Czwartek, 2 maja 2024

imieniny: Zygmunta, Atanazego, Anatola

RSS

JKH GKS Jastrzębie rozpoczyna walkę o brąz

02.04.2024 10:58 | 0 komentarzy | dud

W pierwszym tygodniu kwietnia drużyna JKH zakończy sezon 2023/24. Dwa lub trzy mecze o brązowy medal pomiędzy JKH GKS Jastrzębie a GKS Tychy odbędą się na przestrzeni odpowiednio trzech albo pięciu dni (02-06.04).

JKH GKS Jastrzębie rozpoczyna walkę o brąz
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Mogłoby się wydawać, że zaledwie „wczoraj” rozpoczęły się rozgrywki, a tymczasem pozostał już tylko jeden mecz na Jastorze. Zanim jednak w czwartek kibice zobaczą się przy al. Jana Pawła II 6A, hokeiści ruszą na Stadion Zimowy, gdzie 2 kwietnia o godz. 18:00 rozpocznie się derbowy bój o brąz.

Wielu kibiców podważa sens rywalizacji o brązowy medal. Część fanów wskazuje, że to „musztarda po obiedzie”, a inni zalecają rozdanie najniższego stopnia podium na podstawie rozstrzygnięcia z fazy zasadniczej. Jest w tym zapewne nieco racji, bowiem spotykają się tu dwie drużyny pokonane w najważniejszych meczach sezonu. Z drugiej jednak strony, dla sympatyków zainteresowanych stron jest to zarazem okazja do pożegnania z ulubieńcami na kilka kolejnych miesięcy. Wszak do kolejnych rozgrywek drużyny przystąpią w innych zestawieniach, a zatem w istocie jest to ostatnia okazja do „sensownego” zakończenia rozgrywek.

Faworyta pojedynku o brąz trudno wskazać. Wiele wskazuje na to, że obie drużyny mają podobną ambicję, aby stanąć na podium. JKH GKS Jastrzębie jest głodny sukcesu i chciałby okrasić nim swoje zeszłoroczne siedemdziesięciolecie. Z kolei GKS Tychy ma już na koncie Superpuchar i Puchar Polski, jednak bez dwóch zdań „strata” szansy na potrójną koronę dodatkowo zmobilizuje rywali.

W sezonie zasadniczym spotykali się z tyszanami sześciokrotnie. „Punktowo” jest idealny remis po dziewięć, bowiem w trzech przypadkach rozstrzygnięcie miało miejsce po doliczonym czasie gry lub karnych. Każdorazowo górą byli tu konkurenci. Jeśli chodzi o liczbę wygranych, to GKS Tychy prowadzi 4-2, zaś w bramkach to podopieczni Roberta Kalabera są o dwa trafienia lepsi (17-15), co jest głównie efektem lutowego triumfu na Jastorze, gdy zespół był w niesamowitym „gazie”.

źródło: jkh.pl


Kontakt z autorem: g.duda@nowiny.pl