Agata Perenc piąta w mistrzostwach Europy
W Pradze judocy z całej Europy walczyli o medale ME do lat 23. Blisko wywalczenie brązowego krążka była zawodniczka Polonii Rybnik.
Agata Perenc judoczka Polonii Rybnik jechała do Pragi z mocnym postanowieniem wywalczenia medalu. Od kilku miesięcy bardzo starannie przygotowywał się do tej imprezy. Juliusz Kowalczyk, prezes rybnickiego klubu zadbał o to, żeby podopiecznej Artura Kejzy niczego nie brakowało. W ostatnim czasie Agata Perenc, aktualna mistrzyni Polski seniorek przebywał m.in. na obozie w Japonii. Wszystko po to, żeby ostatni start w gronie zawodniczek do lat 23 zakończyć spektakularnym sukcesem.
Rybniczanka z uwagi na wysoką lokatę w europejskim rankingi w pierwszej rundzie miała wolny los. W drugiej stanęła na przeciwko zawodniczki z Ukrainy - Tetyany Levytskiej. Wg Artura Kejzy ten pojedynek był kluczowy dla całych zawodów. Agata walczyło dobrze i ostatecznie wygrała przez ippon.
W walce ćwierćfinałowej jej rywalkom była bardzo groźna Bułgarka Ivelina Ilieva, z którą Perenc już raz walczyła i minimalnie przegrała. Pojedynek od początku był bardzo wyrównany, chociaż wydawało się, że aktywniejsza jest Polka. Niestety, innego zdania byli sędziowie i ukarali Perenc karą shido, co oznaczało, że rybniczanka nie mogła już sobie pozwolić na chwilę nieuwagi i przestoju. Po regulaminowych 5 minutach walki żadna z zawodniczek nie miała na swoim koncie punktów i rozpoczęły się dodatkowe 3 minuty walki o tzw. „złoty punkt”. W jednej z akcji Perenc zaatakowała rywalkę chwytając ją za nogę, co jest niezgodne z regulaminem. Po konsultacjach sędziowie nałożyli na judoczkę z Rybnika dyskwalifikację. To oznaczało, że Perenc o prawo walki o medale musiała bić się w repasażu. Tam spotkała się ze Słowenką Katją Rigelnik, którą pewnie pokonała przez ippon, demonstrując przy tym bardzo dużo determinacji i woli walki. To ostatecznie zaowocowało prawem walki o brązowy medal.
Pojedynek z Rumunką Loredaną Ohai miał zadecydować, czy Perenc powtórzy wynik z poprzednich ME i zajmie 5. miejsce czy zrobi progres i wywalczy brązowy krążek. Zawodniczka z Rumuni okazała się bardzo trudną rywalką. Perenc w początkowej fazie pojedynku dominowała, i tylko z sobie wiadomych powodów, sędziowie nie zaliczyli jej akcji na yuko. Od połowy walki lepiej zaczęła się prezentować Ohai. Udało się jej wykonać akcję ocenioną na yuko i po trzech minutach minimalnie prowadziła w starciu z Perenc. Rybniczanka mimo starań nie zdołała odrobić tych strat i ostatecznie musiała się zadowolić piątym miejsce w Europie.
Agata Perenc potwierdziła, że jest już w europejskiej czołówce. Do medalu zabrakło naprawdę niewiele. Jeżeli rybniczanka nadal będzie tak regularnie podnosić swoje umiejętności, krążki z najważniejszych imprez powinny się w końcu pojawić. Celem Agaty Perenc, wg niej samej, jak również trenerów i działaczy Polonii Rybnik, są Igrzyska Olimpijskie w 2016 roku.
Mistrzostwa Europy do lat 23 - Praga 2012
Agata Perenc - 1 runda wolny los
Agata Perenc – Tetyana Levytska - wygrana prze ippon
Agata Perenc – Ivelina Ilieva - porażka przez dyskwalifikację
Agata Perenc – Katja Rigelnik - wygrana przez ippon
Agata Perenc – Loredana Ohai - porażka przez yuko
Komentarze
6 komentarzy
No to rzeczywiscie , 5 na ME jest sie czym chwalic .Na tyle pieniedzy ktore na nich idzie kosztem innych sportow walki w Rybniku to powodu do dumy to raczej nie ma.
chyba jednak nie masz racji... http://poradnia.pwn.pl/lista.php?id=11020
nie masz racji: ME pisze sie z dużej kiedy to jest nazwa własna a wieć trzeba podać miejsce i rok, same mistrzostwa Europy nie są nazwą własną.
piszę się po pierwsze to "na" a nie w, a poza tym z duzych liter- Mistrzostwa Europy- nazwa własna. czy ktos te artykuly sprawdza przed wyjsciem na swiatlo dzienne?
no i co ????????????
szkoda, po złocie seniorskicj mistrzostw Polski to byłby potwerdzenie jej klasy, ale i tak gratulacje