Wtorek, 24 września 2024

imieniny: Gerarda, Teodora, Hermana

RSS

10.07.2012 16:42 | 2 komentarze | MAD

Gdy kilka lat temu rozpoczynała przygodę z siatkówką, po cichu marzyła o grze w najlepszych polskich klubach. Zawsze wierzył w nią ojciec, Tomasz Kuziak, pod okiem którego poznawała podstawy siatkarskiego rzemiosła. UKS Krzanowice, później Sosnowski SMS. W tym roku podpisała kontrakt z mistrzem Polski, Atomem Trefl Sopot. Marzenia zaczynają się spełniać…

Atomowy kontrakt
- Moją idolką się włoska libero, Paola Cardullo. Uważam, że jest to najlepsza siatkarka grająca na tej pozycji, poza tym tak jak ja ma niewiele ponad 160cm wzrostu – mówi Magdalena Kuziak. (Zdjęcie - Karol Bartnik www.s-w-o.p)l
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Jest rok 2002.  Ośmioletnia Madzia Kuziak uczęszcza na treningi do lokalnego zespołu – UKS Krzanowice. Jest niższa od swoich koleżanek i to właśnie wzrost zdecyduje o jej pozycji na boisku. Gra jako rozgrywająca. Rola bardzo odpowiedzialna. Potrzebne jest dobre zagranie, siła psychiczna i  umiejętność kierowania zespołem. - To wszystko miała, była  bardzo twarda, posiadała silny charakter.  Zostało jej to do dzisiaj – wspomina po latach Tomasz Kuziak. Gdy zaczęła grę w Krzanowicach, siatkarski klub jeszcze raczkował. Nikt wówczas nie wierzył, że z małego szkolnego zespołu można zrobić drużynę, która liczyć się będzie w walce o najwyższe tytuły. -  Sekcja powstała dwanaście lat temu. Nigdy w Krzanowicach nie było sportowych klas, wszystkie prowadzone przez nas zajęcia odbywały się popołudniami. Pierwsze występy dziewczęta notowały w rozgrywkach szkolnych, gdzie osiągały sukcesy. Właśnie po tych tryumfach wraz z Adamem Gębskim, zgłosiliśmy zespół do rozgrywek Śląskiego Związku Piłki Siatkowej. Później poszło z górki - kolejne nagrody i tytuły. Dzisiaj możemy pochwalić się 12 medalami Mistrzostw Polski i 46 medalami Mistrzostw Śląska w różnych kategoriach wiekowych – mówi trener z Krzanowic.

Skazana na sukces
- Przygodę z siatkówką zaczęłam w Krzanowicach. Wszystko dzięki mojemu tacie, który był wtedy nauczycielem wychowania fizycznego. To on pierwszy pokazał mi siatkarski parkiet. W lokalnym klubie przeżyłam największe sukcesy i najwspanialsze chwile w życiu – mówi z uśmiechem Magda. To właśnie Kuziak opuściła szeregi krzanowickiego klubu jako pierwsza. W 2010 roku UKS wypożyczył ją do zespołu Szkoły Mistrzostwa Sportowego w Sosnowcu. Tam grała na pozycji libero w kadrze Polski kadetek i juniorek. Już wtedy wiele klubów interesowało się młodą siatkarką, jednak piękny sen o wielkiej karierze przerwała kontuzja. - Poważny uraz  wykluczył Madzię na rok z gry na wysokim poziomie. Tylko ja mogę powiedzieć co przeżywaliśmy w domu, gdy córka nie mogła przez kilka miesięcy odbić piłki. Magda wyszła z założenia: co cie nie zabije to cie wzmocni. Pracowała bardzo ciężko, czasami ze łzami w oczach. Pragnęła wrócić na boisko i to na szczęście  się jej udało. Po upływie dwóch lat od operacji, znów zaczęło być o niej głośno – mówi pan Tomasz. „Mała” - tak  nazywali ją znajomi z Krzanowic. Dziś ma osiemnaście lat i wchodzi w dorosłe życie. W tym roku zgłosił się po nią mistrz Polski, Atom Trefl Sopot. Przed zawodniczką otworzyły się drzwi do wielkiej kariery. - Tylko od niej zależy jak wykorzysta tę szansę – przyznaje dyrektor sportowy Atomu, Grzegorz Zięba.  

