Powrót po latach
KS Stal Kuźnia Raciborska wraca po sześciu latach do klasy okręgowej. Trener Zdzisław Marszolik stawia przed sobą trzy cele: utrzymać się w lidze, grać fajną piłkę dla oka oraz wprowadzać młodych miejscowych piłkarzy do składu.
Przygoda z „okręgówką” dla kibiców i piłkarzy z Kuźni Raciborskiej zakończyła się w sezonie 2005/06. Wtedy podopieczni Leszka Jędraszczyka zajęli 15. miejsce w szesnastozespołowej tabeli klasy okręgowej gromadząc 28 punktów na koncie. Było to o punkt za mało. Aby się utrzymać wystarczyło wygrać wyjazdowy mecz XXX kolejki z Naprzodem Zawada. Stało się inaczej, Kuźnia tamto spotkanie zremisowała 5:5, a Płomień Połomia wygrał pewnie z Krzanowicami 6:0, co pozwoliło klubowi z Połomi zgromadzić taką samą liczbę punktów co zespołowi z Kuźni (28 punktów). O spadku kuźniańskiej drużyny zdecydowały bezpośrednie pojedynki z drużyną Płomienia. Jesienią piłkarze z Kuźni Raciborskiej wygrali na wyjeździe 2:0, jednak na wiosnę polegli na swoim stadionie aż 6:2 i to Połomia mogła się poszczycić korzystniejszym bilansem bramek w dwumeczu.
„Okręgówka” to nie żarty
Od spadku minęło sześć lat, drużyny prowadzone przez Mariusza Marcinkowskiego, Ryszarda Ochalskiego, Mieczysława Krawca i Zdzisława Marszolika nie potrafiły wrócić na poziom klasy okręgowej „błąkając się” po raciborskiej A i B klasie. Ten ostatni dokonał tego w drugim swoim sezonie. Marszolik prowadzi zespół z Kuźni Raciborskiej od dwóch lat. W sezonie 2010/11 podopieczni Zdzisława Marszolika byli bliscy awansu. Wówczas Stal zajęła trzecie miejsce w tabeli raciborskiej A klasy – pierwsze, nie dające awansu. W sezonie 2011/12 udało się zająć drugie miejsce, punkt za GKS Dąb Gaszowice, które umożliwiło awans do „okręgówki”. – Chcieliśmy awansować i to zrobiliśmy, ale liczyłem, że sezon wyjdzie nam jeszcze lepiej. Jednak wiele utrudniały nam kontuzje na kluczowych pozycjach. Mimo wszystko chłopcy dali radę – powiedział Zdzisław Marszolik, trener KS Stal Kuźnia Raciborska. Jak zaznacza trener, wiele trzeba poprawić, aby skutecznie grać w klasie okręgowej. – Powinniśmy poprawić grę z tyłu, bo za dużo goli traciliśmy. Z przodu musimy wykorzystywać więcej sytuacji. W „okręgówce” już tak łatwo nie będzie. Na pewno przygotowanie motoryczne w okręgówce musi być dużo większe niż w A klasie. Teraz już nie będzie tak, że graliśmy jeden mecz z mocnym rywalem, a potem 3 albo 4 ze słabszym. W okręgówce są już sami mocni przeciwnicy. W każdym meczu trzeba będzie walczyć do końca – stwierdził trener Marszolik.
Odchodzi strzelec wyborowy
Piłkarze Stali treningi do nowego sezonu rozpoczęli 10 lipca. Zawodnicy trenują cztery razy w tygodniu, a w weekend rozgrywają sparing. W ten sposób przygotowania zaplanowane zostały na trzy tygodnie. Sparingpartnerami kuźnian był Rymer Rybnik (wygrana 5:0) i będą ekipy Naprzodu Borucin i Górnika Radlin. W kadrze dojdzie do kilku zmian. Szeregi kuźniańskiej ekipy opuszcza Norbert Grzegorz, najlepszy strzelec drużyny w minionym sezonie. Zawodnik zdobył 20 goli grając w linii pomocy. – Potrzebowałbym paru doświadczonych zawodników, ale mamy mankament z młodzieżowcami. W kadrze w zasadzie jest jeden młodzieżowiec, a więc chętnie widzę młodzieżowców na treningu. Chciałbym mieć czterech młodzieżowców i czterech juniorów cały czas w kadrze, których przygotowywałbym do gry od rundy wiosennej, a być może jeszcze skorzystałbym z nich jesienią. Jeśli chodzi o młodzieżowców, to już paru mam na oku i są to konkretni zawodnicy. Co do Norberta to był to jeden z lepszych zawodników, ale wciąż ma ogromne rezerwy w sobie. Środek rundy wiosennej miał słaby, a strzelił najwięcej bramek z nas wszystkich. Więc jak ktoś słabo gra i jest najlepszym zawodnikiem to świadczy o tym, że jest wiele do poprawy. Życzę mu, aby trener jakiego będzie miał, wykrzesał z niego jeszcze więcej. Był to czołowy zawodnik, więc na pewno będzie go brakowało. Norbert dużo grał, dużo trenował i zrobił wielki postęp, zatem m.in. od niego zaczynałem układanie składu – powiedział Marszolik.
