Czwartek, 25 kwietnia 2024

imieniny: Jarosława, Marka, Elwiry

RSS

Grad goli w Dzimierzu

16.08.2009 21:12 | 1 komentarz |
W niedzielnych rozgrywkach B-klasy, piłkarze LKS-u Dzimierz wygrali z drużyną Pawłowa 6:2.
Grad goli w Dzimierzu
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas
W pierwszych minutach pojedynku graczom obu ekip brakowało dokładności i akcje nie były kończone celnymi strzałami. Bramkarza gości próbował zaskoczyć Bochnia, przyjezdni odpowiedzieli uderzeniem Kocura. Pierwszą bramkę kibice zobaczyli w 20 min. meczu. Sprawnie wyprowadzona kontra piłkarzy z Pawłowa zakończona strzałem Michała Opolonego, wyprowadziła na prowadzenie przyjezdnych. Podopieczni Marka Pikuły nie cieszyli się zbyt długo prowadzeniem. 60 sek. później wyrównał Bochnia nie dając szans Majnuszowi z rzutu wolnego. W kolejnych minutach gracze obu ekip na zmianę konstruowali ofensywne akcje. Beniaminek z Pawłowa mógł wyjść na prowadzenie w 33 min., jednak ładny strzał z lewej nogi Kocura zatrzymał się na słupku. Także Dzimierz miała swoje szanse, jednak brakowało wykończenia. Trzy minuty przed przerwą, ku uciesze miejscowych kibiców, gola zdobył Raba po prostopadłym podaniu kolegi.

Kilka minut po przerwie zawodnicy Pawłowa domagali się karnego po faulu na Kocurze, jednak sędzia nie odgwizdał jedenastki. W 50 min. lewym skrzydłem pobiegł Rafał Wiglenda,  jednak żaden z graczy gości nie przejął zagrywanej przez niego piłki. Chwilę później obrońca Pawłowa, Józef Skowronek minął się z piłką, jednak gospodarze nie wykorzystali błędu rywali. W 54 min. gry trzecią bramkę dla Dzimierza strzela Masarczyk. Sześć minut później LKS Pawłów strzela gola, jednak sędzia odgwizduje spalonego. Pół godziny przed końcem meczu na boisku pojawił się Weiner, który ożywił grę gospodarzy. On też dokłada dwie bramki i gospodarze prowadzą 5:1. W drugiej połowie gracze Pawłowa nieco opadli z sił i nie prezentowali się tak dobrze, jak w pierwszej części gry. Nieliczne akcje ofensywne gości nie są kończone przez Anolika. W 80 min. Malina mija jak tyczki zmęczonych rywali i strzela szóstego gola. Do ostatniego gwizdka gracze LKS-u Dzimierz grali piłką i zmuszali gości do biegania. W ostatniej minucie spotkania Pawłów zmniejsza rozmiar porażki po golu Patryka Opolonego. Gracze Pawłowa mimo, iż przegrali dość wysoko to w pierwszej połowie pokazali się z dobrej strony.  – Im więcej minut upłynęło, tym zmęczenie było coraz większe. Graliśmy bardzo młodym składem z uwagi na kontuzje, jednak gra nie wyglądała tak źle – podsumowuje trener Pikuła.

LKS Dzimierz – LKS Pawłów 6:2(2:1) gole dla Dzimierza: Weiner 2, Bochnia, Raba, Masarczyk, Malina, gole dla Pawłowa: M.Opolony, P.Opolony.

LKS Dzimierz: Ciurka, M. Brzenczek, W. Brzenczek, Kokot, Krajczok, Masarczyk, Raba, Watola, Weiner, Wojak, B. Kubica, M. Kubica, Gajewski, Malina

LKS Pawłów: Majnusz, Koliński, R. Teodorowicz, J. Teodorowicz, J. Skowronek, Ł. Skowronek, M. Opolony, P. Opolony, A. Wiglenda, R. Wiglenda, Kraiński,  Anolik, Kocur, Cymerman, Pientka, Herud, Pilar, Ja kuć, Mizera

(Michał Knura)