Wtorek, 19 listopada 2024

imieniny: Elżbiety, Seweryny, Salomei

RSS

JKH GKS Jastrzębie przegrał trzecie spotkanie z rzędu [ZDJĘCIA]

14.09.2022 12:05 | 0 komentarzy | dud

W pojedynku z obrońcą tytułu i uczestnikiem Ligi Mistrzów - GKS Katowice - podopieczni Roberta Kalabera spisali się przyzwoicie, choć ponownie szwankowała skuteczność. Pierwszą bramkę w sezonie 2022/23 strzelił dla ekipy Patryk Pelaczyk.

JKH GKS Jastrzębie przegrał trzecie spotkanie z rzędu [ZDJĘCIA]
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Zespół przystąpił do pojedynku z ogromnym animuszem, co bez wątpienia ucieszyło kibiców. Na efekty nie musieli tym razem długo czekać, bowiem już w 3. minucie po podaniu Dominika Jarosza znakomicie w tercję mistrzów Polski wdarł się wspomniany Pelaczyk, a następnie pięknie uderzył w samo okienko. Ten pierwszy po ponad 120 minutach sezonu gol dla JKH GKS Jastrzębie był dziełem dwóch wychowanków. Niebawem gospodarze mogli podwyższyć wprowadzenie, jednak John Murray wygrywał pojedynki z Łukaszem Nalewajką i Maciejem Urbanowiczem. Do końca pierwszej odsłony jastrzębianie byli stroną przeważającą i żałować mogli jedynie, że nie przełożyli inicjatywy na wyższy wynik.

Przerwa zmieniła obraz gry. Początek drugiej osłony należał tym razem do podopiecznych Jacka Płachty, którzy skutecznie wykorzystali pierwszą przewagę w tym meczu, doprowadzając do remisu w 22. minucie. Wyrównanie dodało skrzydeł rywalom. Zespół JKH nie zdołał odpowiedzieć na trafienie Bartosza Fraszki, choć okazji ku temu (także w przewagach) nie brakowało. W 37. minucie goście poszli za ciosem, wykorzystując błąd w środku pola. Gumę przejął Igor Smal, a wyrok wykonał ładnym uderzeniem Shigeki Hitosato.

Pod koniec drugiej tercji i na początku trzeciej jastrzębianie grali przez cztery minuty w przewadze, ale znów nie wykorzystali tego handicapu. Albo brakowało szczęścia pod bramką rywali, albo świetnie spisywał się Murray. Jastrzębianie coraz mocniej stawiali na ofensywę, w związku z czym więcej okazji do zaprezentowania się zyskał Bence Balizs, który w kilku sytuacjach pokazał namiastkę swoich możliwości. Węgier wybronił między innymi kontrę Grzegorza Pasiuta oraz sytuację sam na sam z Bartoszem Fraszką. Ostatecznie trzy punkty pojechały do Katowic, choć podopieczni Kalabera do końca ofiarnia walczyli o wyrównanie.

JKH GKS Jastrzębie - GKS Katowice 1:2 (0:1, 2:0, 0:0)

źródło: jkh.pl


Kontakt z autorem: g.duda@nowiny.pl