Czwartek, 25 kwietnia 2024

imieniny: Jarosława, Marka, Elwiry

RSS

Hat trick Byśca i lider w Bełku

02.10.2012 20:03 | 1 komentarz | pm

29 września Decor podejmował Energetyk ROW II Rybnik.

Hat trick Byśca i lider w Bełku
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

LKS Bełk na swoim boisku jest przeciwnikiem bardzo wymagającym, a w ostatnią sobotę przekonali się o tym goście z Rybnika.
Wynik bramkowy otworzył w 11. minucie Piotr Bysiec. Bełkowianie poczuli się swobodniej z jednobramkowym prowadzeniem, co spowodowało rozluźnienie w defensywie. Szybko wykorzystali to goście, a do wyrównania w 19. minucie po ładnej akcji z środka pola doprowadził młody i zbierający doświadczenie Dawid Semeniuk. W tym momencie obie drużyny wycofały się, a sporadyczne ataki wychodziły głównie spod bramki ROW, ku frustracji kibiców Decoru. Drużyna, która aspiruje w tym sezonie do awansu do wyższej klasy rozgrywkowej nie potrafiła poukładać swojej gry w środku pola i gdyby rybniczanie wykazali się większą skutecznością i zdecydowaniem, mecz mógł wyglądać zupełnie inaczej.
Tak jednak się nie stało, na przerwę obie ekipy zeszły przy remisie 1:1. Sporo gorzkich słów usłyszeć musieli w szatni gospodarze, gdyż druga odsłona tego meczu wyglądała już zupełnie inaczej. Do walki Decor poderwał niezawodny w tym spotkaniu Bysiec, w 50. minucie wyprowadzając swój zespół na prowadzenie. Siedem minut później zgarnął, po świetnej akcji, klasycznego hat tricka. Drużyna Energetyka prezentowała się już wtedy tak, jakby mecz właśnie się skończył. Bełkowianom jednak było mało. Trzy minuty po Byścu na listę strzelców wpisał się Obarski, po nim Zagórski, Horny i dwa razy Kamil Kaczmarczyk, który prócz dwóch bramek zaliczył kilka asyst i tego dnia pełnił rolę architekta niemal każdej akcji gospodarzy.
Mecz zakończył się upokarzającym dla Rybnika 8:1. Po spektakularnym zwycięstwie do szatni gospodarzy dotarła wiadomość, że Krupiński Suszec tylko zremisował z Czarnymi Piaskiem, co pozwoliło Bełkowi wrócić na szpicę tabeli. Rezerwy Energetyka zajmują 9. miejsce w tabeli, dysponując jak na razie najgorszym w lidze stosunkiem bramkowym.

PO MECZU POWIEDZIELI:
Rafał Mitura, trener Energetyka ROW II Rybnik

Cóż można powiedzieć po takim meczu. Trudno znaleźć słowa – prawda jest taka, że zagraliśmy tylko jedną połowę. Mieliśmy swoje okazje, ale ich nie wykorzystaliśmy. W pierwszych czterdziestu pięciu minutach prezentowaliśmy się dobrze, graliśmy piłką. Potem coś się zepsuło, brak doświadczenia, graliśmy bardzo młodym składem. Po trzeciej albo czwartej bramce widziałem, że chłopaki już nie grają, cztery ostatnie bramki padły dlatego, że już nikt nie biegał, wszyscy stali. Na dziś do poprawy jest wszystko, szczególnie po takim meczu i takim zachowaniu.

Jacek Polak, trener LKS Decor Bełk

Pierwsza połowa nie należała do najlepszych w naszym wykonaniu. Szybko strzelona bramka i już pojawiło się rozluźnienie. \Widziałem, że chłopaki w głowach już wygrali mecz. Pod koniec pierwszej części spotkania praktycznie truchlałem, bo widziałem co się dzieje. W szatni usiedliśmy i porozmawialiśmy, padło ode mnie kilka naprawdę mocnych słów. Podziałało i w drugą połowę weszliśmy zmotywowani. Choć wyróżnić trzeba wszystkich, bo walczyli, Piotrek zdobył hat tricka, to nie mogę wyjść z podziwu nad Kamilem Kaczmarczykiem. Rzadko się spotyka takiego piłkarza, który tak ciężko pracuje na boisku, do tego strzela bramki i asystuje.

LKS Decor Bełk - Energetyk ROW II Rybnik 8:1
BRAMKI: Bysiec (11., 50., 57.), Obarski (60.), Zagórski (75.), Kaczmarczyk (81., 88.), Horny (83.) - Semeniuk (19.)

LKS Bełk – Tkocz, Kaczmarczyk, Święty, Salwa, Stajer (46. Zagórski), Sendlewski (20. Kośmider), Jasiczek, Gabryś, Bysiec (78. Horny), Stryczek, Obarski (67. Drapacz).
Energetyk II – Szkatuła, Semeniuk, Janik, Zając, Berger (46. Dziwoki), Bałuszyński, Szydłowski (65. Derkowski), Szeweluk, Banaś, Zawadzki (83. Ciepły), Olczak.