Wodzisław: Przetarg na promocję przez sport. Magistrat zapewnia, że wszystko zgodnie z prawem
Do wodzisławskiego magistratu wysłaliśmy szereg pytań, dotyczących przeprowadzonego przetargu, odwołań i zarzutów, które zostały ujęte w stanowisku SWD Wodzisław Śląski. Przypomnijmy, że w wyniku unieważnienia oferty klubu SWD Wodzisław Śląski, pieniądze na promocję poprzez kluby sportowe otrzyma Odra Wodzisław.
Wodzisław: Przetarg na promocję przez sport. Magistrat zapewnia, że wszystko zgodnie z prawem
Zarówno kluby SWD Wodzisław Śląski, jak i Odra Wodzisław wystosowały swoje oświadczenia w sprawie przetargu. Zarząd Odry wskazuje na brak porozumienia z SWD przy tworzeniu koalicji klubów, natomiast zarząd SWD w wysłanym do radnych i mediów stanowisku obwinia urzędników i prezydenta, sugerując działalność niezgodnie z prawem.
Jaki więc był ostateczny powód unieważnienia oferty SWD i czy klub składał odwołanie?
- Oferta SWD Wodzisław Śląski została odrzucona ze względu na jej niezgodność ze specyfikacją warunków zamówienia. Następnie unieważniono czynność i dokonano ponownego wyboru oferty jako najkorzystniejszej – oferty Odry Wodzisław Śląski Sp. z o.o. Po tym kroku, zostało złożone odwołanie przez SWD Wodzisław Śląski do Krajowej Izby Odwoławczej, przez co w tym momencie nie było możliwe podpisanie umowy, do czasu rozprawy i decyzji KIO, które finalnie odrzuciło i oddaliło odwołanie SWD Wodzisław Śląski – wyjaśnia Mateusz Jamioła, specjalista ds. rozwoju miasta.
Jak podkreślają urzędnicy, postępowanie KIO rozwiewa wątpliwości oraz potwierdza, że przetarg był przeprowadzony zgodnie z przepisami.
Co w takim razie z zarzutami, jakoby urzędnicy celowo zniechęcali przedstawicieli klubów, które miały być podwykonawcami? - Takie sygnały otrzymywaliśmy już wcześniej, dlatego też rozważamy podjęcie kroków prawnych – podkreśla Mateusz Jamioła, prezentując jednocześnie odpowiedź prezydenta Mieczysława Kiecy do klubu SWD, w której włodarz sugeruje, że rozpowszechniane przez klub informacje mogą naruszać dobra osobiste pracowników urzędu. „Twierdzenia, iż dopuścili się oni wskazanych w w/w mailu czynów mogą także być ocenione w kontekście popełnienia przez ich autorów czynu karalnego, jakim jest pomówienie z art. 212 k.k. W związku z powyższym żądam od Państwa niezwłocznego zaprzestania formułowania podobnych oskarżeń. W przeciwnym razie zmuszony będę do podjęcia niezbędnych kroków prawnych w celu ochrony prawnej przed tego rodzaju oskarżeniami” - napisał do SWD prezydent Mieczysław Kieca.
Ponadto urzędnicy zaprzeczają, jakoby wzywano podwykonawców do złożenia deklaracji na temat spełnienia warunków przetargu. - Urząd weryfikował informacje, natomiast nie wzywał klubów do składania żadnych deklaracji – podkreśla Mateusz Jamioła.
Sprawa przetargu powróci zapewne jeszcze na sesji rady miejskiej w środę 26 kwietnia. Temat był też poruszany na jednej z komisji. O dalszym ciągu tej sprawy poinformujemy na naszych łamach.
W Odrze natomiast nadal podkreślają, że są gotowi na współpracę, ale bez polityki i wzajemnych oskarżeń. - Nasz klub Odra Wodzisław jest przede wszystkim zniesmaczony takim zachowaniem przedstawicieli klubu SWD Wodzisław Śląski. Mamy nadzieję, że tego typu zachowanie władz klubu SWD ma charakter incydentalny i nie doświadczymy już tego typu działań w przyszłości. Żałujemy również, że na takim postępowaniu i postawie tracą prawdopodobnie wodzisławskie piłkarki. Klub sportowy ODRA Wodzisław oficjalnie deklaruje, że wodzisławska piłka kobieca w Wodzisławiu nie zginie i nadal będzie funkcjonowała, a bardzo wąskie obecnie grono kibiców obserwujących piłkę kobiecą z trybun Bogumińskiej 8 zostanie w przyszłości znacząco rozszerzone i również ta dyscyplina dołączy do obecnej koalicji wodzisławskich dyscyplin sportowych – zapowiada zarząd Odry Wodzisław.
Ludzie:
Mieczysław Kieca
Prezydent Wodzisławia Śl.