Żywe złoto

- Propozycja z Sopotu przyszła w marcu. Córka bardzo długo zastanawiała się czy przerwać naukę w SMS Sosnowiec i do matury przystąpić w Sopocie.. Po wielu konsultacjach z trenerami, wspólnie z Magdą  podjęliśmy decyzję, że musi spróbować. Gra w PlusLidze kobiet była przecież jej największym marzeniem – mówi Tomasz Kuziak. Zawodniczkę "wypatrzył" dyrektor sportowy Trefla, Grzegorz Zięba. -  Znam Magdę z czasów gdy byłem jeszcze menadżerem siatkarskim. Młodą zawodniczkę oglądałem w wielu turniejach. Widziałem jak rozwija się w Krzanowicach i Sosnowcu. Dla Magdy gra w naszym klubie, pod okiem takiego trenera, jak Jerzy Matczak to wielka szansa – mówi Zięba. Krzanowiczanka ma jednak twardy orzech do zgryzienia. Jej konkurentką na pozycji libero w zespole Mistrz Polski jest jedna z najlepszych polskich siatkarek, Mariola Zenik. - Magda będzie się mogła bardzo wiele od niej nauczyć. Musi sobie jednak zdawać sprawę z tego,  że nie przyszła tutaj aby od razu grać  w pierwszym składzie. Jest bardzo młodą zawodniczką i dopiero rozpoczyna seniorską karierę – mówi dyrektor sportowy Atomu. - Oczywiście to Mariola jest numerem jeden. Ja mam nadzieje na granie w dwunastce i wchodzenie na boisko w każdej możliwej chwili. Nikt nie powiedział jednak, że pojawienie się w wyjściowym składzie w tym roku jest sprawą zamkniętą – tłumaczy krzanowiczanka. Magda przyznaje, że elementem gry w którym czuje się najlepiej jest obrona, natomiast ciężko pracować powinna nad przyjmowaniem piłki. -  Kuziak musi się jeszcze wiele się nauczyć, ale można określić ją jako żywe słoto. Jest nieustępliwą zawodniczką i posiada odpowiedni charakter do gry na pozycji liber. Jest bardzo pracowita i szybka. Mam nadzieję że uda  się jej z sukcesami konkurować z Mariolą Zenik – mówi Zięba.

Nauka i kariera
Magda jest przyszłoroczną maturzystką. - Przede mną ciężki rok. Ze względu na wzmożone treningi i mecze będę uczęszczała na indywidualne nauczanie, dlatego mam nadzieje, że poradzę sobie nie tylko w kwestii siatkarskiej, ale również naukowej – przyznaje nastolatka i  dodaje: Uważam, ze jeśli ktoś naprawdę czegoś pragnie, poradzi sobie w każdej sytuacji i zawsze dojdzie do wyznaczonego celu. Kontrakt z mistrzem Polski siatkarka podpisała na trzy lata, dlatego przez ten okres zamieszkiwać będzie w Gdańsku. - Na razie myślę o przyszłych trzech latach. Muszę jednak przyznać, że Trójmiasto to piękne miejsce i w przyszłości, gdyby zaistniała taka konieczność, ciężko będzie się z nim rozstać – mówi Magda. Marzenia krzanowiczanki o wielkiej sportowej karierze zaczynają się ziszczać,  siatkarka nie przestaje jednak snuć planów na przyszłość. -Chciałabym kiedyś grać w seniorskiej reprezentacji Polski i uprawiać zawodowo siatkówkę. To mój najwyższy cel. Natomiast największym marzeniem jest granie za granicą, gdzie poziom jest już naprawdę wysoki – kończy nowa zawodniczka Atomu Trefl Sopot.

Wojciech Kowalczyk

 

Takich pereł było więcej...
UKS Krzanowice przez wiele lat szkolił świetne zawodniczki, które mogły tak jak Magda, podpisywać kontrakty z najlepszymi klubami siatkarskimi  w Polsce. Szansę na grę w renomowanych zespołach miały Magdalena Sławik oraz  Karolina Daniszewska. - Obie dziewczyny nie skorzystały z propozycji liczących się klubów z rożnych powodów. Po spadku krzanowickiego zespołu z II ligi propozycję gry w lepszych klubach otrzymały również Aleksandra Baron i Barbara Otlik – mówi trener UKS Krzanowice, Tomasz Kuziak. Po tylu latach prac wraz z Adamem Gębskim, jesteśmy dumni z tego, że o nasze zawodniczki pytają trenerzy i prezesi wielu polskich klubów z klubami PlusLigi na czele – dodaje szkoleniowiec.