Bokser z Wodzisławia zdobył „Czarne diamenty”
Adam Pawłowski, zawodnik BKS-u Jastrzębie w dobrym stylu zakończył pierwszą część sezonu i czeka na powołanie do kadry na Mistrzostwa Europy.
Bokser z Wodzisławi w dniach od 11do 12 czerwca wziął udział w Międzynarodowej Gali boksu Amatorskiego w Niemczech w Alzey (koło Frankfurtu). Stoczył tam walkę z zawodnikiem z niemieckiej Koloni. - Dominując w każdej rundzie wygrałem ten pojedynek decyzją sędziów – opowiada Adam Pawłowski, który na co dzień mieszka w Wodzisławiu.
Prawdziwym sukcesem zakończył się jego start w XXXV Międzynarodowym Turnieju Bokserskim "O czarne diamenty", który odbył się w dniach od 15 do 18 czerwca w Myszkowie. Pierwszą swoją walkę w kategorii do 69 kg stoczył przeciwko Stanisławowi Gibadło z Ringu Sanok. Wygrał na punkty 11:2. Drugie starcie było o wiele cięższe. Rywalem był mańkut z Ukrainy Nikita Radionov. Po bardzo ciężkiej potyczce Pawłowski wygrał 10:5 i awansował do finału turnieju. W tym pojedynku rywalem boksera z Wodzisławia był Damian Kaszuba, zawodnik Ringu Busko Zdrój. Po bardzo zaciętej walce Pawłowski wygrał stosunkiem punktów 2 ; 1.
- Jest to dla mnie koniec pierwszej połowy sezonu, teraz czas na odpoczynek a 1 sierpnia, jadę na obóz jako reprezentant Polski do Zakopanego – opowiada o swoich planach bokser. W tym czasie zapadnie decyzja co do wyboru kadry na Mistrzostwa Europy Juniorów, które odbędą się w połowie sierpnia w Dublinie. - Spośród 10 mistrzów poszczególnych kategorii wagowych na mistrzostwa może pojechać tylko 5. Związek nie ma środków na wysłanie całej dziesiątki. Mam nadzieję, że wśród tych 5 wybrańców znajdę się i ja – mówi Adam Pawłowski.
(art)
Komentarze
12 komentarzy
Nie każdy wie że w Wodzisławiu reaktywowano klub boserski, pod nazwą ODRA BOXING działa w Zawadzie :)
Nie znam go osbiście ale gratuluję chłopakowi sukcesu. Życzę mu żeby został zawodowym pięściarzem i zarobił kupę kasy. Tak to właśnie jest że utalentowani młodzi ludzie z Wodzisławia robią wszystko poza Wodzisławiem bo Wodzisław nie stwarza żadnych możliwości rozwoju. A o sekcji bokserskiej w Odrze czytałem w książce wydanej na jubileusz klubu. O sekcji bokserskiej w Pszowie wiele natomiast słyszałem. Podobno pojedynki odbywały się w domu kultury na deskach którego rozstawiany był ring. Szkoda że obecnie nikt nie pomyśli by w upadłej ale, miejmy nadzieję odbudowywujacej się Odrze reaktywować prócz piłki nożnej równierz inne sekcje, np: bokserską.
W Odrze była sekcja bokserska swego czasu. W Wodzisławiu mieszka mistrz Zbigniew Kicka, fakt że trenował w Pszowie,ale wóczas Pszów był dzielnicą Wodzisławia.
@ ded - a gdzieś to miał boks w Wodzisławiu ,wiem o Pszowie ,Jastrzębiu jakiś tam czas był ring w Rydułtowach ,ale o Wodzisławiu to nic nie słyszałem ,a już pewną ilość wiosen posiadam.
Może jakąś toaletę publiczną Panie Prezydencie wybudować w pobliżu rynku bo ostatnio gości z Czech musiałem zawieść do kauflanda………..
W Wodzisławiu sport nie istnieje.Nie istnieją też obiekty sportowe.Liczą się tylko szkoły i nauczyciele.
Dziciaki muszą w Jastrzębiu trenować bo w Wodzisławiu nie ma klubów z prawdziwego zdarzenia. a takie tradycje bokserskie mamy!
Adam, gratulujemy wyników i oby tak dalej,Jesteśmy z Ciebie dumni!
Adam jesteś wielki podziwiam Cię gratuluję wróć wypoczęty i zdrowy 1września do szkoły żeby ją dalej rozsławiać .Serdecznie pozdrawiam miłych wakacji i trochę odpoczynku od nauki i treningów życzę
Gratuluje:)
a skad ten asfald?
Bravo