Sobota, 4 maja 2024

imieniny: Floriana, Moniki, Grzegorza

RSS

Jastrzębski Węgiel mistrzem Polski!

18.04.2021 22:12 | 18 komentarzy | dam

Złoty medal mistrzostw Polski ląduje w ręce Jastrzębskiego Węgla. Po 17 latach jastrzębianie sięgneli ponownie po złoto. Jastrzębianie mieli za sobą jeden wygrany mecz z ZAKSĄ i było wiadomo, że kolejna wygrana da im upragiony tytuł. Stawka meczu była wysoka, ale siatkarze z Jastrzębia stanęli na wysokości zadania.

Jastrzębski Węgiel mistrzem Polski!
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Początek pierwszego seta był piorunujący w wykonaniu gości, którzy przy zagrywkach Aleksandra Śliwki zbudowali dużą przewagę punktową (6:1). Nasz zespół szybko się otrząsnął i po asie serwisowym Tomasza Fornala zmniejszył straty do dwóch „oczek” (5:7). ZAKSA znów jednak odskoczyła (7:12). Już przy stanie 7:13 doszło do zmiany w naszym zespole. Yacine’a Louatiego zastąpił Rafał Szymura i od razu popisał się asem (9:13). Przy wyniku 12:18 na boisku zameldował się Jakub Bucki, który zmienił Mohameda Al Hachdadiego. Zmiennicy dali impuls do walki i przy stanie 19:22 trener Nikola Grbić wziął czas dla swojej ekipy. Po pauzie Jurij Gladyr zastopował Śliwkę (20:22). Mieliśmy nawet w górze piłkę na dwudziesty pierwszy punkt, ale nie wykorzystaliśmy jej. Rywal wygrał premierową partię 25:22.

W drugiego seta weszliśmy mocnym uderzeniem Rafała Szymury. Potem niestety znów do głosu doszli goście (4:6, 5:8). Od stanu 8:10 w pole serwisowe powędrował Bucki i trzykrotnie posłał asy na stronę ZAKSY (11:10). Z walki cios za cios wyrwał nas piękny blok Fornala na Kaczmarku (16:14). Po czasie wziętym przez trenera gości, Bucki dołożył kolejny punkt (17:14). Udane kontry Szymury i Fornala dały nam wynik 21:17. Natomiast na zagrywce kapitalnie prezentował się Bucki. Świetnie grający nasz zespól sięgnął po wygraną w partii (25:19).

W trzecią część meczu znowu lepiej wkroczyli goście (5:8), ale podobnie jak w poprzednim secie nasza drużyna nie pozwoliła rozpędzić się przeciwnikom (11:11). Widowisko było przednie, a nasz zespół twardo naciskał na kędzierzynian (15:14). Kiedy Gladyr zatrzymał blokiem Davida Smitha zyskaliśmy dwa punkty zapasu (17:15). Autowy atak Kamila Semeniuka oznaczał rezultat 19:16. As Benjamina Toniuttiego zmniejszył naszą przewagę do jednego „oczka” (21:20). Znakomicie prezentował się na środku Łukasz Wiśniewski (22:20). Później doszło do wojny nerwów (22:22, 23:23). Jako pierwsi mieliśmy setbole, ale ZAKSA pozostała w grze. Następnie do goście byli na czele (26:25), ale i przetrwaliśmy napór. Ostatnie słowo należało do Wiśniewskiego (27:25).

Początek czwartego seta zaczęliśmy tak jak dwa poprzednie. Najpierw prowadziła ZAKSA (8:5), ale przy zagrywce Szymury zmniejszyliśmy dystans do przeciwników do jednego punktu (7:8). Kolejny w tym meczu as Śliwki ponownie zwiększył stan posiadania drużyny przeciwnej (11:8). Jastrzębski Węgiel próbował wywrzeć presję na rywalach, ale bezskutecznie. ZAKSA wyraźnie się rozkręciła (15:11). Wówczas na plac gry wrócił Louati (zmienił Fornala). Dwa skuteczne bloki naszej ekipy (najpierw Gladyra, a potem Szymury) zmniejszyły przewagę kędzierzynian do jednego punktu (15:16). Po czasie wziętym przez Nikolę Grbicia Śliwka pomylił się w ataku (16:16)! Zaraz potem podwójny blok zatrzymał Śliwkę i wyszliśmy na prowadzenie (18:17). As Gladyra był równoznaczny z rezultatem 20:18 dla JW. ZAKSA wyrównała (20:20). Wytrzymaliśmy tę wojnę nerwów rozstrzygnęliśmy seta i całe spotkanie na swoją korzyść.

Jastrzębski Węgiel – Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 3:1 (22:25, 25:19, 27:25, 25:23)

Jastrzębski Węgiel: Al Hachdadi, Kampa, Gladyr, Wiśniewski, Louati, Fornal, Popiwczak (libero) oraz Szymura, Bucki, Tervaportti

Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle: Kaczmarek, Toniutti, Smith, Kochanowski, Semeniuk, Śliwka, Zatorski (libero) oraz Kluth, Rejno, Depowski