Twardy kapitan w skórze drobnej blondynki
Sympatyczna, skromna blondynka. Miłośniczka dobrego jedzenia, gotowania i zakupów. A przy tym wszystkim doskonała, bardzo utalentowana piłkarka. Hanna Konsek w RTP Unia Racibórz gra już 10 lat, a od roku jest jej kapitanem. Jej przepis na udany mecz to spaghetti bolognese oraz pierwsze podanie piłki.
Od 10 lat największą miłością w życiu Hanny Konsek jest bez wątpienia piłka nożna. Od dziecka chciała zostać... piłkarką! Już w podstawówce zamiast grać w gumę z koleżankami, wolała kopać piłkę z bratem i jego kolegami. Gdy miała zaledwie 15 lat, przeprowadziła się ze swojego rodzinnego Rybnika do Raciborza. Mieszkała w internacie, uczyła się w Zespole Szkół Mechanicznych, w klasie sportowej, wszystko po to, aby regularnie trenować futbol. - Na początku traktowałam to jako zabawę, spełniałam swoje dziecięce marzenia, ale gdy dostałyśmy się do I Ligi, a potem do Ekstraligi, zrobiło się naprawdę poważnie - opowiada Hanna Konsek.
Dziś Hanna nie wyobraża sobie życia bez gry w piłkę. - Wiem, że wiecznie nie będę piłkarką. Gdy zakończę karierę w Unii, chciałabym zostać trenerem. Dlatego wybrałam mało wyszukany kierunek studiów, bo resocjalizację, ale to przede wszystkim dlatego, że mogę tam poszerzać swoją wiedzę właśnie w zakresie sportu - tłumaczy zawodniczka.
Od samego początku kariery w Unii jej najwierniejszymi kibicami byli dziadkowie. Starają się być na każdym meczu Hanny, który rozgrywany jest w Raciborzu. Na ogromne wsparcie, pomoc i doping piłkarka może liczyć również ze strony rodziców i brata.
- Futbol w moim domu towarzyszył mi od dziecka. Tata był bramkarzem, starszy brat gra w rybnickiej drużynie, więc i ja złapałam bakcyla - przyznaje Unitka. Mało tego, Hanna z całej swojej rodziny osiągnęła najwięcej. Od 4 lat RTP Unia, którą reprezentuje, jest Mistrzem Polski. W tym roku zakwalifikowała się do 1/16 finału Ligi Mistrzów. Niestety, przegrała z niemiecką drużyną z Wolfsburga. - Rozgrywki w Lidze Mistrzów to zupełnie inna bajka. Trybuny pełne kibiców, mnóstwo dziennikarzy i fotoreporterów. Nie będę ukrywać, że chciałybyśmy więcej takich meczów rozgrywać - wspomina Hanna.
Talent i umiejętności piłkarskie, jakie posiada Unitka, z powodzeniem pozwoliłyby jej grać w najlepszych europejskich zespołach. Jednak zawodniczka nie zamierza opuszczać swoich koleżanek. - Od lat jesteśmy drużyną, w dodatku bardzo zgraną. W każdej sytuacji możemy liczyć na siebie, więc razem będziemy starały się wejść na europejskie stadiony - zapewnia piłkarka.
Od roku Hanna Konsek jest kapitanem Unitek. Gdy zaczynała grę w piłkę, nie sądziła, że zajdzie tak wysoko. - Dla mnie to ogromny zaszczyt, satysfakcja, ale też duża odpowiedzialność reprezentować najlepszą drużynę piłkarską w kraju - przyznaje H. Konsek. - Kapitan jest łącznikiem między zespołem a trenerem i odwrotnie. Jeżeli powstają jakieś problemy, to staram się je jak najszybciej rozwiązać. Dlatego kapitan musi być opanowany, potrafić zachować zimną krew, być bezkonfliktowy, ponadto powinien mieć dobry kontakt z każdą zawodniczką oraz trenerem - dodaje Hanna.
Piłkarka zapewnia również, że stara się nie przenosić emocji z boiska na życie prywatne. - Choć chwilami jest to bardzo trudne, na ogół unikam łączenia pracy z prywatnością. Z każdej porażki staram się wyciągnąć jak najwięcej wniosków i szybko o niej zapomnieć - zapewnia rybniczanka.
Chociaż treningi, zgrupowania i rozgrywki zajmują Hannie bardzo dużo czasu, stara się ona rozplanować swój dzień tak, aby chociaż chwilę poświęcić na swoją drugą pasję - gotowanie. Jej popisowe danie to typowy śląski obiad, bez którego nie wyobraża sobie niedzieli. Uwielbia też przyrządzać mięsa i makarony. Przed każdym meczem przygotowuje sobie spaghetti bolognese. - Makarony zawierają dużo węglowodanów, które dają siłę i energię niezbędne podczas meczów - tłumaczy zawodniczka.
Miłośniczka mięs i makaronów, doskonała piłkarka nożna, jest idealnym przykładem na to, że marzenia się spełniają. Trzeba tylko wyznaczyć sobie cel i konsekwentnie do niego dążyć.
Adventure Media