Niedziela, 22 grudnia 2024

imieniny: Honoraty, Zenona, Franciszki

RSS

JKH GKS Jastrzębie z Pucharem Polski!

28.12.2019 21:21 | 6 komentarzy | dam

JKH GKS Jastrzębie obronił zdobyty przed rokiem Puchar Polski, pokonując w sobotnim finale na Stadionie Zimowym w Tychach ekipę Unii Oświęcim 2:0. W zaciętym meczu, gole dla naszego zespołu zdobyli Artem Iossafov i Martin Kasperlik, którzy w trzeciej odsłonie przechylili szalę zwycięstwa na naszą stronę!

JKH GKS Jastrzębie z Pucharem Polski!
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

W pierwszą tercję lepiej weszli zawodnicy Unii Oświęcim, którzy co najmniej dwukrotnie sprawdzili formę Ondreja Raszki. Jastrzębski bramkarz kapitalnie jednak spisał się w pojedynkach z Gregorem Koblarem i Jakubem Wanackim, których nie przypilnowali nasi obrońcy. W odpowiedzi okazję na otwarcie wyniku miał w 6. minucie Radosław Sawicki, ale nie zdołał pokonać Clake'a Saundersa będąc na metr przed bramką. Wraz z upływem czasu tempo spotkania spadło, przy czym w końcówce tercji podopieczni Roberta Kalabera przycisnęli nieco mocniej, ale Kanadyjczyk trzymał posterunek.

Na początku drugiej odsłony Unia zyskała idealną okazję do napoczęcia rezultatu, jednak mimo trwającej ponad minutę grę w podwójnej przewadze ekipa Nika Zupancicia nie dała rady sprostać znakomicie dysponowanemu Raszce. Oświęcimianie skupili się na bombardowaniu z dystansu, z czym nasz golkiper radził sobie bez zarzutu. W 30. minucie jastrzębianie mogli odgryźć się rywalowi za sprawą rajdu faulowanego chwilę wcześniej Martina Kasperlika, ale i z tą akcją Saunders dał sobie radę. Na finiszu drugiej tercji JKH GKS ponownie mocniej przycisnął, ale Unia przetrwała ten napór.

Na początku trzeciej partii oświęcimskie zasieki wreszcie zostały przerwane. W roli głównej wystąpił tu Artem Iossafov, który w 39. sekundzie po rozpoczęciu gry dobił uderzenie Macieja Urbanowicza, po czym utonął w ramionach kolegów. Upragniony gol trochę uśpił jastrzębian, co chwilę później mógł wykorzystać Andrej Themar, jednak tu znów dobrze popracował Ondrej Raszka. W ostatnim kwadransie Unia postawiła wszystko na jedną kartę, co otworzyło jastrzębianom szansę na kontrataki. Jeden z nich w przedostatniej minucie po profesorsku wykorzystał Martin Kasperlik, stawiając przysłowiową "kropkę nad i".

JKH GKS Jastrzębie - Re-Plast Unia Oświęcim 2:0 (0:0, 0:0, 2:0)1:0 Iossafov (Urbanowicz, Rohtla) 40:39
2:0 Kasperlik (Sawicki) 58:39

JKH GKS Jastrzębie: Raszka - Matusik, Auvinen, Urbanowicz, Wałęga, Sawicki - Jabornik, Górny, Kasperlik, Rohtla, Iossafov - Gimiński, Michałowski, Virtanen, Paś, R. Nalewajka - Radzieńciak, Kulas, Ł. Nalewajka, Wróbel, Jarosz.

Re-Plast Unia Oświęcim: Saunders - Wanacki, Pretnar, Koblar, Kalan, Malicki - Bezuska, Luza, Kowalówka, Trandin, Przygodzki - Saur, Zatko, Meidl, Wanat, Themar - P. Noworyta, M. Noworyta, Piotrowicz, Krzemień, Raszka.

Strzały: 31 - 33 / Kary: 12 - 6 / Widzów: 1 700.
Sędziowali: Paweł Meszyński, Olov Lundqvist (SWE) (główni) oraz Sławomir Szachniewicz, Ľudovít Šoltés (SVK) (liniowi).