Powtórka sprzed sezonu
W minionym sezonie z drugiego miejsca w A klasie podokręgu Racibórz awansowały Górki Śląskie i po jednym sezonie spadły, co zatem zrobić, aby nie powtórzyć tego scenariusza? – Myślę, że jeśli trzon drużyny zostanie, to się to nie powtórzy. Będziemy robić wszystko, aby wypaść lepiej niż Górki – podkreślił szkoleniowiec Stali. W okręgówce są drużyny, które mają problemy z naborem, ze składem, ale są też takie, które mają zawodników z trzeciej i czwartej ligi, więc jest już całkiem inny poziom niż w A klasie. – Na pewno kadra musi być dużo liczniejsza niż w A klasie. W końcówce sezonu brakowało kilku chłopaków do gry. Na okręgówkę chciałbym mieć 16 seniorów, 4 młodzieżowców i 4 juniorów – wyliczył trener Marszolik.
Nowy stadion
W 2009 roku Kuźnia Raciborska starała się o środki unijne na modernizację stadionu. Znalazła się wówczas na głębokiej liście rezerwowej. W lipcu do Urzędu Miasta w Kuźni przyszło zapytanie czy nadal gmina jest zainteresowana unowocześnieniem stadionu. – Decyzja Urzędu Marszałkowskiego była zaskoczeniem, bo już trzy lata minęły od czasu kiedy się staraliśmy. Samorządy są teraz w trudniejszej sytuacji, więc niektóre gminy zrezygnowały z realizacji projektu, a my chcemy go wciąż zrealizować, skoro nadarzyła się ku temu okazja. Nasz stadion jest bardzo ładny, ma dobre warunki lokalizacyjne i przy doposażeniu daje szansę na powstanie bardzo fajnego obiektu sportowego na miarę naszego miasta, możliwości, poziomu gry zawodników – stwierdziła burmistrz Serafin. Przed władzami Kuźni wciąż czeka wiele pracy. – Do końca 2012 roku chcemy zakończyć projekt budowlany i podpisanie umowy z Urzędem Marszałkowskim oraz przystąpienie do formalnych działań, aby mieć pozwolenie na budowę. Realizacja rzeczowa nastąpi w przyszłym roku. Modernizacja kosztować będzie około 950 tysięcy złotych (dofinansowanie z Urzędu Marszałkowskiego w 85%, środki gminne 15%). W umowie będą podane m.in. terminy na wykonanie tej inwestycji – wyjaśniła burmistrz gminy Kuźnia Raciborska. Czy myśl o tym, że w Kuźni na stadionie powieje świeżością zmienia szanse Stali w „okręgówce”? – Myślę, że dla młodzieży, która będzie przychodzić tutaj trenować, to może być mobilizacja. My, starsi gramy dla siebie, bo jest fajna ekipa i to czy będzie jedna trybuna więcej czy mniej, to nie ma większego znaczenia. Oczywiście lepiej się pracuje w estetycznych warunkach. Na pewno dla kibiców będzie to spore udogodnienie. I będzie ich więcej przybywać na nasz stadion. Dla nas, zawodników najważniejsza jest murawa, która jest bardzo dobra, a modyfikacja obiektu oczywiście się przyda. Nowocześniejszy stadion to większe możliwości. Hala sportowa też jest już gotowa, więc zimą nie będzie problemu z treningami, a warunki tutaj stworzone są bardzo dobre – powiedział Marszolik.
Założenie mocno liftingujące
– Umowa w sprawie modernizacji obiektu nie jest jeszcze podpisana, ale jest informacja, że projekt „liftingu” stadionu Kuźni Raciborskiej został zatwierdzony do realizacji – poinformowała Rita Serafin. W 2009 roku do programu funkcjonalno-użytkowego gmina musiała napisać co zamierza zmodernizować na stadionie, bo w ciemno nikt by pieniędzy nie dał. – Kwota zostanie przeznaczona na: naprawienie fragmentów płyty głównej, ogrodzenie głównego boiska, stanowiska dla rezerwowych zawodników, płytę boczną i do niej oświetlenie, a także odnowienie i rekonstrukcję trybun z zadaszeniem oraz dobudowanie toalet dla publiczności. Zaplanowane jest też stanowisko komentatorskie, a zatem nie tylko imprezy sportowe będzie można ogranizować, ale też masowe. Nasz projekt zakładał także odnowienie budynku głównego, ale przez ostatnie trzy lata udało nam się go już wyremontować i pieniądze, które miały być przeznaczone na szatnie oraz budynek zostaną zagospodarowane inaczej, np. odnowienie ogrodzenia stadionu – wyliczyła burmistrz Serafin.
Maciej Kozina
Ludzie:
Rita Serafin
Była burmistrz Kuźni Raciborskiej, od maja 2014 r. do stycznia 2018 r. sekretarz Urzędu Miejskiego w Krzanowicach, radna powiatu raciborskiego, członek zarządu powiatu raciborskiego