Heroiczna walka Silesii

Nasi reprezentanci z przyczyn niezależnych wystąpili w mocno osłabionym składzie.

Zabrakło naszego mistrza - Marka Stryjeckiego, Michała Obruśnika i jego obecnego trenera Mirka Jaworskiego z racji przygotowań do mistrzostw Europy juniorów do lat 18-tu, a także Svetlany Cherednichenko, która towarzyszyła swojemu mężowi, arcymistrzowi Halkiasowi Steliosowi, w finałowych rozgrywkach World Chess Cup.

Drużyna wystąpiła w następującym składzie:
Jacek Orzechowski, Marcin Wałach, Zbigniew Wieczorek, Tadeusz Helis, Kacper Polok, Lena Cherednichenko;
rez. Szymon Stysiak.

Silesia JAS-FBG walczyła heroicznie, los większości meczów rozstrzygał się w piątej lub szóstej godzinie gry, lecz niestety dużo bezpośrednich konfrontacji z faworyzowanymi drużynami z Wrocławia, Legnicy czy Krakowa nasza drużyna przegrywała w minimalnym wymiarze 3,5-2,5.

Logika turniejowych zasad jest nieubłagana, czy się przegrywa mecz 3,5-2,5 czy 6-0, efekt w postaci tzw. "dużych punktów" jest ten sam. Właśnie tych "dużych punktów" ostatecznie zabrakło naszej drużynie, by utrzymać się w prestiżowych rozgrywkach I ligi. Zajmując 10-te miejsce Silesia spadła do II ligi razem z drużynami KSz Stilon II Gorzów Wielkopolski oraz SzUKS Gostmat 83 Gostynin. Zwyciężyła drużyna Baszta - MOS Żnin, która wraz z szachistami Impact Team Ostródy uzyskała awans do Ekstraligi.

Mimo sportowej porażki warto odnotować parę faktów. Świetny debiut w drużynie seniorów zaliczył nasz junior Kacper Polok. Pod nieobecność Michała, Kacper był jedynym reprezentantem zwycięskiej drużyny juniorów (w tegorocznych rozgrywkach II Ligi) w drużynie seniorów. Pierwsze partie były dla Kacpra niełatwe i zakończyły się porażkami, po pauzie w 4-tej rundzie Kacper dokonał rzeczy zdumiewającej - w 5 rundach wygrał 4 partie i jedną zremisował. Wygląda na to, że czas, by juniorzy zastępowali powoli naszych doświadczonych zawodników również w drużynie "seniorów" nieuchronnie się zbliża.

Warto też odnotować grę drugiej debiutantki - Leny Cherednichenko. Pod nieobecność siostry, Lena stała przed trudnym zadaniem udźwignięcia ciężaru debiutu z jednej strony, jak też nieuchronnego porównywania do utytułowanej siostry - arcymistrzyni Svetlany, z drugiej. Lena walczyła z ogromnym zaangażowaniem, walcząc często z o wiele bardziej utytułowanymi zawodniczkami i uzyskała bardzo dobry rezultat 5 punktów z 9 partii.

Te dwa indywidualne sukcesy naszych debiutantów czynią ogólną porażkę drużyny znacznie bardziej znośną. - Cieszymy się z tych wyników i mamy nadzieję, że po powrocie do składu naszych utalentowanych kolegów w przyszłym roku zaprezentujemy znacznie lepsze wyniki.

Start drużyny nie byłby możliwy bez finansowego wsparcia naszych długoletnich przyjaciół z firmy JAS-FBG. Za okazaną pomoc pragniemy w tym miejscu podziękować - mówi prezes Klubu Szachowego Silesia Racibórz,
Piotr Chrobak.