Trzecia wygrana Jastrzębskiego Węgla
W meczu 3. kolejki PlusLigi Jastrzębski Węgiel pokonał na wyjeździe LUK Lublin 3:1.
Od początku pierwszego seta zespół JW narzucił rywalom swój rytm gry. Po stronie gości w ofensywie oraz w bloku brylował Stephen Boyer. Już przy stanie 6:2 trener Dariusz Daszkiewicz wziął czas dla swojej ekipy. Po efektownym bloku Jurija Gladyra na Szymonie Romaciu wynik brzmiał 10:5, a zaraz potem Trevor Clevenot zaserwował asa (11:5). Wkrótce potem punkt z pola serwisowego dołożył Gladyr (13:6), a to skłoniło szkoleniowca gospodarzy do wzięcia kolejnej przerwy na żądanie. Dwa udane bloki Wojciecha Włodarczyka zmniejszyły nieco przewagę (15:10). Na dystansie seta na placu gry na podwójnej zmianie pojawili się Jan Hadrava oraz Eemi Tervaportti (18:11). Czeski atakujący od razu zameldował się skutecznym blokiem na Romaciu, a zaraz potem Gladyr zastopował na siatce Jana Nowakowskiego (20:13). Przy serwisie Nicolasa Szerszenia rywale zmniejszyli straty do czterech „oczek” (22:18). Wówczas o przerwę dla swojego zespołu poprosił trener Marcelo Mendez. Po powrocie na boisko Boyera i Benjamina Toniuttiego zespół zamknął premierową partię na swoją korzyść (25:21).
W drugą część meczu lepiej weszli lublinianie, a ich liderem był Wojciech Włodarczyk. Przy stanie 3:7 trener Mendez wziął czas dla swojej ekipy. Dwa przestrzelone przez graczy LUK-u ataki oznaczały wynik 6:8. Kłopoty w przyjęciu mieli zarówno Trevor Clevenot, jak i Tomasz Fornal. Kiedy dystans punktowy na korzyść lublinian stopniał z czterech do dwóch punktów, trener gospodarzy pokusił się o przerwę na żądanie. Po pauzie Boyer posłał na stronę lubelskiej drużyny asa i mieli już tylko punkt straty. Po ataku z drugiej piłki Clevenota wyrównali stan seta po 11. Na nic zdały się później świetne obrony Jakuba Popiwczaka, gdyż na kontrach lepsi w tym fragmencie byli gospodarze (13:11). W trudnym momencie cios rywalom zadał Gladyr, serwując asa (13:13). Dalsza część seta to wyrównany pojedynek ze wskazaniem jednak na rywali. Ze stanu 20:18 dla LUK-u znów wyratował Gladyr, który nie mylił się w ataku po piłkach dogrywanych do niego przez Tervaporttiego (wszedł na podwójną zmianę). Po czasie wziętym przez trenera lublinian to zespół JW zdobył punkt korzystając z nieporozumienia po stronie przeciwników (21:20). As serwisowy Hadravy był równoznaczny z rezultatem 23:21. W kluczowym momencie seta duet Fornal-Łukasz Wiśniewski postawił skuteczny blok na wagę setboli (24:21). Ostatnie słowo w partii należało do Clevenota, który zwieńczył akcję z szóstej strefy (25:22).
Wstępny fragment trzeciej odsłony to znakomita gra Gladyra w polu serwisowym plus świetna skuteczność Fornala w kontrataku, który uprzykrzał rywalom życie swoimi „kiwkami” (6:1). Lublinianie zebrali się jednak w sobie i otrząsnęli z początkowego letargu (6:5). Błąd komunikacji pomiędzy Popiwczakiem i Clevenotem sprawił, że rywale wyrównali stan seta po 8. Skuteczny atak Clevenota z lewego skrzydła i zaraz potem jego as serwisowy złożyły się na wynik 12:10 dla JW. Następnie lublinianie wyrównali rezultat, ale po błędzie Romacia atakującego w siatkę mieli prowadzenie 16:14. Później raz jeszcze stracili przewagę (16:16). Potężny blok Clevenota na Romaciu ponownie dał dwupunktowy zapas (18:16). Po asie serwisowym Boyera wreszcie mogli złapać głębszy oddech (20:17). Jak się okazało, nie była to bezpieczna przewaga. Od stanu 21:18 rywale zdobyli siedem punktów z rzędu i zyskali setbole. Spora w tym zasługa kapitalnie serwującego Szerszenia. Następnie to goście doprowadzili do stanu 24:24, ale i tak ostateczny cios zadali lublinianie, przedłużając mecz o czwartą partię (26:24).
Na starcie czwartej partii lepiej prezentował się zespół JW. Nieźle w ofensywie radzili sobie Fornal i Boyer (9:6). Dzięki skutecznej „kiwce” Gladyra prowadzili 12:8. Chwilę później środkowy posłał ze środka „bombę”, a za moment Clevenot zaskoczył rywali „skrótem” za siatkę i wynik brzmiał 14:9. W kolejnej części seta Toniutti oparł ofensywę na Fornalu, a przyjmujący radził sobie pewnie. Potem włączył się jeszcze w ataku Clevenot, a efektem tego było prowadzenie drużyny 21:13. Takiej przewagi drużyna nie wypuściła już z rąk i po bloku Gladyra zakończyła czwartego seta do 15, a całe spotkanie w stosunku 3:1.
LUK Lublin – Jastrzębski Węgiel 1:3 (21:25, 22:25, 26:24, 15:25)
Biuro Prasowe Jastrzębskiego Węgla