SWD Wodzisław wygrało w sądzie z miastem. Poszło o przetarg na promocję przez kluby

SWD Wodzisław wygrało w sądzie z miastem. Poszło o przetarg na promocję przez kluby

Przesłane do naszej redakcji oświadczenie zarządu klubu zawiera ostrą krytykę prezydenta oraz informacje o wygranej przed SO w Warszawie. Przypomnijmy, że klub SWD Wodzisław Śląski zaskarżył wyrok Krajowej Izby Odwoławczej z 13 kwietnia, dotyczący przetargu na promocję miasta przez kluby sportowe. 

W przesłanym do naszej redakcji wyroku czytamy, że sąd "zmienia zaskarżony wyrok w całości w ten sposób, że w pkt 1 uwzględnia odwołanie i stwierdza naruszenie przez zamawiającego Miasto Wodzisław Śląski art 226 ust. 1 pkt 5, art. 462 ust. 3 i art. 239 ust. 1 i ust. 2 ustawy Prawo zamówień publicznych, a w pkt 2 kosztami postępowania obciąża zamawiającego i zasądza od Miasta Wodzisław Śląski na rzecz Klubu Sportowego SWD Wodzisław Śląski 12 214 zł (dwanaście tysięcy dwieście czternaście złotych) tytułem kosztów postępowania odwoławczego". 

Ponadto zgodnie z wyrokiem, sąd zasądził na rzecz klubu 11,1 tys. zł tytułem kosztów postępowania skargowego.

- Prawomocnym wyrokiem Sądu Okręgowego w Warszawie z dn. 18.10.2023 r. (w sprawie wygranego przez SWD przetargu, który został unieważniony z uwagi na nieznajomość prawa przez Mieczysława Kiecę) – sprawiedliwości stało się zadość, a jednocześnie obłuda i przekręt włodarza miasta Wodzisławia Śląskiego zostały zdemaskowane! Przy okazji została obnażona buta władcy, jego zuchwałość, prywata i zakłamanie. Determinacja Prezesów SWD Wodzisław Śląski, Sebastiana Klimka i Mirosława Oślizło, doprowadziła do udowodnienia na drodze sądowej, że Prezydent Miasta Wodzisławia Śląskiego wraz z grupą osób działających na jego zlecenie dopuścił się zarzucanych mu czynów (naruszenia prawa w postępowaniu przetargowym), narażając tym samym Klub Sportowy SWD Wodzisław Śląski na historyczny upadek, na brak awansu do najwyższej klasy rozgrywkowej, na rozpad drużyny oraz na zmuszenie do opuszczenia miasta kilku reprezentantek Polski, które godnie promowały Wodzisław Śląski - komentuje zarząd SWD w oświadczeniu przesłanym do naszej redakcji.

- Mieczysław Kieca przyczynił się ponadto do poniesienia strat finansowych, naruszając inne przepisy dyscypliny finansów publicznych. Tym samym budżet miasta Wodzisławia Śląskiego z ogromnym prawdopodobieństwem zostanie narażony na wysokie odszkodowanie, które decyzją Zarządu Klubu posłuży na próbę odbudowania nie tylko klubu SWD oraz kobiecej piłki nożnej, ale i całego sportu w Wodzisławiu Śląskim. Sprawiedliwość zwyciężyła, ale nasza walka trwa dalej. Żyjemy, wydaje się w praworządnym kraju, gdzie żadna władza nie powinna być bezkarna. Wraz z naszymi prawnikami rozpoczynamy kolejny etap batalii, której celem jest wyciągnięcie konsekwencji wobec winnych - zapowiada zarząd SWD w swoim oświadczeniu.

Klub uderza w prezydenta i jego otoczenie

Jak poinformowali działacze, w planach są pozwy nie tylko przeciw prezydentowi miasta, ale także osobom z jego otoczenia, które mogły naruszyć prawo.

"Na czele tych osób stał sam Mieczysław Kieca, któremu będziemy starać się udowodnić naruszenie prawa w następującym zakresie: art. 231 KK – nadużycie władzy, art. 271 KK – poświadczenie nieprawdy w dokumentach urzędowych, art. 273 KK – zmuszanie do określonych zachowań podwykonawców, art. 286 KK – działanie z złej wierze na granicy oszustwa czy art. 305 KK – celowe udaremnienie przetargu na promocję miasta poprzez sport. Obiecujemy, że będziemy z dalszą determinacją dążyć do tego, aby te kwestie znalazły swój finał w kolejnych sprawach przed organami ścigania oraz wymiaru sprawiedliwości! Kiecy nie udała się próba ucieczki do Sejmu RP po upragniony immunitet, który gwarantowałby mu uniknięcie odpowiedzialności prawnej czy karnej za czyny mogące mieć znamiona nadużycia władzy" - czytamy w oświadczeniu klubu. 

Jak podkreśla zarząd klubu, będzie patrzeć uważnie na ręce nowej władzy. - Piłka nożna kobiet w Wodzisławiu Śląskim jeszcze nie zginęła, kiedy My żyjemy, co nam OBCA przemoc wzięła, KIECY odbierzemy - napisali działacze w mediach społecznościowych klubu. 

Jak tłumaczyło się miasto?

Przetarg na promocję przez kluby sportowe budził wiele kontrowersji po decyzji miasta o odrzuceniu oferty SWD, która była niższa, od oferty Odry. Jak wówczas na te emocje odpowiadało miasto?

- Oferta SWD Wodzisław Śląski została odrzucona ze względu na jej niezgodność ze specyfikacją warunków zamówienia. Następnie unieważniono czynność i dokonano ponownego wyboru oferty jako najkorzystniejszej – oferty Odry Wodzisław Śląski Sp. z o.o. Po tym kroku, zostało złożone odwołanie przez SWD Wodzisław Śląski do Krajowej Izby Odwoławczej, przez co w tym momencie nie było możliwe podpisanie umowy, do czasu rozprawy i decyzji KIO, które finalnie odrzuciło i oddaliło odwołanie SWD Wodzisław Śląski – wyjaśniał Mateusz Jamioła, specjalista ds. rozwoju miasta. Jak podkreślali urzędnicy, postępowanie KIO rozwiało wątpliwości oraz potwierdziło, że przetarg był przeprowadzony zgodnie z przepisami.

Teraz jednak, po sądowym rozstrzygnięciu batalii okazuje się, że sprawa wcale nie była tak oczywista. Decyzja sądu stawia przed miastem kolejne pytania, bo promocja poprzez kluby kosztowała w 2023 roku prawie 550 tys. zł. 

Warto dodać, że działacze SWD ostatnio poinformowali również, że choć rada miejska postanowiła wyasygnować 95 tys. zł z miejskiej kasy dla wsparcia klubu, inicjatywa ta również została storpedowana przez prezydenta. 

Do miasta zwróciliśmy się z prośbą o odniesienie się do sprawy. Stanowisko prezydenta opublikujemy niezwłocznie po jego otrzymaniu. 

AKTUALIZACJA:

Urząd miasta wydał oświadczenie w sprawie wyroku oraz informacji przekazanych przez klub. Pełną treść oświadczenia publikujemy TUTAJ >>>

Zobacz także:

Zwrot w przetargu na promocję przez kluby. Pieniądze dostanie ODRA, a nie SWD

SWD zarzuca urzędnikom nieprawdę

Wiceprezydent Kalinowska kontra działacze SWD

Przetarg na promocję przez sport. Magistrat zapewnia, że wszystko zgodnie z prawem