Trzech zawodników opuści JKH GKS Jastrzębie
Mateusz Bryk, Oskar Prokop i Jakub Blanik nie będą zawodnikami JKH GKS Jastrzębie w najbliższym sezonie.
Mateusz Bryk to rodowity jastrzębianin, który rozpoczynał przygodę z hokejem na okrytym jeszcze wówczas Lodowisku Jastor. Występował w drużynie trenera Edwarda Miłuszewa, która walczyła na zapleczu ekstraligi w latach 2005-2008. Wraz z Kamilem Górnym i obecnym drugim trenerem Rafałem Bernackim cieszył się z powrotu do elity w 2008 roku po wygranych finałach z GKS Katowice. W ekstraligowym JKH GKS Jastrzębie popularny "Bryku" występował w latach 2008-2015 oraz 2020-2023 (z przerwą na grę dla GKS Tychy). W czasie swojej pierwszej "kadencji" zdobył z ekipą wicemistrzostwo Polski i Puchar Polski, zaś po powrocie na Jastor miał okazję przyczynić się do historycznej potrójnej korony zdobytej dwa lata temu. W pamięci kibiców pozostanie jego "dymiąca głowa" po jednym z półfinałowych pojedynków z GKS Katowice, gdy udzielając wywiadu po wyczerpujących derbach dosłownie... parował od emocji. W sumie Mateusz Bryk rozegrał w ekstralidze w barwach JKH GKS Jastrzębie 495 meczów, w których zdobył 163 pkt. za 43 gole i 120 asyst. Zestawienie plus/minus wypada na zdecydowaną korzyść zawodnika (+185). Ponadto w ciągu tych dziesięciu sezonów Mateusz Bryk spędził 362 minuty na ławce kar. W sezonie 2022/23 zaliczył 43 spotkania, zapisując na swoje konto dwie bramki i osiem asyst.
24-letni Oskar Prokop trafił do klubu w sezonie 2017/18 i przez kolejne lata stanowił solidne zastępstwo dla pierwszych bramkarzy JKH GKS Jastrzębie. W minionym sezonie pochodzący z Czeskiego Cieszyna golkiper grał przede wszystkim w I-ligowych rezerwach, a ponadto był zmiennikiem Bence Balizsa w ćwierćfinale play-off.
Młodszy o dwa lata od Prokopa Jakub Blanik to wychowanek klubu, który w latach 2019-2022 grał w Zagłębiu Sosnowiec. Przed bieżącymi rozgrywkami wrócił na Jastor, zaliczając udział w jedenastu meczach ekstraligowych. Nie dane mu było jednak zapunktować w najwyższej klasie rozgrywkowej, czego z kolei nie można powiedzieć o I lidze, gdzie Blanik w dziewiętnastu występach zdobył 31 pkt.
źródło: jkh.pl