już zdołali osiągnąć. Nowotarżanie drugi raz zdjęli bramkarza, wpuszczając dodatkowego napastnika. Efekt był jednak odwrotny od zamierzonego. Po wielu próbach jastrzębianie wpakowali gumę do pustej bramki, a pieczęć na wygranej i drugim w historii JKH Pucharze Polski postawił Łukasz Nalewajka.
Puchar Polski - FINAŁ - 28.12.2018 (piątek) - Tychy - godz. 19:45
TATRYSKI PODHALE NOWY TARG - JKH GKS JASTRZĘBIE 0:4 (0:0, 0:3, 0:1)
0:1 - 20:25 - Tomasz Kominek - Vladimir Lukaczik, Peter Fabusz
0:2 - 29:29 - Kamil Wałęga - Jakub Michałowski, Dominik Paś
0:3 - 33:09 - Artiom Dubinin - Kamil Wróbel, Radosław Nalewajka
0:4 - 57:40 - Łukasz Nalewajka - Jan Homer (do pustej bramki)
TatrySki Podhale Nowy Targ: Odrobny (B.Kapica) - Wajda, Tolvanen, Różański, Dziubiński, Koski - Jaśkiewicz, Kolusz, Sammalmaa, Neupauer, Guzik - Hovinen, Moksunen, Siuty, Zapała, Michalski - Mrugała, Dutka, Worwa, D. Kapica, Słowakiewicz.
JKH GKS Jastrzębie: Raszka (Prokop) - Homer, Lukaczik, Kominek, Fabusz, Kasperlik - Grof, Michałowski, R. Nalewajka, Dubinin, Wróbel - Kantor, Sulka, Ł. Nalewajka, Kulas, Jarosz - Kubesz, Gimiński, Wałęga, Paś, Sołtys.
Kary: 8:8 / Strzały: 27:25 / Widzów: 1 800.
Sędziowali: Paweł Meszyński, Michał Baca (sędziowie głowni) oraz Mateusz Bucki, Paweł Kosidło (liniowi).
Trenerzy: Tomek Valtonen (TatrySki Podhale Nowy Targ) - Robert Kalaber (JKH GKS Jastrzębie).
Komentarze
18 komentarzy
Brawo Pan Matusiak !!! To dzięki niemu, prawda ???.... Czy nie ? :/
Dobra zapowiedź, że mogą wygrać tzn. znaleźć sposób na każdą drużynę i każdego bramkarza, ale w playoff-ach gra się do 4 zwycięstw i z tym może być ciężko, ale wszystko zależy od naszych zawodników. Ja będę mocno kibicował i jest szansa na medal.
Brawa dla jastrzębskich kibicow. Na sporcie promują się politycy szukający układów. Ostrożnie Pani prezydent nie każdy sport ma uczciwych prezesów.
żałosne pisoz(..)ane miasto. dobrze, że chociaż sport jest na jakims poziomie, bo tutejsi ludzie (vide ecik bezmuzgu itp)...
Chciałbym podziękować Pani Prezydent za promowanie naszego miasta Jastrzębie-Zdrój poprzez sport. Do sukcesów naszych drużyn bardzo chętnie podpinają się różni nieudacznicy z partii rządzącej (niebieski sweterek, bilbordy itp). Proszę o powściągliwość tych pożal się Boże polityków a Pani Prezydent gratuluję owocnych działań dla dobra jastrzębskiego sportu.
Ten w sweterku wszędzie się pcha. Dawali jedzenie?
Czy ty KODziarski "the bilu" wszędzie musisz wplatać tą swoją smutną politykę? Tu jest mowa o sporcie i stul swoją polityczną gębę.
Gratulacje ;-)
to dzięki Koalicji Obywatelskiej, wszystkie gole strzeliła KO
Gratulacje.
Jastrzębianin...bezmuzgu idż się przewietrzyć i na hale ha farmerków...bo oni nigdy nie dorównają poziomem chłopakom z JKH !!!
Czekamy na sukcesy szachistów
Więcej pieniędzy na hokej mniej na szachy
Brawo chłopaki. Gorol bierz przykład ucz się od mistrzów.
Gratulacje, jesteście Wielcy, zasugerowałbym Pani prezydent jakąś premie dla chłopaków, bo nie wszyscy mogą mieć mistrza.
gratulacje na tym polega promocja miasta
A co na zdjęciu robi tam ten zwiazkowiec z boryni /radny? Ogrzewa się w blasku? :)
Teraz skuteczny poseł M. będzie mógł napisać, że to on załatwił Puchar dla Jastrzębia. Czekamy na nowy billboard :)