Mecz Odry z ŁKS-em bez kibiców?
Na stronie internetowej Odry Wodzisław pojawiła się informacja o tym, że jutrzejszy mecz z ŁKS-em Łódź stoi pod znakiem zapytania.
- W związku z zakazem organizowania wyjazdów, udzielonym przez PZPN klubom I ligi, MKS „Odra" Wodzisław Śląski S.A. wystosował pismo do Prezydenta Miasta i Policji o zmianę statusu meczu z "imprezy masowej podwyższonego ryzyka" na imprezę niemasową – czytamy na stronie Odry. Klub argumentuje, że z uwagi na brak kibiców gości, nadmierna liczba służb ochroniarskich byłaby w tym momencie sytuacją groteskową. - Prośba o zmianę statusu imprezy została odrzucona przez Prezydenta Miasta Wodzisławia, z zastrzeżeniem, iż niewypełnienie umowy spowoduje automatyczne przerwanie imprezy przez Policję. Biorąc pod uwagę brak wpływów z tytułu sprzedaży biletów dla kibiców ŁKS-u, koszt podwyższonej liczby ochrony przerósł możliwości finansowe klubu – informuje klub. Dlatego aby spotkanie nie zakończyło się walkowerem, Odra rozważa możliwość rozegrania meczu bez udziału publiczności.
Urząd Miasta tłumaczy, że nie miał innego wyjścia jak odrzucenie prośby klubu. – Odra najpierw zwróciła się do nas z prośbą o pozwolenie na zorganizowanie normalnej imprezy. Zgodnie z procedurą prezydent poprosił o opinię policję, ta zaś orzekła po swoim rozeznaniu sytuacji, że do Wodzisławia mimo zakazu wybiera się bojówka ŁKS-u i dlatego mecz należy traktować jako imprezę podwyższonego ryzyka – tłumaczy Barbara Chrobok, rzecznik Urzędu Miasta w Wodzisławiu. Jak dodaje dopiero wtedy Odra zwróciła się o zmianę statusu imprezy, ale nie było to możliwe przez wzgląd na wspomnianą opinię policji. – Nawet jednak gdyby prezydent zmienił decyzję o zmianie statusu z imprezy masowej na niemasową to mecz mogło by obejrzeć maksymalnie nie 999 a tylko 200 widzów. Taką ilość określają przepisy dla imprezy niemasowej podwyższonego ryzyka – dodaje pani rzecznik.
(art)
Komentarze
4 komentarze
ds ty sie kliknij w łep pajacu ,kolejny co dał sie wrobić w "klikania"
a my swojje TYLKO ODRA MKS!
Bojówke to mają Talibowie w Afganistanie. Ta Chrobak łącznie z policją to serio są ludzie oderwani od rzeczywistości. Jeżdzę na wyjazdy i jakoś nie przyszło mi nigdy "bojować" z kimkolwiek. Robią z kibiców żołnierzy co za cymbały
Bojówka to powinna odwiedzić pana komendanta.Tylko traf go trzeźwego!!!