Jastrzębski Węgiel rozpoczyna walkę o złoto

Drużyna jest już w Zawierciu od wtorku. Po przyjeździe do miasta z Zagłębia Dąbrowskiego ekipa pod wodzą Marcelo Mendeza odbyła trening w hali OSiR przy ul. Blanowskiej. W środę obiekt ten wypełni się szczelnie do ostatniego miejsca głównie kibicami Jurajskich Rycerzy.

– Hala mała, duży ścisk, na pewno będzie duszno, głośno, więc musimy się na to przygotować. Ale wydaje mi się, że lubimy też w takich warunkach grać, więc jakoś bardzo nam to nie będzie przeszkadzać. Chociaż wielkość hali nie jest oszałamiająca, jak na finał ligi – zauważa Tomasz Fornal, przyjmujący drużyny.

– Gra tutaj to dla nas wyzwanie, bo prawdą jest, że nie jest to dobra hala. Trudno tu się gra. Wszystkie trybuny różnią się od siebie. Dlatego musimy utrzymać naszą energię, nastawić się na walkę i spodziewamy się jutro wielkiej wojny – dodaje Jean Patry, atakujący Jastrzębskiego Węgla.

W tym sezonie rywale wygrali wszystkie trzy starcia z drużyną JW. W półfinale nie dali większych szans Projektowi Warszawa. – Być może to oni są faworytami. Ale to nie jest dla nas problem, jeśli tak jest. My musimy skoncentrować się na naszej grze. Z całą pewnością jest to mocny rywal, ale to normalne, w końcu jest to finał. Trzeba będzie w to wszystko włożyć mnóstwo energii – uważa znajdujący się w kapitalnej formie Francuz.

Zespół JW przystępuje do finałowej walki po tym, jak w niesamowitych okolicznościach odwrócił losy drugiego meczu półfinałowego z Asseco Resovią Rzeszów. Czy to jeszcze bardziej podbudowało drużynę?

– Na pewno w jakiś sposób tak. W głowach dużo nam to dało. Ale to już było kilka dni temu i każdy o tym zapomniał. Może po sezonie będziemy do tego wracać, ale teraz jest czas, by skupić się na tym co czeka nas w środę ­– mówi Fornal.

Początek pierwszej batalii o złoto PlusLigi o godzinie 20:30.

Biuro Prasowe GKS Jastrzębie