Zamienią piwo na piłkę? - Kuźnia chce orlika
W dyskusji radnych nad poparciem starań o budowę boiska, wypłynęło wiele innych, ciekawych spraw.
Rada miejska przyjęła większością głosów uchwałę o przystąpieniu do programu „Moje boisko – Orlik 2012”. Jeśli samorządowi się uda pozyskać środki, w przyszłym roku rozpoczną się procedury związane z budową boiska.
Rita Serafin, burmistrz Kuźni, wyjaśniła, że rok 2012 to ostatni okres, w którym będą przyznawane dotacje państwowe do budowy orlików. W Kuźni nie ma obecnie ani jednego takiego boiska. – Gminy mogą liczyć na dopłaty w wysokości 30 proc. inwestycji z Urzędu Marszałkowskiego i 30 proc. z budżetu państwa. Resztę pokrywa gmina. W przypadku gmin jak Kuźnia Raciborska, gdzie wskaźnik G na jednego mieszkańca wynosi poniżej 1 tys zł, można liczyć na wyższe dofinansowanie. W takich przypadkach rząd finansuje nawet pół miliona złotych – wyjaśniła burmistrz. Rita Serafin dodała, że księgowość w magistracie robiła „przymiarki” i dużym problemem mogą być koszty dodatkowe, 800 tys zł dofinansowanie jest jednak nęcące. Orlik według szacunków rządowych powinien kosztować 900 tys. zł, w praktyce jednak koszt budowy wychodzi zwykle powyżej 1 mln zł.
Co ze stadionem?
W radzie miejskiej nie było jednak jednomyślności. Radna Marcelina Waśniowska, sołtys Turza, zauważyła, że gmina posiada stadion, który od wielu lat czeka na gruntowny remont. – Obiecaliśmy ten remont sportowcom i oni się o to upomną – ostrzegała. Mariusz Brześniowski, przewodniczący zarządu osiedla Stara Kuźnia, tłumaczył, że z orlika będą mogli korzystać wszyscy sportowcy z terenu gminy, a stadion wymaga powiększenia i razem z kosztami utrzymania jest to zbyt kosztowna inwestycja dla gminy. – Poza tym stadion stoi w lesie i trzeba by go non stop pilnować – dodał.
Ważniejsze sprawy
Orlik w Kuźni ma stanąć tuż przy ZSOiT. – To dobra lokalizacja i boisko spełniałoby tu swoją funkcję. Myślę, że tutaj młodzież może zamienić piwo na piłkę. Pytałam młodzieży dlaczego niechętnie korzysta z boiska przy szkole podstawowej i mówili, że jest za daleko – przekonywała Sabina Chroboczek-Wierzchowska, z-ca przewodniczącego rady miejskiej. Takie argumenty zdziwiły sołtys Turza. – Kiedy słyszę, że młodym się nie chce chodzić to... Nie mówię, że to zła inicjatywa, ale jak chcecie państwo wytłumaczyć mieszkańcom np. Turza, że nie ma 60 tys. zł aby pociągnąć linię energetyczną, bo ludzie żyją tyle lat bez świateł. Czy nie mamy ważniejszych spraw niż budowa boiska – pytała Marcelina Waśniowska. Dodała, że koszt utrzymania orlika także będzie pochłaniać znaczne środki.
Radny Tadeusz Koral ubolewał, że sprawa nie była konsultowana z radą wcześniej. – Boli mnie też, że nie ma planu budowy obiektów sportowych, w którym byłyby uwzględnione inne miejscowości gminy. Teraz orlik dla Kuźni, a w następnych latach boisko dla któregoś z sołectw – mówił.
Radny Radosław Kasprzyk przyznał, że cała gmina potrzebuje mnóstwo pieniędzy, i ile by ich nie było tyle by było wykorzystanych. – Poprę Turze w każdej sytuacji, ale w tej chwili rozmawiamy o Kuźni – stwierdził.
Lokalizacja z przyszłością
Radny Adam Skórka poparł budowę boiska, widząc w tym okazję, którą należy wykorzystać.
Radna Mariola Wajda przypomniała, że wielokrotnie dzieci z osiedla przerywały siatkę aby dostać się na boisko przy szkole. – Jeśli orlik będzie otwarty na pewno spełni swoja funkcję – dodała. Również radny Bernard Kowol był przekonany o tym, że lokalizacja orlika przy ZSOiT dobrze wpłynie na okoliczną młodzież.
Manfred Wrona, przewodniczący rady, stwierdził, że nie ma problemu jak głosować w tej sprawie. – To na razie próba sięgania po pieniądze. Nie wiadomo czy je w ogóle dostaniemy – powiedział. Przypomniał, że samorządy są często oceniane przez pryzmat pozyskania środków zewnętrznych. – Komu miałoby służyć to boisko? Szkole czy szerszemu społeczeństwu? Kto tym będzie administrować? Jeśli dyrektor ZSOiT to jestem na nie, jeśli będzie to obiekt ogólnodostępny, to jestem na tak dwoma rękami. Ten obiekt musi żyć – kontynuował przewodniczący. – Mam tylko nadzieję, że nie będzie tam picia piwa i gaszenia papierosów na sztucznej trawie – kończył. – Czy budowa orlika przy ZSOiT to początek łączenia szkół w Kuźni? – dopytywał Radosław Kasprzyk. Manfred Wrona odpowiedział, że orlik przy ZSOiT będzie wyznaczał gdzie powinno być centrum nauczania w Kuźni.
Rita Serafin dodała na koniec, że to rada uchwala organizację działań poza oświatowych w gminie. Wynika z tego, że również rada będzie miała wpływ na regulamin korzystania z nowego orlika. W wyniku głosowania, na 15 radnych, 13 było za przyjęciem uchwały. Dwóch radnych wstrzymao się od głosu.
Komentarze
7 komentarzy
Mam nadzieję, że projekt ten zostanie zrealizowany - co do boiska przy szkole podstawowej to rzeczywiście jest zajęty sam gram na tym boisku raz w tygodniu
a prawda jest taka ze boisko na szkole nr 1 jest ciągle zajete i trzeba rezerwowac godziny korzystania z niego a na osieglu przyda sie taki obiekt .SUPER POMYSŁ
lukasz nie piernicz, że ty w pile bedziesz grac. ty se na cycki przyjdziesz popatrzec hahaha
no fajnie ze bendze takie boisko tu na osedlu i bendze gdze w pilke pograc
do mika: widzę że masz spojrzenie na świat takie jak większość mieszkańców w wieku pracowniczym. Po co? kto będzie na tym grał? jeśli gmina stara się zrobić jakieś atrakcje dla młodzieży to wszyscy to krytykują. A jeśli ich nie ma to wszyscy mówią że młodzież pije bo nie ma co robić.. To zastanówcie się w końcu...Poza tym jeśli chodzi o kwestię bezpieczeństwa to sztuczna murawa jest o wiele bardziej bezpieczna od gumy tartanowej. Dzieci nie pozdzierają sobie kolan i nie złapią jakieś nieprzyjemnej kontuzji...
w kuźni lepiej wypic piwo
Orlik ? Nie sądze , kto tam bedzie grac ? 10 osob max ? Juz raz to wszyscy przechodzili kiedy to obok gimnazjum zbudowano boisko , wszystko pieknie , ale praktycznie nikt z niego nie korzysta . Tyle pieniazkow to kosztowalo , nie lepiej zastanowic sie nad czyms innym